-
61. Data: 2012-03-24 17:09:46
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.03.2012 15:34, kiki pisze:
> Autor wątku zadał poważne pytanie, a "Wy" mu tu żarty wypisujecie jak to
Autor wątku promował paranoję i (być może) także swoje usługi ;)
> trzeba z menelami, pijaczkami się zaprzyjaźniać żeby nie okradli :-)
Nie do końca o to chodzi. Ale stosunki dobrosąsiedzkie wiele dają.
> Przecież to bzdura. Trzeba od nich jak trzymać się daleko.
Ale zauważ, że ty popadasz w przesadę w drugą stronę, co skutkuje taką
paranoją że niemalże boisz się własnego cienia!
Co to za życie w takim strachu i za zasiekami?
Rozumiem ofiarę włamania przy obecności w domu czy napadu - ale u ciebie
to wygląda jak na skutek dokładnie tego, co promuje inicjator wątku -
totalnej paranoi sprowadzającej się do "wszyscy czyhają na ciebie".
-
62. Data: 2012-03-24 18:19:02
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "kiki" <...@p...pl> napisał w wiadomości
news:jkklmk$1ah$1@inews.gazeta.pl...
>> Ja w swoim życiu wódkę czy piwo piłem z ludźmi, którzy odsiedzieli wyroki
>> za zabójstwa, z Cyganami i złodziejami.
>> Dzięki temu mogłem bez obaw zostawić mieszkanie otwarte i byłem pewien,
>> że nic nie zginie.
>
> Ty sobie chyba robisz jaja hehehe :-)
Absolutnie. Piszę całkiem poważnie i nie są to żadne żarty z mojej strony.
Wychowywałem się w takiej dzielnicy, gdzie dużo mieszkało takiego elementu.
Trzeba było umieć żyć z tymi ludźmi.
Wbrew pozorom jako dziecko, nastolatek czy dwudziestoparolatek nie bałem się
chodzić po dzielnicy nawet późnym wieczorem czy w nocy, a często wychodząc z
domu pozostawiało się okna, a nawet drzwi pootwierane. Po prostu swoi nie
tknęli, bo byli swoi, a obcy się bali pojawić, bo od razu obrywali
wpier.....
Zasada była prosta. Jak swój zobaczył, że ktoś obcy zaczepia dzieciaka czy
nastolatka z jego dzielnicy lub obcy się kręci po dzielnicy i próbuje co
zwęszyć to dostawał wpier..... Starsi jak zobaczyli obcego nastolatka lub
dwudziestoparolatka spoza dzielnicy to od razu brali na "spowiedź" do kogo,
w jakim celu itp. i od razu miał zapowiedzane, że jak będzie próbował co
ukraść to mu tyłek skopią i ryja obiją :)
Wieczorami pijaczki się kręcili po dzielnicy lub przesiadywali pod blokami
na ławkach lub pod garażami, nierzadko do późnych godzin 1.00 czy 2.00 w
nocy i dbali o to, żeby był porządek w dzielnicy.
-
63. Data: 2012-03-24 18:33:31
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 24 Mar 2012 10:59:38 +0100, Robert G napisał(a):
(...)
Jeden rozsadny. Masz u mnie flaszke.
Moment, w ktorym na swojej posesji zastajemy wlamywacza, to nie jest chwila
na zastanawianie sie nad jego motywami i mozliwym rozwojem wypadkow, bo
wahanie moze kosztowac zycie lub zdrowie nasze albo innych domownikow.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
64. Data: 2012-03-24 19:04:16
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4f6c8eb6$1@news.home.net.pl...
>> Ale to jest już "premedytacja". Miałeś go z zamiarem pozbawienia życia
>
> Czarnoprochowiec? Kolekcjonerski choć funkcjonalny - przypadkiem wpadł w
> rękę, jak po omacku szukałeś latarki ;->
>
>> napastnika :-) Lepiej mieć porozstawiane przedmioty jak siekera tu
>> siekiera tam, gazrurki itp :-) Zawsze powiesz, że złapałeś co miałeś i
>> sprawy się tak szybko potoczyły że byłeś w szoku i nie pamiętasz :-)
>
> A, oczywiście - żadnego zamiaru bronienia się, nawet czymś zupełnie nie
> powodującym uszkodzeń! Najwyżej zamiar postraszenia! Też coś o tym wiem :(
Oj tam, panie prokuratorze!
Ta strzelba, to ona sama wypaliła, bo jak pan dobrze wie broń raz do roku
sama wypala. Napastnik miał po prostu pecha, że akurat wybrał sobie ten
własnie dzień i ten moment, kiedy strzelba miała wypalić. Mógł poczekać do
następnego dnia lub przyjść dzień wcześniej. Wtedy nie doszłoby do
przypadkowego nieszczęścia.
;D
-
65. Data: 2012-03-24 19:50:21
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "SJS" <s...@s...pl>
> Ale zauważ, że ty popadasz w przesadę w drugą stronę, co skutkuje taką
> paranoją że niemalże boisz się własnego cienia!
>
> Co to za życie w takim strachu i za zasiekami?
Mieszkałem kiedyś na XV pietrze
całe piętro było zaprzyjaźnione
gdy sąsiad zobaczył ze mam blokadę drzwi balkonowych i alarm na tych
drzwiach szczerze się uśmiał
po jakimś czasie przychodzi i pyta ile takie zabezpieczenia kosztują
a czemu pytasz?
a przeszedł sąsiad z XII pietra i zapytał czy może z mojego balkonu zejść do
swojego bo klucze zatrzasnął
pozwoliłem ale zanim zapytałem jak on to zrobi to ten podczepił już linę i
zjechał do siebie trzy piętra niżej
to ile to kosztuje takie zabezpieczenie?
--
co roku od kilku do kilkunastu włamywaczy ginie w Polsce przy próbach
włamania do lokali na wysokich piętrach
byłem w mieszkaniu chyba na 6 piętrze w budynku chyba dwunastopiętrowym
gdzieś obok Alej Stanów Zjednoczonych - Warszawa
kobieta miała trochę różnych "wartości" więc drzwi antywłamaniowe, alarm na
drzwiach
weszli przez okno w kuchni a wyszli drzwiami
--
jakieś cztery kilometry od mojej działki jest przetwórnia i na miejscu dom
właścicieli
miał pobrać z banku 100 tys zł ale się spóźnił
alarm w domu a jakże
weszli przez dach i wyłaz do komina
na oczach rodziców zabili dwoje dzieci bo sądzili , że pieniądze jednak w
domu są
przywódcę tego gangu złapali po jakiś 13 latach dopiero
---
w styczniu w Garwolinie weszli w kurtkach z napisem Policja do willi
wlasciciel wydał wszystko co miał /ok 200 tys/
twarz dało się poreperować
--
po prawej stronie Wisły na obrzeżach Warszawy działała grupa usypiająca
domowników
chloroform przez uszczelkę
i dom pusty
--
prasa nie pisze?
pisze o napadach na banki ale strasznie mało o innych włamaniach i napadach
a straty np w hurtowniach idą w duże miliony i cisza - jak cisza to ludzie
myślą ze bezpiecznie
byłem w kilku domach obrobionych na kilka sposobów /jestem biegłym/ straty
po kilkaset tysięcy
i co?
jakieś informacje w prasie o tych włamaniach i napadach?
a cisza ale jak na bank napadną i wezmą 20-50 tys to wszędzie słychać
taka selekcja w informowaniu usypia czujność
i później Ladziak czy ktoś mu podobny ale nie doinformowany pisze głupoty o
twierdzy i paranoi
--
zdrowia zyczę jak mawiał gen . Nowicki
SJS
-
66. Data: 2012-03-24 20:12:16
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.03.2012 19:50, SJS pisze:
> po jakimś czasie przychodzi i pyta ile takie zabezpieczenia kosztują
> a czemu pytasz?
> a przeszedł sąsiad z XII pietra i zapytał czy może z mojego balkonu
> zejść do swojego bo klucze zatrzasnął
> pozwoliłem ale zanim zapytałem jak on to zrobi to ten podczepił już linę
> i zjechał do siebie trzy piętra niżej
> to ile to kosztuje takie zabezpieczenie?
Fstszonsajonce.
> co roku od kilku do kilkunastu włamywaczy ginie w Polsce przy próbach
> włamania do lokali na wysokich piętrach
Ich problem.
> byłem w mieszkaniu chyba na 6 piętrze w budynku chyba dwunastopiętrowym
> gdzieś obok Alej Stanów Zjednoczonych - Warszawa
> kobieta miała trochę różnych "wartości" więc drzwi antywłamaniowe, alarm
> na drzwiach
> weszli przez okno w kuchni a wyszli drzwiami
No i właśnie takie zabezpieczenia kuszą.
> jakieś cztery kilometry od mojej działki jest przetwórnia i na miejscu
> dom właścicieli miał pobrać z banku 100 tys zł ale się spóźnił
> alarm w domu a jakże weszli przez dach i wyłaz do komina
> na oczach rodziców zabili dwoje dzieci bo sądzili , że pieniądze jednak
> w domu są przywódcę tego gangu złapali po jakiś 13 latach dopiero
I myślisz, że te twoje żałosne alarmiki coś by dały?
Jak nie w domu, to zaczaili by się na niego albo dzieci gdzieś po
drodze. Musiałby chodzić wszędzie z silną i uzbrojoną eskortą.
> w styczniu w Garwolinie weszli w kurtkach z napisem Policja do willi
> wlasciciel wydał wszystko co miał /ok 200 tys/
> twarz dało się poreperować
Patrz wyżej.
> po prawej stronie Wisły na obrzeżach Warszawy działała grupa usypiająca
> domowników chloroform przez uszczelkę i dom pusty
[ciach]
> i później Ladziak czy ktoś mu podobny ale nie doinformowany pisze
> głupoty o twierdzy i paranoi
Dzieciaku, głupoty to wypisujesz ty: nie da się zabezpieczyć w 100% -
jak ciebie "namierzą" bo masz coś wartego dużo zachodu, to musiałbyś
ciągle jeździć z eskortą w wozie pancernym.
Poinstalujesz sobie alarmy i abonament na załogi interwencyjne. Fajnie.
Za twoją błyskotliwą radą poinstalują je sobie wszyscy.
Ktoś namierza ciebie, bo masz bp. kooh-i-noora w domu... wystarczy
spowodować fałszywe alarmy w kilkunastu/kilkudziesięciu. Załogi to nie
białe krwinki - przez mitozę się w parę chwil nie namnożą. Będą jeździć
po fałszywych alarmach, a w międzyczasie fachowcy "zrobią" ciebie.
A dla normalnego człowieka, będącego celem najwyżej okazjonalnych
amatorów, a nie zawodowców bawiących się w taternictwo czy porwania,
wystarczą dobrzy sąsiedzi i pamiętanie o zamknięciu drzwi.
Oczywiście ktoś zarabiający na paranoi i strachu będzie starał się
straszyć ile się da... a potem będzie odcinał kuponiki z prowizji za
sprzedanie frajerom usług swojej firmy ochroniarskiej.
Ba! Zawsze można ludziom trochę strachu napędzić pozorowanymi próbami
włamania...
-
67. Data: 2012-03-24 20:46:31
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "SJS" <s...@s...pl>
> Ba! Zawsze można ludziom trochę strachu napędzić pozorowanymi próbami
> włamania...
no popatrz, bystry jesteś - zorientowałeś się że to nie chodzi o Ladziaka
tylko o ciebie
SJS
-
68. Data: 2012-03-24 21:31:53
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.03.2012 20:46, SJS pisze:
>> Ba! Zawsze można ludziom trochę strachu napędzić pozorowanymi próbami
>> włamania...
> no popatrz, bystry jesteś - zorientowałeś się że to nie chodzi o
> Ladziaka tylko o ciebie
Sio, idź sobie straszyć swoich kolegów w piaskownicy.
-
69. Data: 2012-03-24 23:37:30
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "kiki" <...@p...pl>
"Plumpi" <a...@a...pl> wrote in message
news:jkl2b5$dta$1@inews.gazeta.pl...
> Oj tam, panie prokuratorze!
> Ta strzelba, to ona sama wypaliła, bo jak pan dobrze wie broń raz do roku
> sama wypala. Napastnik miał po prostu pecha, że akurat wybrał sobie ten
Sprzęt od kominka dobry. Trzeba poćwiczyć pchnięcia :-)
Sprzety takie nie są uważane jako zakupione z myślą o nawet nieumyślnym
uśmierceniu :-)
-
70. Data: 2012-03-25 18:20:08
Temat: Re: Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 24.03.2012 15:34, kiki pisze:
>
>> Autor wątku zadał poważne pytanie, a "Wy" mu tu żarty wypisujecie jak to
>
> Autor wątku promował paranoję i (być może) także swoje usługi ;)
Jakie "być może"? Unia zrobiła mu w plecy, po wsiach wodociągi się
buduje - ciężkie czasy dla różdżkarzy! Nie da się sprzedawać zabobonu -
trzeba sprzedawać strach...
--
Darek