Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:43e98557-ef00-4187-ae2c-dd2057053e3d@googlegrou
ps.com...

>Raz na rok mozna troche czasu poswiecic i caly podjazd tym przejechac, acz
>jak ktos nie ma spadku i brud nie ma gdzie i jak splywac >to nic mu to w
>sumie nie da :)

A co do spadku... U mnie jest dość spory od strony drogi bo około 10cm/m
potem łagodnie już celowy spadek 2,5cm/m aby woda podczas deszczu spływała.
Przed garażem jest w drugą stronę pod górkę 2,5cm/m. Gdy jest dużo syfu po
zimie to masakra. Aby umyć całą powierzchnię poświęcić trzeba niemal cały
dzień. Do mycia auta zrobiłem sobie placyk wyłożony kawałek z kratki
betonowej http://www.archispace.pl/public/objdata/279/279206/f
ull.jpg dobrze
się to sprawdza. Ładnie zarosło trawą i z drogi wygląda niemal jak trawnik.


Marek

do góry

W dniu czwartek, 22 listopada 2012 09:04:01 UTC+1 użytkownik 4CX250 napisał:

> A co do spadku... U mnie jest do�� spory od strony drogi bo oko�o 10cm/m

U mnie jest 2,5m / 16m czyli 15cm/1m - to jest spory spadek :-) Faktycznie jeszcze
wiecej bo 5mb bedzie szlo lekko w dol i dopiero 11mb bedzie w gore. Musi byc plasko
zeby sie rozpedzic, inaczej w zime zapomnij o wyjezdzie, nawet przy lekkim sniegu :D
No niestety podjazd mam fatalny ale nic z tym nie moznabylo zrobic za bardzo ;( Jak
sobie smigalem toyota 4runnerem z 4x4 to sobie wyjezdzalem w kazdych warunkach ale
juz ja sprzedalem i zostaly mi same rzechy z napedem na przod. Jak tylko dojde do
jakiejs wiekszej kasy to wymienie sobie auto i na pewno to bedzie jakies z 4x4 :-)

Tym niemniej! Dzieki takiemu spadkowi podjazdu za bardzo nawet nie bede musial
czyscic bo deszcz zrobi swoje. Zeby nie bylo - spadek potem jest skierowany lekko w
bok i potem z takim samym katem nachylenia zjezdza obok domu w dol, do drugiego
garazu w piwnicy - wiec caly syf bedzie gdziestam na dole sie zbieral :)
pozdr.

--
Adam

do góry