-
91. Data: 2013-12-11 19:24:22
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 11 grudnia 2013 12:54:08 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> No ale przeciez napisal, ze w piatek. Przesylke bedziesz mial
> najszybciej w poniedzialek.
OK rozumiem ze zakladamy najgorszy scenariusz ;)
W takim razie zostaje podjechac samochodem do najblizszego sprzedawcy.
> Oj Adam.
> Zakladasz, ze kazdy dzien tygodnia to sobota chyba. Zwykle ludzie
> pracuja od ktorejs do ktorejs. Wyprawa do wojewodztwa obok to kilka
> godzin. Raz, ze to czas, dwa - dodatkowe koszty. Od jakiegos czasu
Ale piszemy przeciez o mega awaryjnej sytuacji - apokalipsa, tydzien pradu
ma nie byc. Jedno takie zdarzenie w zyciu sie zdarza! :D No i jednoczesnie
o jednorazowej sytuacji - nastepnym razem agregat bedzie w piwnicy stal
w gotowosci bojowej :)
> obserwuje tez takowe zjawisko, ze w sieci wcale nie kupuje sie taniej.
Ja jeszcze takiego nie zaobserwowalem. Bez szans - wszystko jest w sieci
tansze.
> Oczywiscie jakies pierdoly w stylu pendrive, czy podobne czesto tak, ale
Pierdoly sie akurat nie oplaca bo wysylka wszystko podraza :)
> drozsze rzeczy to jakos nie bardzo. W tym roku kupowalem pare rzeczy, od
> telewizora, przez aparat foto do komputerow. Nawet nieco szybsza karte
Ja tez kupilem telewizor w Neonecie. Przez Internet, bo w sklepie byl
200 pln drozszy. Kupilem w sieci i poszedlem odebrac do sklepu ;)
> SD kupilem w sklepie od reki. Wszystkie te rzeczy kupilem w normalnym
> sklepie. Cena byla nizsza i towar od reki. Wiekszosc sprawdzen np. na
Jakos nie chce mi sie wierzyc - w sieci wszystko jest taniej. Choc oczywiscie
nie na allegro - ceneo / skapiec i nie wierze, ze kupisz na miejscu taniej :)
> allegro to przekonanie, ze kupilem taniej. Bez sensu to kupowanie w
> sieci. Nie dosc, ze ryzyko to i jeszcze czekac trzeba. A jak chcesz
> szybko to przesylka razy dwa.
Jakie tam ryzyko - przynajmniej mamy 10 dni na zwrot, bez zadnego powodu :)
Kupujac przez internet mamy znacznie wiecej praw niz w sklepie stacjonarnym:)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
92. Data: 2013-12-11 20:16:13
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2013-12-11 19:24, Adam pisze:
> W dniu środa, 11 grudnia 2013 12:54:08 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> No ale przeciez napisal, ze w piatek. Przesylke bedziesz mial
>> najszybciej w poniedzialek.
>
> OK rozumiem ze zakladamy najgorszy scenariusz ;)
> W takim razie zostaje podjechac samochodem do najblizszego sprzedawcy.
Jak ma to byc najgorszy to najblizszego bedziesz mial w Gdansku. :-P
>> Oj Adam.
>> Zakladasz, ze kazdy dzien tygodnia to sobota chyba. Zwykle ludzie
>> pracuja od ktorejs do ktorejs. Wyprawa do wojewodztwa obok to kilka
>> godzin. Raz, ze to czas, dwa - dodatkowe koszty. Od jakiegos czasu
>
> Ale piszemy przeciez o mega awaryjnej sytuacji - apokalipsa, tydzien pradu
> ma nie byc. Jedno takie zdarzenie w zyciu sie zdarza! :D No i jednoczesnie
> o jednorazowej sytuacji - nastepnym razem agregat bedzie w piwnicy stal
> w gotowosci bojowej :)
Ja nie przezylem podobnej sytuacji jak zyje, ale slyszalem o podobnych.
Jakies dwa lata temu ponoc na allegro agregatow nie bylo bo wszystkie
wykupione. O brakach na polkach nie wspomne. Raz w zyciu przezylem
lokalny huragan letni. Co sie wtedy dzieje to istne szalenstwo. Nagle
wszyscy przychodza po to samo. Armagedon doslownie. Niby mozna pojechac
kawalek dalej, gdzie skutkow nikt nie widzial. Ale wez zostaw wszystko,
dom bez dachu, zwisajace konary i jedz te 100km tracac cztery godziny co
najmniej, a tu moze kolejna nawalnica moze byc. Po prostu ogarnia sie co
trzeba w pierwszej kolejnosci. Czas nagle nabiera wyjatkowej wartosci.
>> obserwuje tez takowe zjawisko, ze w sieci wcale nie kupuje sie taniej.
>
> Ja jeszcze takiego nie zaobserwowalem. Bez szans - wszystko jest w sieci
> tansze.
>
>> Oczywiscie jakies pierdoly w stylu pendrive, czy podobne czesto tak, ale
>
> Pierdoly sie akurat nie oplaca bo wysylka wszystko podraza :)
>
>> drozsze rzeczy to jakos nie bardzo. W tym roku kupowalem pare rzeczy, od
>> telewizora, przez aparat foto do komputerow. Nawet nieco szybsza karte
>
> Ja tez kupilem telewizor w Neonecie. Przez Internet, bo w sklepie byl
> 200 pln drozszy. Kupilem w sieci i poszedlem odebrac do sklepu ;)
No ale to jest wlasnie sklep. Zamowienie przez net to tylko forma
kontaktu z klientem, ale to fizycznie istniejace sklepy. Koniec z
gloszonymi prawdami, ze sklepy internetowe to mniejsze koszty i towar
dzieki temu tanszy. Ten sam telewizor na allegro prawdopodobnie bedzie
drozszy.
>> SD kupilem w sklepie od reki. Wszystkie te rzeczy kupilem w normalnym
>> sklepie. Cena byla nizsza i towar od reki. Wiekszosc sprawdzen np. na
>
> Jakos nie chce mi sie wierzyc - w sieci wszystko jest taniej. Choc oczywiscie
> nie na allegro - ceneo / skapiec i nie wierze, ze kupisz na miejscu taniej :)
Siec jesli chodzi o zakupy sluzy mi tylko do znalezienia towaru i
porownania cen. W Mediamarkcie masz te sama cene w sieci co na polce.
Siadam w samochod i za pol godziny staje sie szczesliwym posiadaczem,
bez czekania na kuriera.
Co ciekawe pokusilem sie o porownanie ceny w tzw. tradycyjnym sklepie
komputerowym. Podalem symbol dokladnie tego modelu jaki mnie
interesowal. Pan zajrzal do kompa i powiedzial mi nizsza cene jak ta
ktora znalazlem w sklepach sieci handlowych tyle, ze nie od reki. Jednak
wole tak jak zakup w necie. Po prostu sklepy dostosowaly sie do nowych
warunkow. Zreszta nie tylko sklepy, bo i kanaly dystrybucji tez.
Zwyczajnie nie maja wyjscia.
>> allegro to przekonanie, ze kupilem taniej. Bez sensu to kupowanie w
>> sieci. Nie dosc, ze ryzyko to i jeszcze czekac trzeba. A jak chcesz
>> szybko to przesylka razy dwa.
>
> Jakie tam ryzyko - przynajmniej mamy 10 dni na zwrot, bez zadnego powodu :)
> Kupujac przez internet mamy znacznie wiecej praw niz w sklepie stacjonarnym:)
Juz dwa razy skladalem zeznania na Policji po tym jak wplacilem, a
towaru nie dostalem. To byli tzw. sprzedawcy stricte sieciowi. Sklepy
markowe z oferta internetowa to inna bajka i mozesz tego laczyc.
Ostatnio zamowilem sobie buty w sklepie internetowym, ale taki sam
sklep, tej samej firmy znajde na ulicy. Za buty zaplace dokladnie tyle
samo co w necie, tylko do sklepu mam 100 km i niepewnosc rozmiarowki. Po
to jest ta oferta, zeby rozszerzyc zakres dzialania, dotrzec do klienta
tam gdzie nie ma sie placowki, a nie tylko po to zeby w necie sprzedawac
taniej.
Pozdro.. TK
-
93. Data: 2013-12-11 20:39:07
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 11 grudnia 2013 20:16:13 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Jak ma to byc najgorszy to najblizszego bedziesz mial w Gdansku. :-P
To do mnie na piwko/kawkę tylko godzinka drogi;)
-
94. Data: 2013-12-11 21:08:51
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 11 grudnia 2013 20:16:13 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Jak ma to byc najgorszy to najblizszego bedziesz mial w Gdansku. :-P
Nie ma takiej opcji zeby z allegro zniknelo wszystkie ~6 tys agregatow jakie
sa wystawione, po prostu NIE MA SZANS :) Prawdopodobienstwo ze znajde taki
w promieniu 100km wynosi 100% :-)
> Ja nie przezylem podobnej sytuacji jak zyje, ale slyszalem o podobnych.
> Jakies dwa lata temu ponoc na allegro agregatow nie bylo bo wszystkie
> wykupione. O brakach na polkach nie wspomne. Raz w zyciu przezylem
> lokalny huragan letni. Co sie wtedy dzieje to istne szalenstwo. Nagle
> wszyscy przychodza po to samo. Armagedon doslownie. Niby mozna pojechac
> kawalek dalej, gdzie skutkow nikt nie widzial. Ale wez zostaw wszystko,
> dom bez dachu, zwisajace konary i jedz te 100km tracac cztery godziny co
> najmniej, a tu moze kolejna nawalnica moze byc. Po prostu ogarnia sie co
> trzeba w pierwszej kolejnosci. Czas nagle nabiera wyjatkowej wartosci.
Nie piszemy o takiej sytuacji - jak zostajemy bez dachu to ostatnia rzecza
jaka nam potrzeba jest ogrzewanie. Piszemy o "zwyklym" wylaczeniu pradu
na np. tydzien czasu bez dodatkowych atrakcji. Bo jak Ci dach pofrunie
w kosmos to i tak transportujesz siebie i rodzine w inne bezpieczne miejsce,
a ogrzewanie domu bez dachu i tak nie ma wiekszego sensu... :)
> No ale to jest wlasnie sklep. Zamowienie przez net to tylko forma
No to akurat byl jeden z wielu przykladow - akurat wiekszosc jednak kupuje
u innych sprzedawcow niz duze sieciowki :)
> kontaktu z klientem, ale to fizycznie istniejace sklepy. Koniec z
> gloszonymi prawdami, ze sklepy internetowe to mniejsze koszty i towar
> dzieki temu tanszy. Ten sam telewizor na allegro prawdopodobnie bedzie
> drozszy.
Byly tansze ale chcialem od reki :)
> Siec jesli chodzi o zakupy sluzy mi tylko do znalezienia towaru i
> porownania cen. W Mediamarkcie masz te sama cene w sieci co na polce.
Mediamarkt to najdrozszy sklep jaki sobie mozna wyobrazic.
http://www.mediamarkt.pl/gazetka.html
Pokaz mi co niby jest tu tansze niz w sieci? Pokaz 2-3 towary, ja Ci znajde
taniej w sieci, zobaczymy o ile :)
> Siadam w samochod i za pol godziny staje sie szczesliwym posiadaczem,
> bez czekania na kuriera.
Ale przeplacasz. W mediamarkt wszystkie ceny maja w sobie doliczone
"darmowe" raty 0% ;) Wszystko jest minimum 10-15% drozsze.
Ja jak cos kupuje to doktoryzuje sie w sieci, szukam, porownuje - jak wybiore
to w 99% okazuje sie ze na miejscu nie ma takiego modelu wiec nawet jakbym
chcial dac zarobic lokalnie to nie da rady bo zamowienie w sieci bedzie
duzo szybsze :)
> Co ciekawe pokusilem sie o porownanie ceny w tzw. tradycyjnym sklepie
> komputerowym. Podalem symbol dokladnie tego modelu jaki mnie
> interesowal. Pan zajrzal do kompa i powiedzial mi nizsza cene jak ta
> ktora znalazlem w sklepach sieci handlowych tyle, ze nie od reki. Jednak
> wole tak jak zakup w necie. Po prostu sklepy dostosowaly sie do nowych
> warunkow. Zreszta nie tylko sklepy, bo i kanaly dystrybucji tez.
Ja sie jednak dalej z Toba nie zgadzam. I udowodnie Ci to ta gazetka
mediamarktowa - tylko nie oszukuj i nie szukaj wczesniej w sieci, po prostu
wybierz 2-3 towary ktore wydaja Ci sie tansze :)
> Zwyczajnie nie maja wyjscia.
Maja wyjscie - ciagle gro ludzi boi sie zakupow przez net, maja tez wyzsze
koszty. Niektorzy nie lubia czekac jak sam napisales. To zawsze target ktory
wybierze stacjonarny, choc drozszy sklep :)
> Juz dwa razy skladalem zeznania na Policji po tym jak wplacilem, a
> towaru nie dostalem. To byli tzw. sprzedawcy stricte sieciowi. Sklepy
Ja jeszcze ani razu - kwestia dobrego sprawdzenia sprzedawcy :-)
Napisze Ci co kupowalem w ostatnim tygodniu wedlug maili:
1. opornik dmuchawy VW lupo - 28 pln - nowy (w intercars i lokalnych sklepach
motoryzacyjnych - 80 pln najtanszy)
2. prog aluminiowy z uszczelka 95cm - 33 pln, lokalnie piekielnie trudno
dostac - jeden sklep ma za 120 pln ;)
3. zarlo dla psa - animonda gran carno - 8,5 pln / puche 800g (dostawa gratis),
w lokalnych sklepach zoologicznych 12 pln / puche (pies zzera jedna - dwie na
dzien!)
4. trojramienny sciagacz do lozysk 4' 100mm - 20 pln z wysylka - na miejscu
brak :D
5. krzeslo konferencyjne nowej gali - 65 pln z wysylka (w najblizszym makro
90 pln)
6. dyski WD black 500GB 2,5' - 230 pln sztuka z gratis wysylka - w lokalnym
komputerowym powyzej 300 pln
7. pompa obiegowa CO dla ciotki - 25-60, zwykly chinczyk - 172 pln, gratis
daja sterownik z termostatem. W lokalnym instalatorskim 250 pln bez sterownika
8. tasma mid-flex do KG - 30mb 83 pln. Lokalnie strach w ogole do sprzedawcy
podchodzic - sprzedaja na metry za jakies koszmarne pieniadze
Kupowalem jeszcze wiele innych rzeczy ktorych nie pamietam - pierdoly jak
np. stojak do choinki za 60 pln (10 x lepszy niz ten w OBI za 99 pln).
Lokalnie wszystko jest duzo drozsze, a ja wielbie inpost za paczkomaty mimo
ze z kurierami to juz na ty jestesmy - niektorzy znaja nawet kod do furtki i
zostawiaja paczki za domem jak nikogo w domu nie ma ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
95. Data: 2013-12-11 23:18:31
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:a70b694c-8f74-4bad-91c9-8e45fe2183d5@googlegrou
ps.com...
> OK rozumiem ze zakladamy najgorszy scenariusz ;)
> W takim razie zostaje podjechac samochodem do najblizszego sprzedawcy.
Miałem kiedyś taką oto sytuację.
Jestem 180km od miejcowości, w której na codzień mieszkam (nazwijmy ją
A), w drugim swoim domu (nazwijmy B).
Jest piątek, a w sobotę muszę być przed godzną 20.00 w A, bo jestem
zobligowany wykonaniem pewnej usługi, której nie można przesunąć, a
niewykonanie kosztowałoby mnie zrot podwojonego zadatku. Pech ciał, że w
piątek przy sprzęgle mojego auta pęka pierdółka, która raptem kosztuje
20zł, ale nie można jej kupić w B, gdzie objeżdziełm wszystkie możliwe
sklepy motoryzacyjne oraz ASO.
Najwcześniej może być sprowadzona na poniedziałek lub wtorek.
Kolega mój prowadzi hurtownię motoryzacyjną w A. Dzwonię, jest część od
ręki. Kolega uzgadznia z firmą kurierską przesyłkę ekspresową z B do A.
Koszt przesyłki ok. 120zł za expes, który obiecują dostarczyć ok.
godziny 9.00 rano następnego dnia w sobotę. Ok, godzę się, choć za 120zł
to wtedy mogłem tą trasę pokonać 4 krotnie. Ale sie mówi trudno, bo
nigdzie nie zarobię ok. półtora tysiaka za jedną noc pracy, a w razie
niewykonania umowy musiałbym oddać zadatek + drugie tyle.
Jestem spokojny, bo kolega już nadał przesyłkę, która w sobotę rano jest
już 60km od B, gdzie znajduje się baza przeładunkowa firmy kurierskiej.
Jest dobrze i zapewniają mnie, że najpóźniej ok. godziny 10.00 będę miał
przesyłkę u siebie.
Jest już południe, a przesyłka nadal jest na bazie przeładunkowej, ale
zapeniają mnie, że do 13.00 przesyłka dotrze na miejsce. Czekam i
zaczynam się już denerwować. Auto cały czas rozebrane czeka u mechanika
na tą część. Mija 13.00 Kuriera nadal nie ma. Dzwonie do firmy
kurierskiej, a ci mnie informują, że kurier wyjechał już, bedzie jechał
niedaleko mnie, ale przesyłki nie zabrał. Udaje mi się zdobyć numer
telefonu do kuriera. Dzwonię bezpośrednio do kuriera, rozmawiam, słyszę:
"panie oni tam w tej bazie przeładunkowej to mają taki burdel, nie mogę
się teraz wrócić, zawiozę towar i dopiero wtedy wrócę się po przesyłkę
dla pana i będę u pana ok. 16.00". Mechanik informuje mnie, że pospawał
uszkodzoną część i w razie czego może ją zamontować, ale nie jest pewien
czy dojadę z nią do A i lepiej jeszcze poczekać na nową część. Czekamy
do 17.00
Daję polecenie "montować tą pospawaną", bo kurier nadal nie dojechał.
Ok. 18.00 auto jest już "na chodzie", gotowe do wyjazdu. Pakuję się i
ruszam z B do A. Ok. 20 minut później dzwoni kurier i mnie informuje, że
już jedzie do mnie i prosi o wskazówki jak do mnie dojechać. Informuje
mnie także, że przesyłka będzie nieco droższa (180zł), bo za
dostarczenie po godzinie 18.00 doliczają dodatkową kasę. Krew mnie
zalewa i mówię gościowi, że teraz to może się tylko wrócić, bo przesyłki
nie odbiorą. Gość do mnie wydzwania kilka razy co 10-15 minut,
informując mnie, że jest coraz zbliżej i pomimo, iż wyraźnie mu
tłumaczę, ze teraz nie ma kto odebrać przesyłki, z pretensjami informuje
mnie, że i tak będę musiał zapłacić za przesyłkę. Ja do gościa mówię, że
co najwyżej to może podjechać do mojego domu i klamkę ucałować, bo ja
już jestem w dordze do A. Sam się dziwię jak ja wtedy zrobiłem, że trasę
niecałe 160km, które zacząłem liczyć od stacji benzynowe, na której
musiałem zatankować po drodze, do A pokonałem w około 1 godzinę 20
minut, jadąc drogami wojewódzkimi i powiatowymi. To był mój największy
wyczyn i szczyt głupoty, którego już nigdy więcej nawet nie próbowałem
popełnić.
W A złożyłem skargę na działania firmy kurierskiej, od której później
otrzymałem list z przeprosinami i z teksem, że mają nadzieję na dalszą,
naszą, dobrą współpracę :)
Od tego czasu po prostu nie ufam firmom kurierskim.
> Ale piszemy przeciez o mega awaryjnej sytuacji - apokalipsa, tydzien
> pradu
> ma nie byc. Jedno takie zdarzenie w zyciu sie zdarza! :D No i
> jednoczesnie
> o jednorazowej sytuacji - nastepnym razem agregat bedzie w piwnicy
> stal
> w gotowosci bojowej :)
O ile w krytycznym momencie uda ci się go odpalić.
-
96. Data: 2013-12-11 23:25:09
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:52a8e4b3$0$2180$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
> Najwcześniej może być sprowadzona na poniedziałek lub wtorek.
> Kolega mój prowadzi hurtownię motoryzacyjną w A. Dzwonię, jest część
> od ręki. Kolega uzgadznia z firmą kurierską przesyłkę ekspresową z B
> do A.
Sorry, oczywiście z A do B
-
97. Data: 2013-12-11 23:40:37
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2013-12-11 21:08, Adam pisze:
> W dniu środa, 11 grudnia 2013 20:16:13 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> Jak ma to byc najgorszy to najblizszego bedziesz mial w Gdansku. :-P
>
> Nie ma takiej opcji zeby z allegro zniknelo wszystkie ~6 tys agregatow jakie
> sa wystawione, po prostu NIE MA SZANS :) Prawdopodobienstwo ze znajde taki
> w promieniu 100km wynosi 100% :-)
Nie wiem, nie sprawdzalem, tak slyszalem.
Moze dzis jest 6 tysi, moze wtedy nie bylo. Nie upieram sie.
>> Ja nie przezylem podobnej sytuacji jak zyje, ale slyszalem o podobnych.
>> Jakies dwa lata temu ponoc na allegro agregatow nie bylo bo wszystkie
>> wykupione. O brakach na polkach nie wspomne. Raz w zyciu przezylem
>> lokalny huragan letni. Co sie wtedy dzieje to istne szalenstwo. Nagle
>> wszyscy przychodza po to samo. Armagedon doslownie. Niby mozna pojechac
>> kawalek dalej, gdzie skutkow nikt nie widzial. Ale wez zostaw wszystko,
>> dom bez dachu, zwisajace konary i jedz te 100km tracac cztery godziny co
>> najmniej, a tu moze kolejna nawalnica moze byc. Po prostu ogarnia sie co
>> trzeba w pierwszej kolejnosci. Czas nagle nabiera wyjatkowej wartosci.
>
> Nie piszemy o takiej sytuacji - jak zostajemy bez dachu to ostatnia rzecza
> jaka nam potrzeba jest ogrzewanie. Piszemy o "zwyklym" wylaczeniu pradu
> na np. tydzien czasu bez dodatkowych atrakcji. Bo jak Ci dach pofrunie
> w kosmos to i tak transportujesz siebie i rodzine w inne bezpieczne miejsce,
> a ogrzewanie domu bez dachu i tak nie ma wiekszego sensu... :)
Luzik. Napisalem to jako ciekawostke.
Czasem jezdze na Mazury przez Pisz. Tam byla kiedys Puszcza Piska. Byla,
bo od paru lat juz puszczy nie przypomina. Rozmawialem kiedys z ludzmi
na stacji paliw w czasie tankowania. Lancuchy do pil po nawalnicy
osiagaly ceny sztabek zlota. Niby do np. Lomzy nie daleko, ale
zapotrzebowanie przeroslo mozliwosci zaopatrzenia nawet na tak duzym
obszarze. U mnie swego czasu ostrarka nie stygla. Kolejki jak za komuny,
a pierwszych obslugiwalismy strazakow z racji obowiazkow. Rok czy dwa
lata deszcz zamarzal na slupach i cale linie lezaly w polu. To zdaje sie
okolice Czestochowy. Awaria przedluzyla sie na tygodnie. Nie ze to jakis
powszechny kataklizm, ale sie zdaza. Czy warto na te okolicznosc robic
instalacje z 2" rur? Moim zdaniem nie, ale kazdy ma swoja filozofie. No
i co to jest te 6 tysiecy agregatow, jak to moze zapotrzebowanie jednej
wiekszej gminy?
>> kontaktu z klientem, ale to fizycznie istniejace sklepy. Koniec z
>> gloszonymi prawdami, ze sklepy internetowe to mniejsze koszty i towar
>> dzieki temu tanszy. Ten sam telewizor na allegro prawdopodobnie bedzie
>> drozszy.
>
> Byly tansze ale chcialem od reki :)
>
>> Siec jesli chodzi o zakupy sluzy mi tylko do znalezienia towaru i
>> porownania cen. W Mediamarkcie masz te sama cene w sieci co na polce.
>
> Mediamarkt to najdrozszy sklep jaki sobie mozna wyobrazic.
>
> http://www.mediamarkt.pl/gazetka.html
>
> Pokaz mi co niby jest tu tansze niz w sieci? Pokaz 2-3 towary, ja Ci znajde
> taniej w sieci, zobaczymy o ile :)
Zes sie czepil. To przyklad. Tam kupilem telewizor i aparat. Tanszych,
albo tanszych o tyle zeby zawracac sobie tym glowe nie bylo. Komputery
kupilem akurat gdzie indziej ale tez w tzw. w sklepach sieciowych. Co
ciekawe bez laski kupilbym w podobnej cenie w zwyklym sklepie komputerowym.
>> Siadam w samochod i za pol godziny staje sie szczesliwym posiadaczem,
>> bez czekania na kuriera.
>
> Ale przeplacasz. W mediamarkt wszystkie ceny maja w sobie doliczone
> "darmowe" raty 0% ;) Wszystko jest minimum 10-15% drozsze.
Wlasnie nie przeplacilem. Konkretne produkty byly tam tansze. Nie ma co
sie spodziewac, ze bedzie wszystko bo to dzis niemozliwe.
> Ja jak cos kupuje to doktoryzuje sie w sieci, szukam, porownuje - jak wybiore
> to w 99% okazuje sie ze na miejscu nie ma takiego modelu wiec nawet jakbym
> chcial dac zarobic lokalnie to nie da rady bo zamowienie w sieci bedzie
> duzo szybsze :)
>
>> Co ciekawe pokusilem sie o porownanie ceny w tzw. tradycyjnym sklepie
>> komputerowym. Podalem symbol dokladnie tego modelu jaki mnie
>> interesowal. Pan zajrzal do kompa i powiedzial mi nizsza cene jak ta
>> ktora znalazlem w sklepach sieci handlowych tyle, ze nie od reki. Jednak
>> wole tak jak zakup w necie. Po prostu sklepy dostosowaly sie do nowych
>> warunkow. Zreszta nie tylko sklepy, bo i kanaly dystrybucji tez.
>
> Ja sie jednak dalej z Toba nie zgadzam. I udowodnie Ci to ta gazetka
> mediamarktowa - tylko nie oszukuj i nie szukaj wczesniej w sieci, po prostu
> wybierz 2-3 towary ktore wydaja Ci sie tansze :)
E tam. Nie ma czegos takiego jak dowolne towary. Mowie co kupilem akurat
tam i co bylo tansze.
>> Zwyczajnie nie maja wyjscia.
>
> Maja wyjscie - ciagle gro ludzi boi sie zakupow przez net, maja tez wyzsze
> koszty. Niektorzy nie lubia czekac jak sam napisales. To zawsze target ktory
> wybierze stacjonarny, choc drozszy sklep :)
W sklepach takich jak Mediamarkt sa towary rotujace. Jak szukasz czegos
mniej powszechnego to niestety tam nie znajdziesz. Sila tych sieci jest
mnogosc towarow, czyli szerokosc oferty ktora jednak jest dosc plytka.
>> Juz dwa razy skladalem zeznania na Policji po tym jak wplacilem, a
>> towaru nie dostalem. To byli tzw. sprzedawcy stricte sieciowi. Sklepy
>
> Ja jeszcze ani razu - kwestia dobrego sprawdzenia sprzedawcy :-)
Tylko komentarze i nic wiecej. Myslisz, ze wybieralem tych z negatywami?
> Napisze Ci co kupowalem w ostatnim tygodniu wedlug maili:
>
> 1. opornik dmuchawy VW lupo - 28 pln - nowy (w intercars i lokalnych sklepach
> motoryzacyjnych - 80 pln najtanszy)
>
> 2. prog aluminiowy z uszczelka 95cm - 33 pln, lokalnie piekielnie trudno
> dostac - jeden sklep ma za 120 pln ;)
>
> 3. zarlo dla psa - animonda gran carno - 8,5 pln / puche 800g (dostawa gratis),
> w lokalnych sklepach zoologicznych 12 pln / puche (pies zzera jedna - dwie na
> dzien!)
>
> 4. trojramienny sciagacz do lozysk 4' 100mm - 20 pln z wysylka - na miejscu
> brak :D
>
> 5. krzeslo konferencyjne nowej gali - 65 pln z wysylka (w najblizszym makro
> 90 pln)
>
> 6. dyski WD black 500GB 2,5' - 230 pln sztuka z gratis wysylka - w lokalnym
> komputerowym powyzej 300 pln
>
> 7. pompa obiegowa CO dla ciotki - 25-60, zwykly chinczyk - 172 pln, gratis
> daja sterownik z termostatem. W lokalnym instalatorskim 250 pln bez sterownika
>
> 8. tasma mid-flex do KG - 30mb 83 pln. Lokalnie strach w ogole do sprzedawcy
> podchodzic - sprzedaja na metry za jakies koszmarne pieniadze
>
> Kupowalem jeszcze wiele innych rzeczy ktorych nie pamietam - pierdoly jak
> np. stojak do choinki za 60 pln (10 x lepszy niz ten w OBI za 99 pln).
>
> Lokalnie wszystko jest duzo drozsze, a ja wielbie inpost za paczkomaty mimo
> ze z kurierami to juz na ty jestesmy - niektorzy znaja nawet kod do furtki i
zostawiaja paczki za domem jak nikogo w domu nie ma ;)
Tez kupuje i nie twierdze, ze sie nie da.
Pozdro.. TK
-
98. Data: 2013-12-12 00:02:46
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b1c52db1-ba1f-4b44-a6f0-99a30d3e914e@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 11 grudnia 2013 20:16:13 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Nie piszemy o takiej sytuacji - jak zostajemy bez dachu to ostatnia
> rzecza
> jaka nam potrzeba jest ogrzewanie. Piszemy o "zwyklym" wylaczeniu
> pradu
> na np. tydzien czasu bez dodatkowych atrakcji. Bo jak Ci dach pofrunie
> w kosmos to i tak transportujesz siebie i rodzine w inne bezpieczne
> miejsce,
> a ogrzewanie domu bez dachu i tak nie ma wiekszego sensu... :)
Nie w tym rzecz, że stracisz całkowicie dach nad głową. Tu chodzi o to,
że zdarzają się takie wichury, które łamią słupy elektryczne jak zapałki
i całe wsie pozostają bez prądu. Nie zawsze wichura kończy się zerwaniem
dachu, a i nie zawsze jak zrywa to zrywa całość. Bywa często, że zerwie
fragment dachu i ludzie nadal mieszkają. Zakrywają dach folią lub
plandeką i pomału naprawiają.
To twoje popadanie z jednej skrajności w drugą jest po prostu śmieszne.
-
99. Data: 2013-12-12 00:17:14
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 12 grudnia 2013 00:02:46 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> To twoje popadanie z jednej skrajno�ci w drug� jest po prostu �mieszne.
To nie ja popadam w skrajnosci. Mowa byla na poczatku o sytuacji kiedy na
(jak mnie pamiec nie myli ale nie chce mi sie czytac watku od pocztaku)
8h (lub 24h?) wylacza prad - napisalem ze przy podlogowce nawet bym tego
nie odczul.
To Wy nagle kreslicie sytuacje ze nie na 8h tylko na tydzien i odrazu zerwie
nam dach. I jeszcze moze przyjdzie powodz ktora zaleje nam dom i odetnie
mozliwosc dostania sie do najblizszego sprzedawcy po agregat..
Ale zaraz zaraz - po cholere nam agregat jak w domu mamy akwarium po dach? :D
pozdr.
--
Adam Sz.
-
100. Data: 2013-12-12 00:27:54
Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 11 grudnia 2013 23:40:37 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> instalacje z 2" rur? Moim zdaniem nie, ale kazdy ma swoja filozofie. No
> i co to jest te 6 tysiecy agregatow, jak to moze zapotrzebowanie jednej
> wiekszej gminy?
Zle sie wyrazilem - 6 tys aukcji, na kazdej jest zwykle po kilka sztuk
dostepnych od reki. To jest ogrom towaru :)
> Zes sie czepil. To przyklad. Tam kupilem telewizor i aparat. Tanszych,
> albo tanszych o tyle zeby zawracac sobie tym glowe nie bylo. Komputery
Nie wierze - mediamarkt to najdrozszy sklep rtv - absolutnie wszystko
maja zawsze najdrozsze, nawet promowane w gazetkach na 1 miejscach produkty :)
Do nowego domu kupowalem caly sprzet rtv i agd w ostatnich 3-4 latach - zwykle
analizuje tez mediamarkt bo mam go "pod reka" ale to jest drozyzna jakich malo:)
> W sklepach takich jak Mediamarkt sa towary rotujace. Jak szukasz czegos
> mniej powszechnego to niestety tam nie znajdziesz. Sila tych sieci jest
> mnogosc towarow, czyli szerokosc oferty ktora jednak jest dosc plytka.
Sila mediamarkt sa raty 0% i glownie dzieki temu sie sklep utrzymuje. A ze
banki nie daja rat 0% tylko zwykle 10-15% to o tyle produkt musi byc drozszy
zeby same odsetki bankom splacic..
> Tylko komentarze i nic wiecej. Myslisz, ze wybieralem tych z negatywami?
Nie wiem ale chyba byles jednak nie do konca ostrozny albo rzeczywiscie masz
pecha, tudziez kupujesz naprawde bardzo duzo i statystyka Cie dopadla :)
Konto mam na allegro od stycznia 2001 i kupione gdzies tysiac przedmiotow w
tym czasie - wystawilem w tym czasie tylko dwa negatywy ale obeszlo sie
bez straty kasy :)
pozdr.
--
Adam Sz.