W dniu piątek, 20 czerwca 2014 11:46:26 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> Gwarancja to tez nie jest umowa dowolna - w jakis tam
> sposob prawnie tez jest regulowana :)
Ale chyba producent/sprzedawca nie ma obowiązku udzielania jakiejkolwiek gwarancji.

do góry

Dnia pięknego Fri, 20 Jun 2014 02:54:52 -0700 osobnik zwany Kris napisał:

> W dniu piątek, 20 czerwca 2014 11:46:26 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>> Gwarancja to tez nie jest umowa dowolna - w jakis tam sposob prawnie
>> tez jest regulowana :)
> Ale chyba producent/sprzedawca nie ma obowiązku udzielania jakiejkolwiek
> gwarancji.

owszem ma obowiązek.
<http://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shopp
ing-abroad/guarantees/
index_pl.htm>



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:dd891500-e4b3-43c5-aee1-264327199b57@go
oglegroups.com...

> A konieczność płatnych przeglądów aut np. jako warunek nie utracenia
> gwarancji?
> To chyba dość powszechna praktyka. Uważasz że tez tylko takie straszenie?
> Ja nie mam pewności może ktoś wie i napisze jak to jest?

Od kiedy unia się za to wzięła to przeglądy można robić gdziekolwiek i nie
wiąże się to z utratą gwarancji.

A co do innych rzeczy (brama) to zawsze bezpieczniej zgłaszać jako
niezgodność, bo z gwarancją to różnie bywa - są różne wykluczenia i po co
się później wykłócać albo sądzić.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu piątek, 20 czerwca 2014 11:53:43 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> Tak sobie myślę ze kupujący zaakceptował zapis że ma gwarancję pod warunkiem
autoryzowanego montażu i tylko wtedy ona obowiązuje. Ale pewien nie jestem a szukać w
przepisach ochoty nie mam

Tez mnie to ciekawi, musialbym brata podpytac. Choc w sumie jest niezgodnosc
towaru z umowa ktora daje wiecej praw i mozliwosci konsumentowi wiec ta
gwarancja to "pic na wode" i mozna ja spokojnie olac cieplym moczem.

A ciekawi mnie bo wlasnie skonczylem robic kuchnie - kupilem plyte indukcyjna
i piekarnik - oba zakonczone przewodami, nie wtyczkami, co w teorii wlasnie
wymaga podlaczenia przez elektryka z uprawnieniami, inaczej trace gwarancje.
Oczywiscie zeby podlaczyc trzy przewody na krzyz nie chcialo mi sie wzywac
elektryka i zrobilem to sam - zastanawiam sie tylko co bedzie jak mi sie
cos zepsuje. Pewnie powolam sie na niezgodnosc towaru z umowa, w ostatecznosci
jakis znajomy elektryk bedzie musial podbic z data wstecz :)

> A konieczność płatnych przeglądów aut np. jako warunek nie utracenia gwarancji?

Kiedys sie interesowalem bo chcielismy kupic nowe auta do firmy i zalozyc
w znajomym zakladzie do nich instalacje LPG. Teoretycznie powoduje to
utrate gwarancji bo jest ingerencja w silnik. W praktyce tak nie jest -
musieliby udowodnic, ze montaz LPG wplynal na dana usterke. No bo co ma
instalacja LPG do np. padnietych hamulcow? ;) Podobnie jest zapewne z
przegladami gwarancyjnymi. Jezeli na przegladzie wymieniaja olej, a Ty
zatrzesz silnik no to nie masz sie co nawet szarpac o naprawe. Ale jezeli
zacznie Ci wychodzic rdza na zderzaku to nie ma to zadnego zwiazku przyczynowo -
skutkowego z brakiem tego przegladu i IMHO gwarancja na lakier dalej
obowiazuje.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu piątek, 20 czerwca 2014 14:01:49 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> Oczywiscie zeby podlaczyc trzy przewody na krzyz nie chcialo mi sie wzywac
> elektryka i zrobilem to sam - zastanawiam sie tylko co bedzie jak mi sie
> cos zepsuje.
Zaraz Tobie Jacek/użytkownik wypisze listę błędów które mogłeś popełnić i dlaczego
powinien to podłączać ktoś z uprawnieniami certyfikatami i cholera wie czym tam
jeszcze;)
Swoją indukcje i piekarnik również podłączyłem sam i jakoś tak niepewnie sypiam;)

do góry

W dniu piątek, 20 czerwca 2014 14:52:05 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> Zaraz Tobie Jacek/użytkownik wypisze listę błędów które mogłeś popełnić i dlaczego
powinien to podłączać ktoś z uprawnieniami certyfikatami i cholera wie czym tam
jeszcze;)

No ;) Powiem szczerze ze wstyd byloby mi wzywac elektryka po to zeby podpiac
trzy kabelki w kostce do kupy :D
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

"Dariusz K. Ładziak" wrote:
> Użytkownik Jeffrey napisał:
>> Pawel "O'Pajak" wrote:
>>> Powitanko,
>>>
>>>> Druga sprawa - na co patrzeć przy wyborze napędu.
>>>
>>> Czy ma lagodny rozruch i hamowanie. Jak widze jak moja brama
>>> hamuje
>>> nagle, bo krancowka po prostu wylacza silnik (ze slimakiem), to
>>> sie
>>> zastanawiam ile mechanika pozyje. Kilkaset kg, bezwladnosc... Jak
>>> narazie 2 lata dziala, ale eleganckie rozwiazanie to nie jest. Jak
>>> sie kiedys wsciekne, to sam wystrugam sterownik.
>>> Druga sprawa to zdalne sterowanie. Zwykle w tych napedach siedza
>>> uklady ze stalym kodem. Rownie dobrze mogliby montowac wlacznik na
>>> zewnatrz bramy, bo zabezpieczenie to zadne. U mnie oryginalny
>>> uklad
>>> wyrwalem pazurem i wsadzilem KeeLoqa.
>>>
>>> Pozdroofka,
>>> Pawel Chorzempa
>>
>> to jakiś słaby masz ten sterownik, ja sobie nie wyobrażam żeby
>> ciężka
>> brama zatrzymywała się gwałtownie na krańcówkach
>> automatyka przeważnie pamięta ile jest tej bramy i pod koniec
>> dojeżdża powoli
>
> A czemu nie można wyłączyć skokowo napędu? Dopóki nie użyjemy
> przekładni samohamownej to nie nastąpi nagłe zatrzymanie ruchu masy
> bramy - przekładnia z silnikiem swoimi oporami będą tę masę
> wyhamowywały stopniowo. Przekładnia ślimakowa też może nie być
> przekładnią samohamowną.

hmm, ale ta przekładnia jest ślimakowa i samohamowna nie sądzisz?

jeffrey

do góry

On 2014-06-20 12:14, masti wrote:
> owszem ma obowiązek.
> <http://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shopp
ing-abroad/guarantees/
> index_pl.htm>

Nie ma obowiązku.

Ta dwuletnia obowiązkowa "gwarancja" z artykułu to jest nasza
niezgodność z umową (przy sprzedaży konsumenckiej).

A gwarancja, o której pisze Wolim to jest (według nomenklatury z
artykułu) gwarancja handlowa.

I tej może nie być, albo może być w niej cokolwiek - na przykład
obowiązek wyrecytowania wierszyka w chwili zgłoszenia, pod groźbą utraty
gwarancji.

Oczywiście zawsze można wybrać w jakim trybie chce się reklamować towar.

Piotrek

do góry