-
1. Data: 2009-04-02 04:00:15
Temat: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: "eg" <e...@w...pl>
Wynajmuje kawalerke, ktora zostala tak nieszczesnie zaprojektowana, ze
lazienka sasiada styka sie z moim jedynym pokojem (nieszczesnie, bo
zazwyczaj lazienka styka sie z lazienka).
U sasiada byla jakas nieduza nieszczelnosc i sciana lekko zamokla. Nie byla
to duza plama, ot takie zwilgotnienie. Gdyby sie lalo na maksa pewnie
zrobiono by cos szybciej z tym. Ale poniewaz tak nie bylo, wiec sasiadowi
usuniecie usterki zajelo kilka tygodni (a bo najpierw nie mogl dorwac
majstra, pozniej majster niby cos zrobil i kazal czekac az wyschnie i ze to
dlugo potrwa, pozniej okazalo sie, ze zrobil nie do konca ok i trzeba bylo
poprawic). Teraz niby jest juz dobrze, wszystko wyschlo (albo tak sie
wydaje), ale wciaz po jakis 2,5 mc od czasu do czasu zalatuje mi czasem
stechlizna.
Jak juz wspomnialem sciana jes sucha.Natomiast zastanawiam sie, czy jakas
wilgoc caly czas nie utrzymuje sie pod panelami podlogowymi. Z jednej strony
przez 2,5 miesiaca to albo panele powinny doszczetnie zgnic i powinno
smierdziec na maksa, albo tez powinno wszystko wyschnac, tym bardziej, ze
mieszkanie zadbane, blok kilkuletni, ogrzewanie itd.
I teraz zastanawiam sie co robic. Czy jednak skuc sciane, czy odslonic to co
jest pod panelami (zdjac panele)? A moze zrobic jedno i drugie? Wlascicielka
proponuje skucie tynku ze sciany, ale wydaje mi sie, ze to niewiele zmieni.
Juz predzej stawialbym na panele podlogowe. A moze czekac spokojnie az
zapach zniknie i juz nic z tym nie robic, bo uciazliwosc kazdego nawet
nieduzego remontu w kawalerce jest dosc znaczna.
Zastanawiam sie jeszcze, czy nie jest tak, ze tam wciaz dostaje sie woda.
Zdecydowanie mniej niz wczesniej, ale moze wciaz gdzies kropla po kropelce
cos dochodzi i dlatego ow zapach sie utrzymuje. Nie widac wilgoci, ale czuc.
Jak obserwuje co robia sasiedzi za sciana, mam wrazenie, ze to sie lekko
nasila, kiedy korzystaja z lazienki i zmniejsza, gdy ich nie ma (a czesto
ich nie ma po kilka dni). Dodam jeszcze, ze nieszczelnosc byla na odplywie,
a nie na rurach z woda.
Moze majster slaby i nalezaloby wziasc kogos innego?
Sprawy nie ulatwia fakt, ze zarowno ja, jak i sasiedzi wynajmujemy
mieszkania. Tak wiec liczba osob zaangazowanych jest wieksza i jakos za
sprawnie to nie idzie. Uciazliwosc tego smrodku duza nie jest, ale mimo
wszystko....
Teoretycznie pozostaje jeszcze mozliwosc wypowiedzenia umowy i
przeprowadzenia sie do innego mieszkania.... Sam juz nie wiem....
-
2. Data: 2009-04-02 08:17:42
Temat: Re: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
On 2 Apr, 06:00, "eg" <e...@w...pl> wrote:
> Jak juz wspomnialem sciana jes sucha.Natomiast zastanawiam sie, czy jakas
> wilgoc caly czas nie utrzymuje sie pod panelami podlogowymi. Z jednej strony
> przez 2,5 miesiaca to albo panele powinny doszczetnie zgnic i powinno
> smierdziec na maksa, albo tez powinno wszystko wyschnac, tym bardziej, ze
> mieszkanie zadbane, blok kilkuletni, ogrzewanie itd.
>
Może być tak jak sugerujesz, ale 2,5 miesiąca nawaet na nasiąknięcie
paneli to to rok za mało, a jak plastikowe to o 100 lat ;-)
Wilogoć może być pod panelami w korku czy innej gąbce podkładowej, bez
zdjęcia paneli ze względu na słaby ruch powietrza będzie schło jeszcze
długo.
--
ZZ@private
-
3. Data: 2009-04-02 20:33:43
Temat: Re: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: "eg" <e...@w...pl>
>Może być tak jak sugerujesz, ale 2,5 miesiąca nawaet na nasiąknięcie
>paneli to to rok za mało, a jak plastikowe to o 100 lat ;-)
>Wilogoć może być pod panelami w korku czy innej gąbce podkładowej, bez
>zdjęcia paneli ze względu na słaby ruch powietrza będzie schło jeszcze
>długo.
Czy dobrze rozumiem, ze sugerujesz zostawic sciane w spokoju (nie skuwac
tynku, nie odmalowywac itd.) tylko skupic sie na tych panelach. Wlascicielka
wstepnie nie bardzo byla zachycona pomyslem zdjecia paneli, a ja nie wiem,
czy skucie tynku, otynkowanie od nowa i pomalowanie cos zmieni. Moim zdaniem
chyba nic, choc specem nie jestem.
Czy mozna ta gabke jakos wysuszyc bez zdejmowania paneli? Gdyby np.
podsuszyc jakas farelka panele, by sie rozgrzaly albo cos?
-
4. Data: 2009-04-05 19:08:28
Temat: Re: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: "eg" <e...@w...pl>
ktos cos doradzi?
> Wynajmuje kawalerke, ktora zostala tak nieszczesnie zaprojektowana, ze
> lazienka sasiada styka sie z moim jedynym pokojem (nieszczesnie, bo
> zazwyczaj lazienka styka sie z lazienka).
>
> U sasiada byla jakas nieduza nieszczelnosc i sciana lekko zamokla. Nie
> byla to duza plama, ot takie zwilgotnienie. Gdyby sie lalo na maksa pewnie
> zrobiono by cos szybciej z tym. Ale poniewaz tak nie bylo, wiec sasiadowi
> usuniecie usterki zajelo kilka tygodni (a bo najpierw nie mogl dorwac
> majstra, pozniej majster niby cos zrobil i kazal czekac az wyschnie i ze
> to dlugo potrwa, pozniej okazalo sie, ze zrobil nie do konca ok i trzeba
> bylo poprawic). Teraz niby jest juz dobrze, wszystko wyschlo (albo tak sie
> wydaje), ale wciaz po jakis 2,5 mc od czasu do czasu zalatuje mi czasem
> stechlizna.
>
> Jak juz wspomnialem sciana jes sucha.Natomiast zastanawiam sie, czy jakas
> wilgoc caly czas nie utrzymuje sie pod panelami podlogowymi. Z jednej
> strony przez 2,5 miesiaca to albo panele powinny doszczetnie zgnic i
> powinno smierdziec na maksa, albo tez powinno wszystko wyschnac, tym
> bardziej, ze mieszkanie zadbane, blok kilkuletni, ogrzewanie itd.
>
> I teraz zastanawiam sie co robic. Czy jednak skuc sciane, czy odslonic to
> co jest pod panelami (zdjac panele)? A moze zrobic jedno i drugie?
> Wlascicielka proponuje skucie tynku ze sciany, ale wydaje mi sie, ze to
> niewiele zmieni. Juz predzej stawialbym na panele podlogowe. A moze czekac
> spokojnie az zapach zniknie i juz nic z tym nie robic, bo uciazliwosc
> kazdego nawet nieduzego remontu w kawalerce jest dosc znaczna.
>
> Zastanawiam sie jeszcze, czy nie jest tak, ze tam wciaz dostaje sie woda.
> Zdecydowanie mniej niz wczesniej, ale moze wciaz gdzies kropla po kropelce
> cos dochodzi i dlatego ow zapach sie utrzymuje. Nie widac wilgoci, ale
> czuc. Jak obserwuje co robia sasiedzi za sciana, mam wrazenie, ze to sie
> lekko nasila, kiedy korzystaja z lazienki i zmniejsza, gdy ich nie ma (a
> czesto ich nie ma po kilka dni). Dodam jeszcze, ze nieszczelnosc byla na
> odplywie, a nie na rurach z woda.
>
> Moze majster slaby i nalezaloby wziasc kogos innego?
>
> Sprawy nie ulatwia fakt, ze zarowno ja, jak i sasiedzi wynajmujemy
> mieszkania. Tak wiec liczba osob zaangazowanych jest wieksza i jakos za
> sprawnie to nie idzie. Uciazliwosc tego smrodku duza nie jest, ale mimo
> wszystko....
>
> Teoretycznie pozostaje jeszcze mozliwosc wypowiedzenia umowy i
> przeprowadzenia sie do innego mieszkania.... Sam juz nie wiem....
>
>
>
>
-
5. Data: 2009-04-05 20:57:09
Temat: Re: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: a...@g...com
On 2 Kwi, 22:33, "eg" <e...@w...pl> wrote:
> Czy mozna ta gabke jakos wysuszyc bez zdejmowania paneli? Gdyby np.
> podsuszyc jakas farelka panele, by sie rozgrzaly albo cos?
Nagrzanie nic nie da -> wilgoc usuwa sie przez przeplyw powietrza
(usuwajac powietrze wilgotne, wprowadzajac na jego miejsce powietrze
suche). Bez sciagniecia chyba sie nie obedzie.. Moze to panele na
"kliklaki" ? Jezeli tak to powinno sie udac je rozebrac / sciagnac bez
niszczenia ?:)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
6. Data: 2009-04-05 21:15:53
Temat: Re: Nietypowe zalanie, smrodek i co z tym dalej zrobic
Od: "tornad" <t...@o...net>
>
> ktos cos doradzi?
>
> > Wynajmuje kawalerke, ktora zostala tak nieszczesnie zaprojektowana, ze
> > lazienka sasiada styka sie z moim jedynym pokojem (nieszczesnie, bo
> > zazwyczaj lazienka styka sie z lazienka).
> >
> > U sasiada byla jakas nieduza nieszczelnosc i sciana lekko zamokla. Nie
Ja bym nie na razie nie radzil jakich destrukcyjnych metod. Sprobuj te sciane
dobrze namoczyc, nasycic srodkiem zawierajcym chlor (domestik?), po nim sciane
umyc z dodatkiem detergentu i odczekac az wyschnie. Potem pomalowac podkladem
olejnym (o ile taki jest w sprzedazy) lub farba olejna i potem pomalowac na
kolor.
Natomiast panele sa na ogol ukladane tak, ze pomiedzy sciana jest zawsze
przerwa, szczelina dylatacyjna te 1-2 cm. Po oderwaniu listwy przysciennej
moze udaloby sie ostroznie podniesc caly panel na te kilka cm aby powachac czy
ten zapach z pod nich sie unosi. I podstawic czyms, zostawic podniesione a w
te szczeline wdmuchiwac powietrze wentylatorkiem. Po paru godzinach powinno to
wyschnac. Moze zasieg tego zawilgocenia nie jest taki duzy i szkoda byloby
zrywac panele, z ktorych polowa pojdzie na smieci.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl