eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowe robale w domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 51. Data: 2021-07-20 14:16:27
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Wciąż słyszę o akcji "Zaadoptuj pszczołę". Ale nikt nie apeluje,
    >> by zaadoptować trutnia. A ja bym chciał. Charakter bliższy memu,
    >> więc jakoś byśmy się w tej nowej rodzinie poukładali.
    >
    > Trutnie zostają wyrzucone z ula w pierwsze jesienne dni, i umierają
    > na zewnątrz z zimna. Pszczoły nie są głupie i nie będą przecież
    > utrzymywały darmozjadów całą zimę. Te oporniejsze są pożądlone na
    > śmierć, a ich zwłoki wyrzucone przed ul. Nie ma czego zazdrościć.

    Wiem o tym wszystkim, znam dobrze los trutni. Nie zazdroszcżę im.
    Ale to chyba kolejny dobry powód, by takiego nieszczęśnika adoptować.

    --
    Jarek


  • 52. Data: 2021-07-20 14:25:53
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-20 o 14:12 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    > No właśnie: jaki? Matematyki oszukać się nie da. Komórki mogą mieć
    > mniej lub bardziej zaokrąglony kształt. Ścianki mogłyby mieć jakieś
    > udziwnienia. Ale budowa musi być na planie siatki sześciokątnej.
    > Nie da się zrobić plastra z pięciokątów czy siedmiokątów.

    Dałoby się natomiast z prostokątów. Możliwe również, że przy czterech
    kończynach plastry w ogóle nie wyewoluowałyby, a pszczoły tzw. domowe,
    osy i szerszenie znalazłyby inny sposób na swoje budownictwo.

    > Suwmiarka była jedną z ulubionych zabawek mojego dzieciństwa. Taką,
    > która była od zawsze. Nie było takiego momentu, że się pojawiła.

    Szczęściarz!

    > Małe dzieci szybko chłoną wiedzę z otaczającego świata. Potem im to
    > przechodzi. Ale jeśli rodzice się postarają, można ten proces
    > opóźnić. Warto o tym pamiętać.

    Jeśli rodzice się starają, to znaczy że w ogóle są - a to już może
    zapewnić pewne fory w życiu. Wychowanie się z rodzicem w liczbie jeden
    może ograniczyć wczesny dostęp do różnych rzeczy, np. suwmiarki. Ale
    nie ma tego złego - późno bo późno, jednak usenet tę lukę naprawił.

    Mateusz


  • 53. Data: 2021-07-20 14:32:13
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-20 o 14:16 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    > Wiem o tym wszystkim, znam dobrze los trutni. Nie zazdroszcżę im.
    > Ale to chyba kolejny dobry powód, by takiego nieszczęśnika adoptować.

    To się tak z reguły zaczyna. Człowiek ma miękkie serce, dobre intencje,
    przygarnie takiego nieszczęśnika, potem dwóch i nim się obejrzy - BUM!
    Socjalizm, masowa imigracja i mordy na ulicach.

    Nie nie, jeśli trutnie chcą poprawić swój los, to niech się po prostu
    wezmą do roboty.

    Mateusz


  • 54. Data: 2021-07-20 16:33:54
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> No właśnie: jaki? Matematyki oszukać się nie da. Komórki mogą mieć
    >> mniej lub bardziej zaokrąglony kształt. Ścianki mogłyby mieć jakieś
    >> udziwnienia. Ale budowa musi być na planie siatki sześciokątnej.
    >> Nie da się zrobić plastra z pięciokątów czy siedmiokątów.
    >
    > Dałoby się natomiast z prostokątów.

    Nie dałoby się. W przyrodzie ożywionej tego typu struktury nie występują.
    Wiadomo dlaczego -- ma to mocną podbudowę teoretyczną. Ale to temat na
    grubą książkę, a nie na esej usenetowy.

    > Możliwe również, że przy czterech kończynach plastry w ogóle nie
    > wyewoluowałyby, a pszczoły tzw. domowe, osy i szerszenie znalazłyby
    > inny sposób na swoje budownictwo.

    Owady ewoluowały inaczj niż my, Kręgowce. Nam (rybom) powyrastały
    tu i ówdzie płetwy (kończyny), a że okazały się fajne, to zostały.
    Prapszczoła mogła mieć po parze odnóży przy każdym segmencie ciała,
    jak to jest u współczesnych gliździeli. Potem segmenty się różnicowały,
    a niepotrzebne nóżki zanikały. Zostało sześć, co się okazało być liczbą
    doskonałą. Dalsza redukcja do czterech byłaby zmianą niekorzystną, więc
    proces doboru ją odrzucił. Tak więc czworonożną pszczołę należy uznać
    w naszym Świecie za rzecz niemożliwą. Uważny czytelnik studiujący prace
    dawnych Greków może spotkać się z opinią, że pszczoła (czy też mucha)
    ma cztery nogi. Wynika to z tego, że uczeni ci przedkładali poznanie
    rozumowe nad empiryczne. A że liczba cztery wyszła im z rozważań
    teoretycznych, więc tak zapisali w księdze. Gdyby ktoś chciał teraz
    mężów tych za to ganić, będę ich bronił. Rozwój nauki i metod
    badawczych jest również procesem ewolucyjnym. Jeśli ktoś sądzi, że
    mogłoby być inaczej, ten jest zapyziałym kreacjonistą.

    >> Suwmiarka była jedną z ulubionych zabawek mojego dzieciństwa. Taką,
    >> która była od zawsze. Nie było takiego momentu, że się pojawiła.
    >
    > Szczęściarz!

    Nie narzekam.

    >> Małe dzieci szybko chłoną wiedzę z otaczającego świata. Potem im to
    >> przechodzi. Ale jeśli rodzice się postarają, można ten proces
    >> opóźnić. Warto o tym pamiętać.
    >
    > Jeśli rodzice się starają, to znaczy że w ogóle są - a to już może
    > zapewnić pewne fory w życiu. Wychowanie się z rodzicem w liczbie jeden
    > może ograniczyć wczesny dostęp do różnych rzeczy, np. suwmiarki. Ale
    > nie ma tego złego - późno bo późno, jednak usenet tę lukę naprawił.

    Można napisać, że fory, można, że ci pozostali mieli akurat pecha.
    Trzeba też dodać, choć wcześniej o tym nie pisałem, bo wolę o rzeczach
    dobrych niż o złych, że rodzice mogą nie tylko pomóc, ale i przeszkodzić.
    Lepszy pomocny rodzic w liczbie jeden, niż destrukcyjni w liczbie dwa.

    Jarek

    --
    A czy przyroda kolebka myślała kiedyś dokładnie
    Na co jej wielkie mamuty? Ani wygląda to ładnie
    Ani z nich skóra na buty. Nie ma co pytać koledzy
    Robiła i tak jej wyszło. Nikt nie wymyślał specjalnie
    Tego w czym żyć na przyszło, uprzedzam o tym lojalnie


  • 55. Data: 2021-07-20 16:36:54
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Wiem o tym wszystkim, znam dobrze los trutni. Nie zazdroszcżę im.
    >> Ale to chyba kolejny dobry powód, by takiego nieszczęśnika adoptować.
    >
    > To się tak z reguły zaczyna. Człowiek ma miękkie serce, dobre intencje,
    > przygarnie takiego nieszczęśnika, potem dwóch i nim się obejrzy - BUM!
    > Socjalizm, masowa imigracja i mordy na ulicach.

    Truteń żyje krótko, poza tym sam się nie rozmnoży. Nie ma szans, że mi
    w obejściu zaprowadzi komunę, lub choćby związek zawodowy.

    > Nie nie, jeśli trutnie chcą poprawić swój los, to niech się po prostu
    > wezmą do roboty.

    Przebywając w moim towarzystwie mógłby się wiele nauczyć. Na początek
    dałbym mu suwmiarkę do zabawy. Mógłby też z Usenetu skorzystać.

    Jarek

    --
    Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla,
    Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla.
    Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi.
    Morał -- rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi.


  • 56. Data: 2021-07-20 18:29:30
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 20.07.2021 o 09:46, Mateusz Viste pisze:
    > 2021-07-19 o 22:01 +0200, FEniks napisał:
    >> To bardzo ciekawe, co piszesz. Zdumiewające, jak daleko może posunąć
    >> się człowiek i jakich natura sposobów "używa", żeby nie pozwolić się
    >> zdominować, jak choćby poprzez te roztocza.
    > Nie doszukiwałbym się w warrozie jakiejś sprytnej obrony Matki Natury.


    Oczywiście nie miałam tu na myśli żadnego celowego działania Matki
    Natury. Ot, po prostu takie zrządzenie losu, które uświadamia
    człowiekowi, że nie nad wszystkim panuje.


    > Amitraza to mniejsze zło, bo o ile jest rakotwórcza dla
    > człowieka który spożywa ją wraz z miodem, to wydaje się ona nie być w
    > widoczny sposób szkodliwa dla pszczół.


    Podziwiam Twoją wiedzę na temat pszczół, o których ja nie wiem w sumie
    nic, poza może umiejętnością odróżnienia ich od innych owadów. Ale to
    zacytowane wyżej zdanie mnie powaliło. Mam nadzieję, że napisałeś to
    jednak ironicznie. Widać, że pszczoły kochasz, dobrze, gdybyś miał
    trochę więcej sympatii też dla człowieka.


    > Powyższe jest tematem tabu, mało się o nim mówi a jeszcze mniej pisze.
    > Mało który pszczelarz godzi się na straty rzędu 30-50% kolonii rocznie
    > - dużo korzystniej jest stosować pestycydy i kwasy, pozwalając tym
    > samym na znacząco większe zbiory miodu. W dalszej perspektywie jest
    > to działalność w oczywisty sposób szkodliwa dla pszczół, które i już
    > bez tego mają nielekko.


    O tych pestycydach, ich szkodliwości dla pszczół, bicie na alarm, że
    pszczoły są zagrożone - myślę, że o tym się całkiem sporo mówi. Kłopot w
    tym, że to do ludzi (pszczelarzy) może nie trafia. Trudno mi się
    odnieść, bo jestem co najwyżej zwykłą konsumentką miodu. Staram się
    kupować go z pobliskiej pasieki, 2 ulice ode mnie. Mam nadzieję, że oni
    nie stosują aż tak dużo pestycydów i amitrazy, jak piszesz. Jednak ich
    ule nie wyglądają tak ładnie jak te Twoje.

    --

    Ewa


  • 57. Data: 2021-07-20 18:30:48
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 20.07.2021 o 14:32, Mateusz Viste pisze:
    >
    > Nie nie, jeśli trutnie chcą poprawić swój los, to niech się po prostu
    > wezmą do roboty.


    Jak to? Naturę chciałbyś zmieniać?!


    --
    Ewa


  • 58. Data: 2021-07-20 19:53:59
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> Amitraza to mniejsze zło, bo o ile jest rakotwórcza dla człowieka
    >> który spożywa ją wraz z miodem, to wydaje się ona nie być w widoczny
    >> sposób szkodliwa dla pszczół.
    >
    > Podziwiam Twoją wiedzę na temat pszczół, o których ja nie wiem w sumie
    > nic, poza może umiejętnością odróżnienia ich od innych owadów.

    Tu mogą wystąpić niespodzianki:

    https://insektarium.net/diptera-2/syrphidae/microdon
    -devius-nipszczola/

    > Ale to zacytowane wyżej zdanie mnie powaliło. Mam nadzieję, że
    > napisałeś to jednak ironicznie. Widać, że pszczoły kochasz, dobrze,
    > gdybyś miał trochę więcej sympatii też dla człowieka.

    Za główną funkcję pszczół można uznać zapylanie, a z miodu, będącego
    produktem ubocznym, można zrezygnować. Wtedy to zdanie staje się obojętne.
    Trzmiele w ogóle nie są w stanie wyprodukować nadmiarowego miodu, za
    to zapylają świetnie. Od pewnego czasu da się trzmiela kupić w sklepie
    z trzmielami (wysyłkowym).

    --
    Jarek


  • 59. Data: 2021-07-20 19:55:48
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> Nie nie, jeśli trutnie chcą poprawić swój los, to niech się po prostu
    >> wezmą do roboty.
    >
    > Jak to? Naturę chciałbyś zmieniać?!

    Jeśli ktoś bardzo wierzy w trutnia, może uznać, że od etapu ewolucji
    biologicznej przeszedł do etapu ewolucji kulturowej. To też natura.

    --
    Jarek


  • 60. Data: 2021-07-20 20:33:34
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-20 o 18:29 +0200, FEniks napisał:
    > Podziwiam Twoją wiedzę na temat pszczół,

    Niesłusznie, jestem tylko zwyczajnym amatorem i wiem wbrew pozorom
    bardzo mało. Popełniam błędy, doznaję niepowodzeń, obserwuję... i
    staram się na tej podstawie zrozumieć co, jak i dlaczego. W porównaniu
    do zawodowych pszczelarzy mam być może ten komfort, że nie muszę
    martwić się ekonomicznym aspektem tego zajęcia.

    > Ale to zacytowane wyżej zdanie mnie powaliło. Mam nadzieję, że
    > napisałeś to jednak ironicznie. Widać, że pszczoły kochasz, dobrze,
    > gdybyś miał trochę więcej sympatii też dla człowieka.

    Dla człowieka jako gatunku mam mało pozytywnych uczuć. Większą sympatię
    odczuwam wobec lisów, które uśmiercam każdej wiosny. Niemniej, często
    zdarza mi się doceniać wybranych przedstawicieli gatunku ludzkiego.

    > O tych pestycydach, ich szkodliwości dla pszczół, bicie na alarm, że
    > pszczoły są zagrożone - myślę, że o tym się całkiem sporo mówi.

    W kontekście ekologii i pestycydów rolnych - tak. Ja miałem na myśli
    wyłącznie pestycydy wkładane do uli oraz parzenie pszczół kwasem
    (nazywane eufemistycznie zapobieganiem warrozy, co tak naprawdę w
    dłuższej perspektywie ma skutek dokładnie odwrotny) oraz to ciągłe
    grzebanie pszczołom w gniazdach aby im na siłę ulepszać życie.

    Mateusz

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1