-
541. Data: 2021-07-11 23:03:06
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-07-10 o 11:24, Zenek Kapelinder pisze:
> sobota, 10 lipca 2021 o 08:52:02 UTC+2 Kris napisał(a):
>> sobota, 10 lipca 2021 o 07:59:50 UTC+2 Budzik napisał(a):
>>> .
>>> Jak rozumiem, podważasz to wyliczenie, ze na jeden kg miesa potrzeba
>>> duzo wiecej paszy?
>> Potrzeba 10-12kg paszy jak napisałeś czy 2-3kg jak piszą w innym miejscu?
>> Bo to różnica jest
>>> Czy cel twojej wypowiedzi był jakis inny?
>> Cel był taki żebyś zastanowił się chociażby nad liczbami które bezrefleksyjnie
podajesz.
>> Bo niewiele wspólnego z rzeczywistością mają.
> Celowe podawanie kłamliwych danych uważasz że jest bezrefleksyjne. Można czasami w
czyjąś stronę ukłon zrobić uważając nic się nie stało. Ale jak ktoś prawdę powie jak
się pomyli to przestaje być śmieszne dawanie mu forów. Skłamał z premedytacją. Tak
samo kłamie że wiele razy napisał jak oszczędza wodę.
Zenusiu opowiedz wszystkim jak się pastwiłeś nad aresztowanymi "wrogami
narodu", kiedy pracowałeś w SB.
-
542. Data: 2021-07-11 23:03:20
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-07-10 o 19:06, Zenek Kapelinder pisze:
> sobota, 10 lipca 2021 o 14:51:45 UTC+2 Kris napisał(a):
>> sobota, 10 lipca 2021 o 11:24:52 UTC+2 4...@g...com napisał(a):
>>> . Skłamał z premedytacją. Tak samo kłamie że wiele razy napisał jak oszczędza
wodę.
>> Nie chcę robić za adwokata Budzika ale z tego co pamiętam to napisał że nie wie
jak można oszczędzać wodę. A skoro nie wie to i raczej nie oszczedza.
> To dlaczego wiele razy mi odpisywał że wiele razy napisał jak oszczedza wodę i
więcej już nie napisze i żebym sobie poszukał.
Zenusiu opowiedz wszystkim jak się pastwiłeś nad aresztowanymi "wrogami
narodu", kiedy pracowałeś w SB.
-
543. Data: 2021-07-11 23:03:29
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-07-10 o 23:56, Zenek Kapelinder pisze:
> sobota, 10 lipca 2021 o 22:20:53 UTC+2 FEniks napisał(a):
>> W dniu 09.07.2021 o 23:49, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> Pani Ewa napisała:
>>>
>>>>> Tak więc ostrożnie z sugestiami, że (w skali świata) łatwo jest
>>>>> zastąpić jedzenie mięsa jedzeniem listków i korzonków.
>>>> Dla zobrazowania warto sobie zrobić eksperyment - spróbować żywić się
>>>> np. przez miesiąc po wegetariańsku i porównać ilościowo i objętościowo
>>>> swoje zakupy.
>>>>
>>>> U mnie działa to tak, że im mniej mięcha jem, tym większe robię zakupy.
>>> To też jest bardzo słuszne spostrzeżenie. Mojemu adwersarzowi chodzi
>>> jednak nie o logistykę zakupową, tylko o ekologię i ekonomię produkcji
>>> żywności. Uwierzył, że istnieje prosta reguła: mając określony fundusz
>>> i przestrzeń na ziemi, można mieć albo dużo jedzenia roślinnego, albo
>>> mało mięsa. To nieprawda. Kurze udka są tańsze od ziemniaków.
>> Może na obszarach zasobnych w wodę, a takich coraz mniej, takie proste
>> przełożenie by się sprawdziło. Ale są tereny, na których trudno uprawiać
>> cokolwiek, a co dopiero łany pszenicy, warzywa, czy ukochany zastępnik
>> mięsa w postaci soi.
>>> Nie bez
>>> przyczyny. A za najbardziej nieekologiczną żywność uznaje się dzisiaj
>>> owoce awokado. Nie daltego, że to jakaś diabelska roślina. Ludzie
>>> nabrali na smaczliwkę takiego apetytu, że areał upraw wciąż rośnie,
>>> a do podlewana wysuszane są kolejne rzeki. To prawie tak paskudne, jak
>>> trawniki (od których się zaczęło).
>> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja dziecięcych
>> bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest poświęcony
>> nieekologicznemu awokado.
>>
>>
>> --
>> Ewa
> Postaram się być uprzejmy, co sprawi mi trudność po tym co napisałaś. Polska jest
trzecim producentem jabłek na świecie. Na świecie a nie w województwie np podlaskim.
Gdzie te wyschnięte rzeki w Polsce? Gdzie przez jabłka zabrakło wody w studniach i
ludzie z wiaderkami muszą zapierdalać z buta 15 kilometrów żeby wody na zupę
przynieść. My nie tylko mistrzostwo świata w jabłkach mamy. W brojlerach też nie
jesteśmy najgorsi, świń dużo hodujemy. Ogólnie eksportujemy ogromne jak na tej
wielkość państwa ilości żywności. To jeśli pod uprawy potrzeba ogromnych ilości wody
to my wodę do upraw chyba importujemy. Bo bez importu dawno byśmy wyczerpali
wszystkie zapasy. Pozwolisz że spytam co się w twoim życiu takiego wydarzyło że
odjebało ci na punkcie braku wody? Czy słuchałaś cwanych ludzi co cię w chuja zrobili
i dałaś im na wodę w afryce. I tego że ci cos ci wdrukowali żebyś dalej ich karmila.
A może ty blondynka jesteś? Normalny zanim coś napiszę to pomyśli.
Zenusiu opowiedz wszystkim jak się pastwiłeś nad aresztowanymi "wrogami
narodu", kiedy pracowałeś w SB.
-
544. Data: 2021-07-11 23:03:39
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-07-11 o 00:37, Zenek Kapelinder pisze:
> sobota, 10 lipca 2021 o 23:38:15 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):
>> W dniu 2021-07-10 o 22:33, Kris pisze:
>>> sobota, 10 lipca 2021 o 21:58:52 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):
>>>> W dniu 2021-07-10 o 08:44, Kris pisze:
>>>>> sobota, 10 lipca 2021 o 06:45:39 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):
>>>>>> ?
>>> ?
>>>> Chamstwo to nie tylko wulgaryzmy, ale także wszelkie złośliwości, sarkazmy,
drwina i wymyślane kłamstwa.
>>> Po raz kolejny prosze- daj linka gdzie wobec Ciebie byłem chamski i/ lub
kłamałem.
>>> Ps
>>> Przejrzyj kilka ostatnich Swoich postów chociażby na tej grupie
>>> Wulgaryzmy i chamskie teksty tam są czy nie?
>>> No i bzdurzysz odnośnie Twoich dyskusji, pomijając Zenka zawsze chamstwo pierwsze
z Twojej strony jest.
>>> Chcesz linki to podlinkuje jakby co.
>> Ależ proszę bardzo, pierwsza z brzegu dyskusja nawet w tym wątku:
>>
>>
>> W dniu 2021-07-01 o 22:39, Kris pisze:
>>> środa, 30 czerwca 2021 o 21:21:54 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):
>>>> Tak się składa, że niedawno robiłem swojemu chrześniakowi podłogówki.
>>> Kolejnej Twojej opowieści dziwnej treści start...
>>>> Robiły nas 4 osoby. O ile samo rozłożenie ogrzewania podłogowego zajęło
>>>> nam niecałe 3 dniówki o tyle układanie styropianu zajęło nam prawie 3
>>>> tygodnie pracy w 3-4 osoby codziennie po ok. 10 godzin przez 6 dni w
>>>> tygodniu.
>>> To już po raz kolejny przestaje mnie dziwić że inwestorzy pogonili Ciebie.
>>> Układanie styro na posadzce 50 roboczodnioeek czy tam 600 godzin
>>> ?
>>> Chcesz ilością głupoty przebić wątek o wodnym chlebie?
>>> Nie tak dawno blazniles się o tym rzekomym domu chrześniaka w temacie PC i fv i
Myjek Ciebie prostował ale tutaj to przesadziłeś ostro po raz kolejny
>> Nie zrozumiałeś o czym była mowa w tej dyskusji i dlaczego tak długo
>> szło nam układanie tego styropianu, ale od razu w chamski sposób mnie
>> zaatakowałeś, przytaczając kłamstwa debila, który sobie wymyślił
>> historyjkę o "wodnym chlebie" i ją teraz serwuje. Historyjka, która jest
>> zmyślona, bo zenuś nie zrozumiał o czym ja pisałem i co liczyłem, tak
>> jak Ty nie zrozumiałeś o co chodziło w tym styropianie. Tutaj niczym się
>> nie różnicie od siebie: jednakowo wychodzicie na idiotów, jednakowo
>> jesteście chamscy i jednakowo jesteście wredni i złośliwi.
>>
>> Zaserwowałeś w swojej wypowiedzi chamstwo i kłamstwa, bo:
>>
>> - ani mnie nie pogonili inwestorzy. Nie znasz mnie, nie znasz mojego
>> warsztatu, ani mojej wiedzy, ani umiejętności, ani relacji z moimi
>> klientami. Na jakiej podstawie mnie sądzisz i oceniasz. Kto Ci dał takie
>> prawo?
>>
>> - ani też prawdą nie jest to, że potrzebuję tyle czasu na ułożenie
>> styropianu, a to, że tak wyszło było spowodowane tym, że trzeba było
>> prawie w każdej płycie styropianu wycinać bruzdy, a w wielu płytach tych
>> bruzd było po kilka w różnych kierunkach. Dałem to jako przykład jak
>> pracochłonne jest takie wycinanie styropianu, które proponował zenuś
>> jako tanie budowanie licząc, że przyjdą robole-frajezy i mu to będą
>> wycinać za damski ch... Ale Ty zamiast wyśmiać zenusia, bo była to jedna
>> z jego największych głupot to mu do dupy włazisz bez wazeliny i się do
>> mnie przypierdalasz.
>>
>> - ani prawdą nie jest, że Myjk mnie prostował, bo nie można prostować
>> tego co było faktem tzn. podałem ceny takie, jakie usłyszałem od kilku
>> lokalnych firm w tym od kolegi, który prowadzi taką firmę. To tak jak
>> byś próbował zmienić fakty.
>>
>> - ani też prawdą nie jest historyjka o wodnym chlebie, którą sobie zenuś
>> wymyślił, ale fajnie można taką głupotą komuś dopierdolić. Ale tego typu
>> historyjki tylko świadczą o głupocie tych co je powtarzają.
>>
>>
>> Ustosunkuj się więc do swojej wypowiedzi i przekonaj mnie, że nie była
>> ona z Twojej strony chamskimi złośliwościami.
>>
>> Czekam też, abyś teraz wskazał choć jedną moją wypowiedź, w której jako
>> pierwszy komuś ubliżyłem lub kogoś obraziłem lub wyśmiewałem. Jeżeli
>> masz odrobinę rozumu i honoru i nie przedstawisz mi takiej, mojej
>> wypowiedzi to będziesz miał na tyle odwagi, że mnie przeprosisz za swoje
>> chamstwo i szerzenie kłamstw pod moim adresem.
> Nie wymyśliłem chuju osrany historyjki o wodnym chlebie. Napisałeś że do zrobienia
ciasta do chleba potrzeba 20% mąki i 80% wody. I że to się potem piecze w
temperaturze 180 stopni i zużywa 1,5kWh prądu. Jedyne co mnie może powstrzymać przed
odpisywaniem to prawdopodobieństwo że masz rodzinę. I na niej odbijasz swoje życiowe
porażki. Znałem kiedyś kogoś takiego jak ty. Jak się z nim zgadzać nawet jak kłamał,
opowiadał pierdoły kto to w ogień by za takiego poszedł. Ale jak tylko zwróciło mu
się uwage nawet w prostej sprawie to wróg do końca życia. Do tego za według niego
doznane krzywdy mścił się na żonie i dzieciach. Znał się dokładnie na wszystkim jak
ty. On był chory na schizofrenię. Ty też jesteś na nią chory.
Zenusiu opowiedz wszystkim jak się pastwiłeś nad aresztowanymi "wrogami
narodu", kiedy pracowałeś w SB.
-
545. Data: 2021-07-12 20:44:06
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 11.07.2021 o 13:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>
>> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja
>> dziecięcych bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest
>> poświęcony nieekologicznemu awokado.
> Ciekaw jestm opinii Barbapapy w tej sprawie.
To raczej była bajka uświadamiająca, ile wody awokado potrzebuje.
> Ja, jak nieco zainteresowałem
> się tematem, byłem zaskoczony skalą tego zjawiska. Konsumpcja awokado
> w USA wzrasta od kilku lat o ponad 30% rocznie i wkrótce będzie to ponad
> funt miesięcznie na osobę. Ten kraj ma psychikę kilkuletniego dziecka,
> którmu zasmakował torcik z orzechami i czekoladą -- więc tylko to chce
> teraz jeść. Mam wrażenie, że w Europie nie mamy aż takich ciągot do
> monotematycznego odżywiania.
Ludzie za bardzo idą z prądem i aktualną modą. Jest szansa, że jeśli
przebije się przekaz ekologów, to awokado przestanie mieć swoje 5 minut.
Swoją drogą ok. pół kg, to jakieś 2 sztuki na miesiąc. Znam takich,
którzy zjadają średnio pół awokado dziennie, zamiast masła, bo
uwierzyli, że to gwarantuje im zdrowie i długowieczność. Ja na szczęście
nie jestem jakąś wielką fanką smaczliwki, zwłaszcza że parę razy kupiłam
po prostu niesmaczną i mnie to zraziło. Mam więc poczucie, że
przynajmniej taką małą cegiełkę dla dobra planety dokładam.
--
Ewa
-
546. Data: 2021-07-12 20:54:05
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 12 lipca 2021 o 20:44:07 UTC+2 FEniks napisał(a):
> W dniu 11.07.2021 o 13:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> > Pani Ewa napisała:
> >
> >
> >> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja
> >> dziecięcych bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest
> >> poświęcony nieekologicznemu awokado.
> > Ciekaw jestm opinii Barbapapy w tej sprawie.
>
>
> To raczej była bajka uświadamiająca, ile wody awokado potrzebuje.
>
>
> > Ja, jak nieco zainteresowałem
> > się tematem, byłem zaskoczony skalą tego zjawiska. Konsumpcja awokado
> > w USA wzrasta od kilku lat o ponad 30% rocznie i wkrótce będzie to ponad
> > funt miesięcznie na osobę. Ten kraj ma psychikę kilkuletniego dziecka,
> > którmu zasmakował torcik z orzechami i czekoladą -- więc tylko to chce
> > teraz jeść. Mam wrażenie, że w Europie nie mamy aż takich ciągot do
> > monotematycznego odżywiania.
>
>
> Ludzie za bardzo idą z prądem i aktualną modą. Jest szansa, że jeśli
> przebije się przekaz ekologów, to awokado przestanie mieć swoje 5 minut.
>
> Swoją drogą ok. pół kg, to jakieś 2 sztuki na miesiąc. Znam takich,
> którzy zjadają średnio pół awokado dziennie, zamiast masła, bo
> uwierzyli, że to gwarantuje im zdrowie i długowieczność. Ja na szczęście
> nie jestem jakąś wielką fanką smaczliwki, zwłaszcza że parę razy kupiłam
> po prostu niesmaczną i mnie to zraziło. Mam więc poczucie, że
> przynajmniej taką małą cegiełkę dla dobra planety dokładam.
>
>
> --
> Ewa
Nic nie dokladasz dla dobra planety. Bo niby co to miało by być. Rozumie nie jedzenie
mięsa ze względów moralnych. Ale tylko moralnych.
-
547. Data: 2021-07-12 23:24:15
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>>> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja
>>> dziecięcych bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest
>>> poświęcony nieekologicznemu awokado.
>> Ciekaw jestm opinii Barbapapy w tej sprawie.
>
> To raczej była bajka uświadamiająca, ile wody awokado potrzebuje.
Uświadomili *ile*? Uświadamianie często wygląda tak, że podaje się
jakąś oderwaną liczbę i mówi, że to dużo (albo że mało, jeśli taki
ma być przekaz). To tak jak ze spożyciem soi per capita, nad którym
WWF biadolił, czym wzbudził stan wzmożenia u jednego z tutejszych
dyskutantów. Gdy się jednak podana liczbę weźmie ze zrozumieniem,
to wychodzi, że tej soi są znikome ilości w porównaniu ze spożyciem
rodzimej pszenicy u Europejczyka (lub na przykład ryżu u Chińczyka).
Z soją jest problem, ale nie polega on na tym, że ludzie się nią
przejadają. Europejczyków jest dużo, Amerykanów i Azjatów też.
Jak każdy zje troszeczkę, to robi się z tego bardzo dużo. A wtedy
Amazonia, gdzie soję można uprawiać najtaniej, nie wyrabia.
Z awokado też podobnie. Podaje się, że na jeden kilogram potrzeba
270 litrów wody. I to ma być STRASZNE. W polskich sadach z jednego
hektara uzyskuje się 20 do 40 ton jabłek. Na ten hektar w ciągu roku
spada 6 milionów litrów deszczu. Czyli wychodzi podobnie. Ale nie ma
co się jabłek czepiać, bo taki mamy klimat, woda nam kapie z nieba.
Awokado jednak nie chce tu rosnąć, musi mieć cieplej. Jak w Meksyku.
Jednak tam z kolei nie pada, więc trzeba kraść wodę z rzek. I to jest
STRASZNE, a nie to, że "270 litrów", czy inne liczby od czapy.
Ja wiem, że moje pogaduszki uświadamiające nie są tak doskonałe jak
bajki Barbapapy, ale staram się i robię co mogę.
--
Jarek
-
548. Data: 2021-07-13 00:57:57
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 12 lipca 2021 o 23:24:19 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pani Ewa napisała:
>
> >>> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja
> >>> dziecięcych bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest
> >>> poświęcony nieekologicznemu awokado.
> >> Ciekaw jestm opinii Barbapapy w tej sprawie.
> >
> > To raczej była bajka uświadamiająca, ile wody awokado potrzebuje.
> Uświadomili *ile*? Uświadamianie często wygląda tak, że podaje się
> jakąś oderwaną liczbę i mówi, że to dużo (albo że mało, jeśli taki
> ma być przekaz). To tak jak ze spożyciem soi per capita, nad którym
> WWF biadolił, czym wzbudził stan wzmożenia u jednego z tutejszych
> dyskutantów. Gdy się jednak podana liczbę weźmie ze zrozumieniem,
> to wychodzi, że tej soi są znikome ilości w porównaniu ze spożyciem
> rodzimej pszenicy u Europejczyka (lub na przykład ryżu u Chińczyka).
>
> Z soją jest problem, ale nie polega on na tym, że ludzie się nią
> przejadają. Europejczyków jest dużo, Amerykanów i Azjatów też.
> Jak każdy zje troszeczkę, to robi się z tego bardzo dużo. A wtedy
> Amazonia, gdzie soję można uprawiać najtaniej, nie wyrabia.
>
> Z awokado też podobnie. Podaje się, że na jeden kilogram potrzeba
> 270 litrów wody. I to ma być STRASZNE. W polskich sadach z jednego
> hektara uzyskuje się 20 do 40 ton jabłek. Na ten hektar w ciągu roku
> spada 6 milionów litrów deszczu. Czyli wychodzi podobnie. Ale nie ma
> co się jabłek czepiać, bo taki mamy klimat, woda nam kapie z nieba.
> Awokado jednak nie chce tu rosnąć, musi mieć cieplej. Jak w Meksyku.
> Jednak tam z kolei nie pada, więc trzeba kraść wodę z rzek. I to jest
> STRASZNE, a nie to, że "270 litrów", czy inne liczby od czapy.
>
> Ja wiem, że moje pogaduszki uświadamiające nie są tak doskonałe jak
> bajki Barbapapy, ale staram się i robię co mogę.
>
> --
> Jarek
Takie uświadamianie jest dobre dla półgłówkow. Normalny zauważy że jak się zje
awokado to nie zje czegoś innego co przy jego produkcji użyto wody. Użyto a nie
zużyto bo woda się nie zużywa. Jak jem kotlety sojowe zrobione często na dziwne
sposoby to już do nich kartofli nie jem. Średnio inteligentny zauważy że w sklepie
mają dla niego pomarańcze i jabłka. I jak kupi jedno i drugie to część wyrzuci bo się
popsuje zanim się. A jak nie kupi to się popsuje w sklepie i sklep wyrzuci. Przykład
z żabki. W czasie kiedy sklep jest otwarty musi być w nim świeże pieczywo, konkretnie
bułki. Nie może być starsze niż ileś godzin bo to prefabrykowane bułki. Przez noc się
go nie przechowa. Sklep ma narzucone ile świeżych bułek musi mieć. Jak na fajrant
wpadnie kontrola z żabki i nie będzie bułek to ajent dostaje karę finansową. Wniosek
taki że zawsze w sklepie zabki zostają na fajrant jakieś bułki i zawsze trafiają do
śmietnika. I tak jest w każdym markecie czy sieciowce. Jak ktoś chce zadbać o planetę
to niech dupy nie zawraca że wodę trzeba oszczędzać, bo nie trzeba bo jest wszędzie.
Tylko czasami może być trudno do niej się dostać. Przykład. Pod Sahara jest jezioro
słodkiej wody wielkości sześciu Bałtykow. A niech kupuje tyle ile może zużyć żeby nic
nie wyrzucił. A jak chce zadbać jeszcze o siebie to niech kupuje tyle żeby czuł się
trochę niedojedzony. Cały czas gadające głowy z tv twierdzą że mamy bardzo mało wody.
A w innym programie inny propagandysta mówi że jesteśmy szóstym producentem żywności
w Europie i trzynastym na świecie. Chyba nie muszę dodawać że z powodu dużej
produkcji żywności nie ma planowych wyłączeń wody w wodociągach. Jaki. Trzeba być
tlukiem żeby samemu nie potrafić połączyć w całość kilku faktów i informacji żeby
pierdolić że wody mało i trzeba ją oszczędzać. Zwłaszcza że nie istnieją żadne metody
na oszczędzanie wody. Poza tym woda się nie zużywa. Jakoś ostatnio dziennikarskie i
polityczne mordy nie pierdoła w tv że wody mamy mało.
-
549. Data: 2021-07-13 01:13:20
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 12 lipca 2021 o 23:24:19 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pani Ewa napisała:
>
> >>> Tak na marginesie, jak zaskoczyła mnie ostatnio aktualizacja
> >>> dziecięcych bajek - już nawet jeden odcinek "Barbapapy" jest
> >>> poświęcony nieekologicznemu awokado.
> >> Ciekaw jestm opinii Barbapapy w tej sprawie.
> >
> > To raczej była bajka uświadamiająca, ile wody awokado potrzebuje.
> Uświadomili *ile*? Uświadamianie często wygląda tak, że podaje się
> jakąś oderwaną liczbę i mówi, że to dużo (albo że mało, jeśli taki
> ma być przekaz). To tak jak ze spożyciem soi per capita, nad którym
> WWF biadolił, czym wzbudził stan wzmożenia u jednego z tutejszych
> dyskutantów. Gdy się jednak podana liczbę weźmie ze zrozumieniem,
> to wychodzi, że tej soi są znikome ilości w porównaniu ze spożyciem
> rodzimej pszenicy u Europejczyka (lub na przykład ryżu u Chińczyka).
>
> Z soją jest problem, ale nie polega on na tym, że ludzie się nią
> przejadają. Europejczyków jest dużo, Amerykanów i Azjatów też.
> Jak każdy zje troszeczkę, to robi się z tego bardzo dużo. A wtedy
> Amazonia, gdzie soję można uprawiać najtaniej, nie wyrabia.
>
> Z awokado też podobnie. Podaje się, że na jeden kilogram potrzeba
> 270 litrów wody. I to ma być STRASZNE. W polskich sadach z jednego
> hektara uzyskuje się 20 do 40 ton jabłek. Na ten hektar w ciągu roku
> spada 6 milionów litrów deszczu. Czyli wychodzi podobnie. Ale nie ma
> co się jabłek czepiać, bo taki mamy klimat, woda nam kapie z nieba.
> Awokado jednak nie chce tu rosnąć, musi mieć cieplej. Jak w Meksyku.
> Jednak tam z kolei nie pada, więc trzeba kraść wodę z rzek. I to jest
> STRASZNE, a nie to, że "270 litrów", czy inne liczby od czapy.
>
> Ja wiem, że moje pogaduszki uświadamiające nie są tak doskonałe jak
> bajki Barbapapy, ale staram się i robię co mogę.
>
> --
> Jarek
Jeszcze coś. Jak ja coś piszesz to sprawdź bo czasami na idiotę można wyjść jak bez
sprawdzenia pisać. Suma opadów w Polsce 600 mm w Meksyku 1050. W Meksyku jest
niewiele mniejsza od średniej sumy opadów w Anglii. Anglia to kraj wyspiarski w
którym deszcze wpisane są do klimatu jaki tam panuje.
-
550. Data: 2021-07-13 08:57:47
Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-07-11 o 15:56, Kris pisze:
> niedziela, 11 lipca 2021 o 15:29:54 UTC+2 Kris napisał(a):
>> .
>> Na 350 m2 tyle instalacji że każda płyta (ok 0,5m2)do rzeźbienia?
>> Podejrzewam że poprzedni fachofcy tam że 4 przedłużacze rzucilii i zapomnieli
zabrać a Ty z 2 kolegami bezrefleksyjnie zamiast je zwinąć to w styropianie rzezbiles
50 dniowek
> Ale generalnie dam Tobie szansę.
> Napisz proszę w jakie instalacje był ten dom " uzbrojony" i jak były położone że
zajmowały 350m2.
> Lubisz dużo pisać to i to opisz.
Dlaczego po raz kolejny jesteś chamski?
Dlaczego po raz kolejny kłamiesz?