-
891. Data: 2015-01-14 23:14:30
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: masti <g...@t...hell>
k...@g...com wrote:
> W debilny łeb się pierdolnij z debilnymi pytaniami.
kolejny raz reagujesz agresją na niewygodne pytania.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
892. Data: 2015-01-14 23:23:08
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 stycznia 2015 23:15:00 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> k...@g...com wrote:
>
> > W debilny łeb się pierdolnij z debilnymi pytaniami.
>
> kolejny raz reagujesz agresją na niewygodne pytania.
>
> --
> mst <at> gazeta <.> pl
> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
Ni4e mój problem ze z rodziny patologicznej pochodzisz i wszystkim czego wtedy nie
miałeś obciążasz komunę.
-
893. Data: 2015-01-14 23:30:09
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: masti <g...@t...hell>
k...@g...com wrote:
> W dniu środa, 14 stycznia 2015 23:15:00 UTC+1 użytkownik masti napisał:
>> k...@g...com wrote:
>>
>> > W debilny łeb się pierdolnij z debilnymi pytaniami.
>>
>> kolejny raz reagujesz agresją na niewygodne pytania.
>>
>> --
>> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
>> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Ni4e mój problem ze z rodziny patologicznej pochodzisz i wszystkim czego wtedy nie
miałeś obciążasz komunę.
też handlowałeś i kapowałeś jak inni pod peweksami?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
894. Data: 2015-01-14 23:52:23
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 stycznia 2015 23:30:40 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> k...@g...com wrote:
>
> > W dniu środa, 14 stycznia 2015 23:15:00 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> >> k...@g...com wrote:
> >>
> >> > W debilny łeb się pierdolnij z debilnymi pytaniami.
> >>
> >> kolejny raz reagujesz agresją na niewygodne pytania.
> >>
> >> --
> >> mst <at> gazeta <.> pl
> >> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
> >> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
> >
> > Ni4e mój problem ze z rodziny patologicznej pochodzisz i wszystkim czego wtedy
nie miałeś obciążasz komunę.
>
> też handlowałeś i kapowałeś jak inni pod peweksami?
>
> --
> mst <at> gazeta <.> pl
> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
chuj ci do tego przymule bagienny.
-
895. Data: 2015-01-14 23:56:10
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 14 stycznia 2015 22:12:32 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Tubylcy. :-)
>
> Wpadnij i daj znac. :-)
Może się zbratał z tambylcami, uzywa ich gwary i wino w lokalnym sklepie na szklanki
kupuje;)
-
896. Data: 2015-01-14 23:58:33
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: masti <g...@t...hell>
k...@g...com wrote:
> chuj ci do tego przymule bagienny.
czyli jednak :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
897. Data: 2015-01-15 00:03:10
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: k...@g...com
W dniu środa, 14 stycznia 2015 23:59:03 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> k...@g...com wrote:
>
> > chuj ci do tego przymule bagienny.
>
> czyli jednak :)
>
> --
> mst <at> gazeta <.> pl
> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
jesteś debilem.
-
898. Data: 2015-01-15 08:03:34
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Od: Budyń <b...@r...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:76641919-b810-4712-b03d-5f2cf2aa80a2@googlegrou
ps.com...
> Nie ma go od dawna. Martwie sie o chlopa. :-)
>Kurcze z 50km mam do niego może warto wpaść zobaczyć czy mu miejscowi
>krzywdy nie zrobili;)
pewnie sie przesiadł na fejsbuka i do dinozaurow nie zaglada
b.
-
899. Data: 2015-01-15 09:52:40
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-01-14 o 21:19, k...@g...com pisze:
> A może nikt na to nie wpadł. Nie znam konia co poszedł do pierdla za
> to że handlował bonami i walutą.
Ja też nie. W sumie to ja chyba nawet nie znam żadnego konia. Ale
żadnego więźnia też nie znam. Czyli prawdopodobnie więźniów nie ma i nie
było :->
> Za PRL dużo ludzi prowadziło
> dzialalność gospodarczą, sklepy, stragany, warsztaty naprawiające
> wszystko, stolarze itp. I wszyscy żeśmy sami prowadzili księgowość.
> Pierdoliliśmy się z deklaracjami, książkami przychodów a niektórzy z
> pełną księgowością. W sumie proste to było.
I ci konie też tak z tą księgowością byli zaprzyjaźnieni?
> Teraz każdy ma księgową
> która mu to prowadzi. Wtedy nie było zakazu otwierania biur rachunkowych
> i ich nie było. Biura pisania podań były a biur rachunkowych nie było. Z
> dzisiejszego punktu widzenia prawie że nieprawdopodobne.
Znowu twierdzisz, że czegoś nie było, bo tego nie widziałeś. Znałem
osobę, która prowadziła księgowość na państwowym, a po godzinach
dorabiała jeszcze księgowością dla 2-3 "prywaciarzy". Owszem oficjalnego
biura chyba nie miała :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
900. Data: 2015-01-15 11:28:38
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2015-01-14 o 13:33, k...@g...com pisze:
> W dniu środa, 14 stycznia 2015 13:09:51 UTC+1 użytkownik masti napisał:
>> Maciek wrote:
>>
>>> W dniu 2015-01-12 o 23:04, k...@g...com pisze:
>>>> Nie mam się z czego wykręcać. Osoba fizyczna nie mogła kupić od
>>>> państwa dolarów w cenie urzędowej w nieograniczonych ilości. Teraz też
>>>> od państwa osoba fizyczna nie może kupić dolarów w nieograniczonej
>>>> ilości.
>>> A czy cała różnica nie polega na tym, że teraz można sobie te dolary
>>> kupić od przysłowiowego Kowalskiego (że nie wspomnę o prywatnych
>>> bankach, kantorach itp), a wtedy nie, bo za obrót (nielegalny dodam)
>>> walutą można było pójść siedzieć? :-> Czy przypadkiem nie było tak, że
>>> "niepotrzebną" walutę zachodnią trzeba było wymieniać na walutę lokalną?
>>
>> nie tylko za handel ale i, w pewnym okresie, posaidanie, były
>> nielegalne. Za posiadanie dewiz groziła kara śmierci. Później to
>> oczywiście złagodzono ale handel walutą był nielegalny do końca.
>> Posiadać można było tylko nie wiadomo skąd skoro nie można jej było
>> kupić :)
>>
>> --
>> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
>> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Można było legalnie od kogoś kupić a raczej wymienić złotówki na bony dolarowe
banku PKO SA. A za bony można było od kogoś kupić, a raczej wymienić, na używany
samochód. Nie płaciło się wtedy podatku. Bo przy zamianie płaci się podatek od
różnicy w wartości tego co się zamienia. US rozliczały wartość bonów według cen
wolnorynkowych, czyli cen u koni pod pewexem.
>
Pieprzysz, za przeproszeniem.
Bony Pekao to był taki towar, co to tylko Pewex (i może Baltona - nie
wiem, bo to tylko na wybrzeżu istniało) uznawał.
Jak chciałeś coś kupić za bony, to albo Cię wyśmiali, albo w bonach cena
wzrastała o jakieś 100% w porównaniu do ceny w $.
--
Pete