Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.

do góry

W dniu 2014-12-27 o 14:22, k...@g...com pisze:
> Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.
>

Zwyczaj stary jak świat. Odkąd pamiętam kominiarze roznosili kalendarze
za "co łaska".

Pozdrawiam,
MW

do góry

W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:29:01 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2014-12-27 o 14:22, k...@g...com pisze:
> > Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.
> >
>
> Zwyczaj stary jak świat. Odkąd pamiętam kominiarze roznosili kalendarze
> za "co łaska".
>
> Pozdrawiam,
> MW

Jak się zrobił kapitalizm to niech spierdalają. Kasy fiskalnej nie miał. Automatycy
jakoś kalendarzy nie roznoszą. Może sobie wydrukuję kalendarze i zacznę roznosić.
Niby dlaczego miałbym być gorszy od kominiarzy? Ostatnio byłem w teatrze. Jakoś stary
jak świat zwyczaj dania szatniarzowi pieniążka zaniknął. Dałem z numerkiem złotówkę,
chyba jako jedyny, to szatniarka bardzo się zdziwiła. Ciekawe czy kominiarze dają
szatniarzom co łaska? Obstawiam że nie dają. Tym bardziej im się nic nie należy.

do góry

W dniu 2014-12-27 o 14:42, k...@g...com pisze:
> W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:29:01 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
>> W dniu 2014-12-27 o 14:22, k...@g...com pisze:
>>> Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.
>>>
>>
>> Zwyczaj stary jak świat. Odkąd pamiętam kominiarze roznosili kalendarze
>> za "co łaska".
>>
>> Pozdrawiam,
>> MW
>
> Jak się zrobił kapitalizm to niech spierdalają. Kasy fiskalnej nie miał. Automatycy
jakoś kalendarzy nie roznoszą. Może sobie wydrukuję kalendarze i zacznę roznosić.
Niby dlaczego miałbym być gorszy od kominiarzy? Ostatnio byłem w teatrze. Jakoś stary
jak świat zwyczaj dania szatniarzowi pieniążka zaniknął. Dałem z numerkiem złotówkę,
chyba jako jedyny, to szatniarka bardzo się zdziwiła. Ciekawe czy kominiarze dają
szatniarzom co łaska? Obstawiam że nie dają. Tym bardziej im się nic nie należy.
>

Ale powiedziałeś to samo kominiarzowi, czy tylko się tutaj żalisz?

Pozdrawiam,
MW

do góry

W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:55:25 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2014-12-27 o 14:42, k...@g...com pisze:
> > W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:29:01 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
> >> W dniu 2014-12-27 o 14:22, k...@g...com pisze:
> >>> Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to
chodzi. Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce
kasę, że niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj
wie kto jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.
> >>>
> >>
> >> Zwyczaj stary jak świat. Odkąd pamiętam kominiarze roznosili kalendarze
> >> za "co łaska".
> >>
> >> Pozdrawiam,
> >> MW
> >
> > Jak się zrobił kapitalizm to niech spierdalają. Kasy fiskalnej nie miał.
Automatycy jakoś kalendarzy nie roznoszą. Może sobie wydrukuję kalendarze i zacznę
roznosić. Niby dlaczego miałbym być gorszy od kominiarzy? Ostatnio byłem w teatrze.
Jakoś stary jak świat zwyczaj dania szatniarzowi pieniążka zaniknął. Dałem z
numerkiem złotówkę, chyba jako jedyny, to szatniarka bardzo się zdziwiła. Ciekawe czy
kominiarze dają szatniarzom co łaska? Obstawiam że nie dają. Tym bardziej im się nic
nie należy.
> >
>
> Ale powiedziałeś to samo kominiarzowi, czy tylko się tutaj żalisz?
>
> Pozdrawiam,
> MW

Oczywiście że powiedziałem. Że wstydu nie mają. Obejrzałem zajebisty kalendarz
wielkości karty do gry. Cena 2 złote na nim napisali. Że niby tyle kosztuje.

do góry

W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:22:41 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:
> Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.

Jutro przyjdzie ksiadz na kolende i bedzie chcial za obrazeczek matki boskiej
50 pln w kopercie :)) To dopiero zdzierstwo :D Kominiarz duzo nie chcial ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu sobota, 27 grudnia 2014 15:32:50 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> W dniu sobota, 27 grudnia 2014 14:22:41 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
> > Leżę i bawię się z kotem. raczej on się bawi w drapanie mnie ale nie o to chodzi.
Puka ktoś. Otwieram a tam kominiarz daje mi jakiś chujowy kalendarz i chce kasę, że
niby tak ma być. To pewno jutro przyjdzie dozorca, hydraulik, piekarz i chuj wie kto
jeszcze. I też będą chcieli kasę że niby szczęście przynoszą.
>
> Jutro przyjdzie ksiadz na kolende i bedzie chcial za obrazeczek matki boskiej
> 50 pln w kopercie :)) To dopiero zdzierstwo :D Kominiarz duzo nie chcial ;)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.

Obydwaj tak samo żerują na innych. To było w stylu " kup pan cegłówkę za stówkę".
Batman od dawna nie puka. Jakieś 30 lat temu grzecznie podziękowałem za płatne
pośrednictwo w osiągnięciu życia wiecznego.

do góry

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51ae1597-3738-470a-aade-43becd70e4e9@go
oglegroups.com...

> Jutro przyjdzie ksiadz na kolende i bedzie chcial za obrazeczek matki
> boskiej
> 50 pln w kopercie :))

A kto Ci każe cokolwiek do koperty wkładać? Daj pustą albo z wycinkiem z
Trybuny aby była grubsza :-)

Jak do nas do domu w dzieciństwie moja Matula zapraszała księdza to każda
próba wręczenia koperty kończyła się: "niech pani się nie wygłupia tylko coś
lepiej dzieciom kupi". Ale może teraz inne zwyczaje i ksiądz zagląda do
koperty i 50zł musi być?

Chyba nigdy chyba nie zrozumiem niektórych katolików - sami zapraszają
księdza a później płacz że "trzeba dać".

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu poniedziałek, 29 grudnia 2014 11:20:21 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:51ae1597-3738-470a-aade-43becd70e4e9@go
oglegroups.com...
>
> > Jutro przyjdzie ksiadz na kolende i bedzie chcial za obrazeczek matki
> > boskiej
> > 50 pln w kopercie :))
>
> A kto Ci każe cokolwiek do koperty wkładać?

Otóż to, nic nie trzeba. U nas ksiądz zbiera na budowe koscioła i dostaje więcej niz
50 :) Ale w sąsiedniej parafii jest jakis dziwny, ludziska głosuja nogami i chodzą do
innego. Widać dopust bozy i trzeba przeczekac kataklizm ;-)

> Jak do nas do domu w dzieciństwie moja Matula zapraszała księdza to każda
> próba wręczenia koperty kończyła się: "niech pani się nie wygłupia tylko coś
> lepiej dzieciom kupi". Ale może teraz inne zwyczaje i ksiądz zagląda do
> koperty i 50zł musi być?

u nas pytał czy na pewno chcemy dac :)

> Chyba nigdy chyba nie zrozumiem niektórych katolików - sami zapraszają
> księdza a później płacz że "trzeba dać".

Wszystkie problemy katolików z kościołem sa tak naprawde kryzysem ich wiary.


b.

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:55a402b1-e903-42c0-80e5-c4a3f03c43ad@go
oglegroups.com...

>> A kto Ci każe cokolwiek do koperty wkładać?

> Otóż to, nic nie trzeba.

Ja to wiem :-)
Nabijam się po prostu z tego internetowego lamentu - ludzie uważają że ktoś
(presja społeczna) ich "zmusza" do przyjmowania kolędy i zmusza do dawania
koperty i robią to wbrew sobie. I zamiast pójśc do psychologa by ich nauczył
silnej woli to się żalą w internecie.

> U nas ksiądz zbiera na budowe koscioła i dostaje więcej niz 50 :) Ale w
> sąsiedniej parafii jest jakis dziwny, ludziska głosuja nogami i chodzą do
> innego. Widać dopust bozy i trzeba przeczekac
> kataklizm ;-)

Mnie kiedyś pewien znajomy ksiądz (znałem go jeszcze długo zanim został
księdzem) powiedział że jesteśmy dziwnym narodem bo do dentysty potrafimy
jeździć kilka razy do roku 20km do swojego ulubionego, do fryzjera kilka km
co miesiąc, a spowiednika bierzemy pierwszego z brzegu a później się
skarżymy że nie taki jakiego chcieliśmy, a jak mawiał inny ksiądz ciężko
oczekiwać że wszyscy księża będą idealni skoro nawet wśród 12 apostołów była
"czarna owca".

>> Jak do nas do domu w dzieciństwie moja Matula zapraszała księdza to każda
>> próba wręczenia koperty kończyła się: "niech pani się nie wygłupia tylko
>> coś
>> lepiej dzieciom kupi". Ale może teraz inne zwyczaje i ksiądz zagląda do
>> koperty i 50zł musi być?

> u nas pytał czy na pewno chcemy dac :)

- Czy jesteście pewni że chcecie dać?
- Szczerze?
- Tak szczerze.
- Nie chcemy, wolelibyśmy pójść za to do kina, ale tak wypada więc niech
ksiądz nie marudzi tylko bierze :-)))

>> Chyba nigdy chyba nie zrozumiem niektórych katolików - sami zapraszają
>> księdza a później płacz że "trzeba dać".

> Wszystkie problemy katolików z kościołem sa tak naprawde kryzysem ich
> wiary.

To oczywiste. Najbardziej to widać na przykładzie krzyży - niewierzącym one
nie przeszkadzają (ot sobie coś wisi) natomiast dla wierzących którzy
chwilowo zbłądzili są "wyrzutem sumienia" - i to oni najbardziej
protestują - co z punktu widzenia psychologii jest oczywiste - bo to ich
boli.

Ale to nie dotyczy tylko katolików, ale wszystkich którzy się w swoim życiu
pogubili i nie żyją w zgodzie z własnym sumieniem - a sumienie ma każdy
niezależnie od tego jaką wiarę wyznaje nawet jeśli wierzy w to że Boga/bogów
nie ma, albo jest agnostykiem i w ogóle nie wierzy tylko wie, że jest to
nieweryfikowalne.

Pozdrawiam
Ergie

do góry