eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOT chinski fenomen
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 31. Data: 2010-05-26 17:09:20
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:htj1l4$sv5$1@news.onet.pl...
    >> Masz racje, dojrzale. Wiedza jak mozna zyc...
    >
    > Myślisz że nie wiedzą? Wiedzą doskonale.

    Sa tacy co wiedza, ale raczej nie pracuja w fabrykach przy tasmach
    produkcyjnych.

    Pozdro.. TK



  • 32. Data: 2010-05-26 17:10:04
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 26 Maj, 18:59, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
    > Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:fd6e4bf7-4021-45d1-a14d-
    >
    > >> Masz racje, dojrzale. Wiedza jak mozna zyc...
    >
    > >Dobra, zdefiniuj dojrzale spoleczenstwo.
    > >Bo sie chyba nie zrozumielismy.
    >
    > Napisales mniej wiecej to samo co ja, tylko jakby wnioski co do definicji
    > mamy inne.
    > W tym przypadku dojrzale rozumiem wiedzace wiecej niz to co ich otacza.
    > Godza sie na wykorzystywanie, bo uwazaja ze moze byc tylko gorzej nie
    > widzac, ze reszta traktuje ich jak maszyny i z ich pracy ponad sily ma sie
    > bardzo dobrze. Innymi slowy nie dojrzeli do zmian, bo nie wiedza, ze mozna
    > lepiej. To tak po krotce.
    >
    No ale wlasnie oni widza ze sie maja lepiej.
    Sęk w tym ze oni opuszczajac wies licza sie z tym jaka ich spotka
    rzeczywistosc. Dzieki tej kasie wypracowanej bardzo ciezko sa w stanie
    finansowac swoje rodziny i poswiecajac sie (swoje zdrowie czy dlugosc
    zycia) dawac dzieciom/braciom/kuzynom mozliwosc nauki i lepszego
    zycia.
    Oczywiscie wiedza o tym ze nie kazdemu sie uda i ze bedzie ciezko.

    Wiem, zabrzmialo jak tania propaganda ale z tego co sobie czytam w
    sieci (no i moze pokatnie w National Geographic) tak wlasnie to
    wyglada.

    O ile dobrze rozumiem sadzisz ze oni w tych fabrykach pracuja bo nie
    widza innego wyjscia. Oni widza to wyjscie. Powrot na wies i zycie jak
    dawniej.
    Oni maja swiadomosc jak wyglada swiat ale wiedza tez ze nie da sie
    lepiej.

    Zeby nie przedluzac. Pomysl co by sie stalo gdzyby im zapewnic lepsze
    warunki co spowoduje wzrost cen ich produktow. Czy jestes w stanie
    stwierdzic ze im sie poprawi? Albo inaczej: Ilu z nich sie poprawi a
    ilu bedzie mialo gorzej?

    Nie mam biznesu w tym zeby cie przekonac. Ale chiny rozwijaja sie
    szybciej (co jest pozytywne) niz jakiekolwiek panstwo na swiecie.
    Nawet niemcy po wojnie ani korea pld dzieki pomocy usa nie mieli tak
    szybkich i pozytywnych rezultatow. A ze rezultat jest osiagany
    metodami niemilymi to inna sprawa...

    I i tak sie rozpisalem :)

    --
    Lukasz Sczygiel


  • 33. Data: 2010-05-26 17:27:13
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    news:htjkk0$ko7$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:htj1l4$sv5$1@news.onet.pl...
    >>> Masz racje, dojrzale. Wiedza jak mozna zyc...
    >>
    >> Myślisz że nie wiedzą? Wiedzą doskonale.
    >
    > Sa tacy co wiedza, ale raczej nie pracuja w fabrykach przy tasmach
    > produkcyjnych.

    No własnie chyba za bardzo nie kumasz co tam się dzieje. To właśnie ci co
    wiedzą idą do fabryk położonych na wchodzie i południowym wschodzie kraju.
    To jest ich sen o lepszej przyszłości niż mają na wsi.
    Nie bez przyczyny pisałem jaki to jest ogromny kraj z przeolbrzymim i tanim
    zasobem ludzkim. To jest zupełnie co innego niż transpofrmacja takich Czech,
    Słowacji czy Łotwy i Estoni. To nie stanie sie z dnia na dzień, a podziały
    będą juz na zawsze takie głębokie. Nawet w takich niby dojrzałych
    gospodarkach jak np. w USA podziały są bardzo duże.


  • 34. Data: 2010-05-26 17:30:21
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    news:e6fe1998-65a0-4aa7-928a-

    >No ale wlasnie oni widza ze sie maja lepiej.

    W ich subiektywnym przekonaniu moze tak byc, do tego dojrzeli. :-)

    >Sęk w tym ze oni opuszczajac wies licza sie z tym jaka ich spotka
    >rzeczywistosc. Dzieki tej kasie wypracowanej bardzo ciezko sa w stanie
    >finansowac swoje rodziny i poswiecajac sie (swoje zdrowie czy dlugosc
    >zycia) dawac dzieciom/braciom/kuzynom mozliwosc nauki i lepszego
    >zycia.

    Nawet rodziny im planuja. Zarabiaja tyle, ze na piwo nie starczy. Ale skoro
    nie gloduja na wsiach to w ich przekonaniu maja lepiej. Tylko skad te
    samobojstwa?

    >Wiem, zabrzmialo jak tania propaganda ale z tego co sobie czytam w
    >sieci (no i moze pokatnie w National Geographic) tak wlasnie to
    >wyglada.

    No i maja ten swoj luksus, jakze odlegly od wystawnych imprez
    miedzynarodowych i tajgonautow.

    >O ile dobrze rozumiem sadzisz ze oni w tych fabrykach pracuja bo nie
    >widza innego wyjscia. Oni widza to wyjscie. Powrot na wies i zycie jak
    >dawniej.

    A no. Dla tego godza sie na przyslowiowa lyzke ryzu.

    >Oni maja swiadomosc jak wyglada swiat ale wiedza tez ze nie da sie
    >lepiej.

    Obawiam sie ze nie.

    >Zeby nie przedluzac. Pomysl co by sie stalo gdzyby im zapewnic lepsze
    >warunki co spowoduje wzrost cen ich produktow. Czy jestes w stanie
    >stwierdzic ze im sie poprawi? Albo inaczej: Ilu z nich sie poprawi a
    >ilu bedzie mialo gorzej?

    Bo to taka potega na krwi. Piszesz czy bylo by im gorzej, nie mam pojecia.
    Problem w tym, ze ich o to nikt nie pyta. Spytaj wyzylowanego przy tasmie
    czy nie chcialby miec wiece kosztem tych co maja wiecej. Ciekawe czy zechce
    miec mniej. Patrzysz z perspektywy makro bo eksport, rozwoj i tp., ale to
    wszystko jest okupione ciezko zyjacym mikro. Z punktu widzenia panstwowosci
    tak jest lepiej, ale kto z nas zgodzilby sie na wykorzystywanie po to by
    wybrani mieli wiecej i panstwo bylo stac na wiecej?

    >Nie mam biznesu w tym zeby cie przekonac. Ale chiny rozwijaja sie
    >szybciej (co jest pozytywne) niz jakiekolwiek panstwo na swiecie.

    Ale nie mozesz nie widziec jednostkowych kosztow tego rozwoju. Oni nie
    rozwijaja sie dla tego, ze sa lepsi, madrzejsi czy co tam. Koszty pracy to
    jest klucz tego sukcesu. Jakos nie widze emigrantow z Polski do Chin by
    identyfikowac sie z tym rozwojem poswiecajac wlasne zycie.

    Pozdro.. TK




  • 35. Data: 2010-05-26 17:53:45
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:htjllm$o1o$1@news.onet.pl...

    > No własnie chyba za bardzo nie kumasz co tam się dzieje. To właśnie ci co
    > wiedzą idą do fabryk położonych na wchodzie i południowym wschodzie kraju.
    > To jest ich sen o lepszej przyszłości niż mają na wsi.

    Chodzi wylacznie o perspektywe.
    Do fabryk ida jak bydlo na rzez czytajac statystyki o samobojstwach, bo
    gdzie indziej jest jeszcze gorzej. Jednak nie widze bledu w tym co napisalem
    wczesniej. Dojrzeli do tego na co sie godza, dla nich to Eldorado, ale
    przeciez tak nie jest. Uwazasz, ze mamy czego zazdroscic pracujacym przy
    tasmach? Maja to co europa w 19 wieku, to jest ich perspektywa. Przed nimi
    jeszcze daleka droga.

    > Nie bez przyczyny pisałem jaki to jest ogromny kraj z przeolbrzymim i
    > tanim zasobem ludzkim. To jest zupełnie co innego niż transpofrmacja
    > takich Czech, Słowacji czy Łotwy i Estoni. To nie stanie sie z dnia na
    > dzień, a podziały będą juz na zawsze takie głębokie. Nawet w takich niby
    > dojrzałych gospodarkach jak np. w USA podziały są bardzo duże.

    Tu masz calkowita racje ale to nie zmienia tego co pisalem. Niezaleznie jak
    wielki to kraj i jak bardzo gorzej jest gdzie indziej niz w fabrykach moim
    zdaniem nie zmienia to stanu o malej swiadomosci ty ludzi kiepskiego losu. W
    ich ocenie nie jest zle, ale zaden z nas nigdy by sie z nimi nie zamienil.
    Nie chodzi o mi zadne rewolucje a o powolny proces spoleczny. Z czasem
    wyksztalconych bedzie wiecej a chcacych pracowac jak teraz coraz mniej.

    Pozdro.. TK



  • 36. Data: 2010-05-26 18:28:57
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    news:htjn79$tgq$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:htjllm$o1o$1@news.onet.pl...
    >
    >> No własnie chyba za bardzo nie kumasz co tam się dzieje. To właśnie ci co
    >> wiedzą idą do fabryk położonych na wchodzie i południowym wschodzie
    >> kraju. To jest ich sen o lepszej przyszłości niż mają na wsi.
    >
    > Chodzi wylacznie o perspektywe.
    > Do fabryk ida jak bydlo na rzez czytajac statystyki o samobojstwach, bo
    > gdzie indziej jest jeszcze gorzej. Jednak nie widze bledu w tym co
    > napisalem wczesniej. Dojrzeli do tego na co sie godza, dla nich to
    > Eldorado, ale przeciez tak nie jest. Uwazasz, ze mamy czego zazdroscic
    > pracujacym przy tasmach? Maja to co europa w 19 wieku, to jest ich
    > perspektywa. Przed nimi jeszcze daleka droga.

    A to w cywilizacji nie ma taśmy produkcyjnej? Każdy Europejczyk czy
    Amerykanin jest wykształcony, ma opiekę medyczną i dobrze zarabia? Nie, i
    nigdy tak nie będzie. Też pracują przy taśmach, tylko w nieco innych
    warunkach. Patrzysz na świat przez perspektywę bardzo wąskiej grupy ludzi,
    bo Europa i inne kraje rozwinięte to raptem ze 20% światowej populacji. A
    reszta to bieda z nędzą.


  • 37. Data: 2010-05-26 23:10:45
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:htjp9e$4g4

    > A to w cywilizacji nie ma taśmy produkcyjnej? Każdy Europejczyk czy
    > Amerykanin jest wykształcony, ma opiekę medyczną i dobrze zarabia? Nie, i
    > nigdy tak nie będzie. Też pracują przy taśmach, tylko w nieco innych

    No ale zgodzisz sie, ze jednak maja nieco inaczej?
    Po pracy ida do domu, zajmuja sie rodzinami i innymi przyjemnosciami.
    Mniejsza o zarobki. A tam? Nawet dzieci nie mozna miec.

    > warunkach. Patrzysz na świat przez perspektywę bardzo wąskiej grupy ludzi,
    > bo Europa i inne kraje rozwinięte to raptem ze 20% światowej populacji. A
    > reszta to bieda z nędzą.

    To co piszesz i z czym sie poniekad zgadzam w dalszym ciagu nie zmienia tego
    co napisalem wczesniej. Obojetnie ile znajdziemy odstepstw od europejskiego
    modelu nic w kwestji Chin i tego typu krajach nie zmieni. Ci ludzie sa
    wyzyskiwani i tyle. Sa wyzyskiwani bo nie maja wyjscia. W wiekszosci sa
    niewyksztalceni z niska swiadomoscia spoleczna i stosunkowo malymi
    oczekiwaniami. Teraz porownaj nasz kraj o malym w stosunku do Chin wzroscie
    gospodarczym. Relatywnie malym bilansem handlowym, malymi budynkami, brakiem
    lotow kosmicznych, igrzysk zadziwiajacych swiat i czym tam jeszcze. A jednak
    nikt jakos nie rwie sie do pracy przy tasmie w Chinach jak kiedys na
    odkurzacz do USA. Jak to jest? To my taki maly i biedny kraj nie chcemy do
    tego raju na ziemi?
    Prawde mowiac nie bardzo wiem czemu dyskusja sie rozciaga. Patrzac na
    argumenty mamy jakby to samo zdanie a jednak z czyms sie nie zgadzamy. :-)

    Pozdro.. TK



  • 38. Data: 2010-05-27 06:25:43
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>

    W dniu 2010-05-26 19:30, Maniek4 pisze:
    > U?ytkownik "ptoki"<s...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
    > news:e6fe1998-65a0-4aa7-928a-
    >
    [ciach]
    >
    > Ale nie mozesz nie widziec jednostkowych kosztow tego rozwoju. Oni nie
    > rozwijaja sie dla tego, ze sa lepsi, madrzejsi czy co tam. Koszty pracy to
    > jest klucz tego sukcesu. Jakos nie widze emigrantow z Polski do Chin by
    > identyfikowac sie z tym rozwojem poswiecajac wlasne zycie.

    Żaden z nas nie neguje faktów. Chiny to drakoński reżim. Pracownicy są
    pracownikami tylko z nazwy - z naszego punktu widzenia bardziej są
    więźniami obozów pracy. Ale właśnie - z naszego punktu widzenia! Jednak
    Chińczycy nie porównują swojej sytuacji do tego jak mamy my tylko jak
    oni mieli wcześniej. A obojętnie ile lat/wieków nie cofnął byś się
    wstecz to oni i tak teraz mają lepiej niż kiedykolwiek - i z każdym
    rokiem powolutku sytuacja zmienia się na lepsze.

    Jeszcze długa droga przed nimi a i tak może się okazać, że więcej czasu
    niż zmiany ustrojowe zajmą temu społeczeństwu zmiany w mentalności. Poza
    tym jakim prawem uważamy za najlepsze nasze wartości, nasz światopogląd
    i naszą mentalność.

    PZDR
    Shaman


  • 39. Data: 2010-05-27 06:35:44
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>

    W dniu 2010-05-27 01:10, Maniek4 pisze:
    > U?ytkownik "Boombastic"<b...@p...onet.pl> napisa? w
    > wiadomo?ci news:htjp9e$4g4
    [ciach]
    > To co piszesz i z czym sie poniekad zgadzam w dalszym ciagu nie zmienia tego
    > co napisalem wczesniej. Obojetnie ile znajdziemy odstepstw od europejskiego
    > modelu nic w kwestji Chin i tego typu krajach nie zmieni. Ci ludzie sa
    > wyzyskiwani i tyle. [...]
    > Teraz porownaj nasz kraj o malym w stosunku do Chin wzroscie
    > gospodarczym. Relatywnie malym bilansem handlowym, malymi budynkami, brakiem
    > lotow kosmicznych, igrzysk zadziwiajacych swiat i czym tam jeszcze. A jednak
    > nikt jakos nie rwie sie do pracy przy tasmie w Chinach jak kiedys na
    > odkurzacz do USA.[...]

    Widać Chińczycy mają rację uważając nas za leni :) Uważam Maniek, że
    popełniasz błąd mierząc chińskie realia europejską miarę. Ich
    rzeczywistości nie da się w ten sposób ocenić. Nawet podstawowa sprawa
    kontroli urodzeń jest bardzo skomplikowana - pomyśl np. co by było gdyby
    każda kobieta na wsi miała 10 dzieci a nie dwoje. Jakie to implikuje
    potencjalne problemy społeczne, katastrofy humanitarne, zahamowanie rozwoju.

    PZDR
    Shaman


  • 40. Data: 2010-05-27 07:41:49
    Temat: Re: OT chinski fenomen
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 26 Maj, 19:30, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
    > Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:e6fe1998-65a0-4aa7-928a-
    >
    > >No ale wlasnie oni widza ze sie maja lepiej.
    >
    > W ich subiektywnym przekonaniu moze tak byc, do tego dojrzeli. :-)
    >
    Wiesz przypomina mi sie przyklad JKM-a o rozwijajacych sie mlodych
    ludziach.
    Mlody zeby byc bogaty musi jezdzic malaczem czy tramwajem i pracowac
    dlugo, spac malo, chodzic na imprezy (a nuz sie jakas znajomosc
    pojawi) a bogaty zeby byc bogatszym musi jezdzic mercolem, ubierac sie
    w garniaki, byc zawsze swierzy i rzeski (prezencja) i nie przyjaznic
    sie z byle kim tylko z bogatymi.

    Chiny sa na dorobku, wychodza z tej wsi i blota i do tego trzeba
    pracy.
    Sprobuj sobie nasze dzisiejsze ramy, 8h pracy, kawka/herbatka w pracy,
    utopienie oszczednosci w autku umiescic w naszej rzeczywistosci lat 50-
    tych (odzierajac je z komunizmu). Wyjdzie ci ze bez sensu bylo by
    mieszkac w ruderze i tylko 8h poswiecac na jej remont.

    > >Sęk w tym ze oni opuszczajac wies licza sie z tym jaka ich spotka
    > >rzeczywistosc. Dzieki tej kasie wypracowanej bardzo ciezko sa w stanie
    > >finansowac swoje rodziny i poswiecajac sie (swoje zdrowie czy dlugosc
    > >zycia) dawac dzieciom/braciom/kuzynom mozliwosc nauki i lepszego
    > >zycia.
    >
    > Nawet rodziny im planuja. Zarabiaja tyle, ze na piwo nie starczy. Ale skoro
    > nie gloduja na wsiach to w ich przekonaniu maja lepiej. Tylko skad te
    > samobojstwa?
    >
    Rodzin im nie planuja, jest ostra polityka jednego potomka bo oni nie
    chca tego co jest w afryce (jest zle, jest glod, o! mam wiecej
    jedzenia - przyslali im - zrobie wiecej dzieci).
    A samobojstw jest tyle co zwykle. Spoleczenstwo na dorobku a do tego
    kult chlopcow i nie ma sie z kim zenic...
    Taka specyfika.

    > >Wiem, zabrzmialo jak tania propaganda ale z tego co sobie czytam w
    > >sieci (no i moze pokatnie w National Geographic) tak wlasnie to
    > >wyglada.
    >
    > No i maja ten swoj luksus, jakze odlegly od wystawnych imprez
    > miedzynarodowych i tajgonautow.
    >
    Wiesz, w ostatnich 15 latach u nich jakies 300mln ludzi z blota
    przenioslo sie do blokow. Znasz jakis region gdzie tak sie poprawilo?

    > >Oni maja swiadomosc jak wyglada swiat ale wiedza tez ze nie da sie
    > >lepiej.
    >
    > Obawiam sie ze nie.
    >
    A co bys im poprawil? Co w ich spoleczenstwie bys realnie zmienil? Wez
    pod uwage ze sa bardzo specyficzni (kult cyfr, malzenstwa z rozsadku,
    _lubia_ jesc dziwne rzeczy (niekoniecznie z deficytu zarcia)).

    > >Zeby nie przedluzac. Pomysl co by sie stalo gdzyby im zapewnic lepsze
    > >warunki co spowoduje wzrost cen ich produktow. Czy jestes w stanie
    > >stwierdzic ze im sie poprawi? Albo inaczej: Ilu z nich sie poprawi a
    > >ilu bedzie mialo gorzej?
    >
    > Bo to taka potega na krwi.
    A u nas to inaczej bylo? Poczytaj o kopalniach uranu albo "zwyklych" w
    latach 50-tych u nas i w niemczech czy usa.

    > Piszesz czy bylo by im gorzej, nie mam pojecia.
    > Problem w tym, ze ich o to nikt nie pyta. Spytaj wyzylowanego przy tasmie
    > czy nie chcialby miec wiece kosztem tych co maja wiecej.
    Wolisz byc mlody piekny i bogaty czy nie?
    Odpowiedz jest oczywista.

    > Ciekawe czy zechce
    > miec mniej. Patrzysz z perspektywy makro bo eksport, rozwoj i tp., ale to
    > wszystko jest okupione ciezko zyjacym mikro. Z punktu widzenia panstwowosci
    > tak jest lepiej, ale kto z nas zgodzilby sie na wykorzystywanie po to by
    > wybrani mieli wiecej i panstwo bylo stac na wiecej?
    >
    A u nas jest inaczej?
    Znam mase ludzi ktorzy urabiaja sie po pachy zeby utrzymac pyskujaca
    babe w kadrach. Oni robia produkcje a ona nawet nie jest katalizatorem
    jak handlowiec czy magazynier. I to w tej samej firmie oczywiscie.

    Jasne ze mozna cos zmienic ale oni sami sobie tak zrobili. W ich
    aparacie nie ma ufoludkow, tam sa zwykli chinczycy (nie ma podzialow
    narodowosciowych) ktorzy sie tam dostali albo sluzalczoscia albo
    aktywnoscia.

    > >Nie mam biznesu w tym zeby cie przekonac. Ale chiny rozwijaja sie
    > >szybciej (co jest pozytywne) niz jakiekolwiek panstwo na swiecie.
    >
    > Ale nie mozesz nie widziec jednostkowych kosztow tego rozwoju. Oni nie
    > rozwijaja sie dla tego, ze sa lepsi, madrzejsi czy co tam. Koszty pracy to
    > jest klucz tego sukcesu. Jakos nie widze emigrantow z Polski do Chin by
    > identyfikowac sie z tym rozwojem poswiecajac wlasne zycie.
    >
    I tu sie mylisz. Te jednostkowe koszty sa zawsze.
    A wrzuce ci przyklad tego ze _sa_ madrzejsi:

    http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/education/6589301
    .stm
    Kliknij na try the two tests

    Opadla kopara? Naprawde oni sie bardziej staraja. A ze maja wiekszy
    przerob to i wypadki czestsze...

    --
    Lukasz Sczygiel

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1