eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOT. i co k.. takim zrobić?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 111

  • 51. Data: 2014-07-23 17:17:10
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 23 Jul 2014 16:12:49 +0200, collie

    > Mimo wszystko trudno jednak ten słabo wyczuwalny "psi zapach"
    > porównywać do zapachu kocich odchodów. [....]
    > podobnie jest z kotami, z tą różnicą, że koty srają i szczają w domu.
    > I to mam na myśli mówiąc, że kota "czuć" w mieszkaniu.

    Kocie odchody zazwyczaj stoją w ustronnym miejscu a nie na środku salonu.
    Ponadto zazwyczaj przy zachowaniu higieny (tj. wymiana żwiru w kuwecie
    zanim zacznie śmierdzieć) nic nie czuć. I podkreślam, że mówię to jako
    osoba wyjątkowo wrażliwa na wszelkie zapachy, zwłaszcza smrody.

    Natomiast "pachnącego" łojem psa nie trzyma się w ustronnym miejscu -- z
    założenia. Dlatego twierdzenie, że kuweta w piwnicy śmierdzi bardziej niż
    mokry pies w salonie koło kanapy jest zwyczajnie mocno naciągane.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 52. Data: 2014-07-23 17:27:38
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 23 Jul 2014 16:12:49 +0200, collie

    > Stąd pies nie może śmierdzieć z powodu braku higieny osobistej,

    Zapomniałbym. Psy często sobie szczają po łapach (suki też sobie kałużą
    często zalewają łapy), ale już ich (jak kot) nie wylizują, stąd zdarza się,
    że psy czasem ponadprzeciętnie śmierdzą i to się nasila wraz z długością
    sierści. Dlatego byłbym ostrożny w ferowaniu co jest bardziej śmierdzące.
    Wg mnie mimo wszystko psy są mniej kulturalne zapachowo. Kotów, ptaków i
    wszelakich gryzoni nie lubię, stąd od jakiegoś czasu zwierząt do domu
    zwyczajnie nie zapraszam. I nie rozumiem ludzi którzy mając dom i podwórko,
    trzymają psy na kanapie. Brrrr.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 53. Data: 2014-07-23 17:37:38
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 23 Jul 2014 10:34:17 +0200, Ergie

    > Praktycznie w każdej technologii można zrobić dom bardziej i mniej
    > energooszczędny kwestia zwiększenia grubości izolacji i likwidacji mostków
    > cieplnych. Ale jak zwykle sprowadza się to do pytania gdzie jest optimum.

    Toteż tutaj z postawy się dostaje podwójną izolację. Ponadto mniejsza jest
    akumulacyjność i grzeje się głównie powietrze a nie mury -- czyli ma w
    sobie coś ze szkieletona.

    > Czy warto płacić dziś 30 tys więcej za to by oszczędzać
    > 500zł rocznie na ogrzewaniu.

    Z tego co wyczytałem z opinii użytkowników, taniej wychodzi budowa (nawet
    biorąc ekipę do układania klocków) z thermomuru niż klasycznie. Dodatkowo
    oszczędza się na grzaniu.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 54. Data: 2014-07-23 18:00:31
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 23.07.14 17:17, Myjk pisze:

    > Dlatego twierdzenie, że kuweta w piwnicy śmierdzi bardziej niż
    > mokry pies w salonie koło kanapy jest zwyczajnie mocno naciągane.

    Sęk w tym, że gówno śmierdzi każdemu. Nawet w piwnicy. Natomiast
    pies już niekoniecznie każdemu. Nawet w salonie koło kanapy. ;-)


    --
    collie


  • 55. Data: 2014-07-23 18:08:36
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu środa, 23 lipca 2014 17:37:38 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

    > Z tego co wyczytałem z opinii użytkowników, taniej wychodzi budowa (nawet
    > biorąc ekipę do układania klocków) z thermomuru niż klasycznie. Dodatkowo
    > oszczędza się na grzaniu.


    mało prawdopodobne. Chyba ze ceny spadły -kiedys były obłedne.


    b.


  • 56. Data: 2014-07-23 18:50:57
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 23.07.14 17:27, Myjk pisze:

    > Psy często sobie szczają po łapach

    Nawet gdyby chciały, to "technicznie" miałyby z tym problem, gdyż natura zmusza
    je do podnoszenia nogi i sikania jak najwyżej na drzewo, płot, ścianę itp.
    Wysokość zasikania ma świadczyć dla obwąchujących to potem pobratymców o wzroście
    sikającego. A ponieważ podsikiwanie to nie jest nic innego jak znaczenie terenu,
    więc ma się rozumieć, że im wyżej, tym lepiej, bo strach pada potem, że taki
    wielki. A jak wielki, to i silny, i w mordę może dać, więc takiemu w paradę
    lepiej nie wchodzić. ;-) W przyrodzie nic się nie dzieje bez powodu.


    > I nie rozumiem ludzi którzy mając dom i podwórko,
    > trzymają psy na kanapie. Brrrr.

    Gdy ktoś traktuje psa przysłowiowo jak psa, to nie zrozumie. Gdy natomiast pies
    jest traktowany jak domownik i członek rodziny, to jest oczywiste, że korzysta
    z podobnych prerogatyw jak inni członkowie rodziny, w tym z prawa do leżenia
    na kanapie. Jak chce. Dla ludzi nie mających psa może wydawać się to głupie
    i nienormalne. Ale wystarczy wychować się od dziecka z psem, by na obecność
    psa w domu patrzeć innym okiem. W sieci jest mnóstwo opracowań naukowych
    potwierdzających dobroczynny wpływ psa na wychowanie dziecka. To "brrrr"
    jest oddziedziczone po wiejskich przodkach, dla których pies był tylko
    małowartościowym składnikiem żywego inwentarza. Małowartościowym, bo nie
    można było go wydoić, czy włożyć do garnka, więc zwykle robił za żywy
    dzwonek, przykuty metrowym łańcuchem do podszytej wiatrem budy. Ten czas
    przeszły jest tu nawet nie na miejscu, bo parafrazując księdza Chmielowskiego,
    pies na wsi jaki jest każdy widzi. Kto choć raz szedł drogą przez wieś.


    --
    collie


  • 57. Data: 2014-07-23 19:31:48
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 23 Jul 2014 18:00:31 +0200, collie

    > Sęk w tym, że gówno śmierdzi każdemu.
    > Nawet w piwnicy.

    Chcesz powiedzieć, że małe kocie gówno w piwnicy zasypane piaskiem śmierdzi
    w salonie bardziej niż pies z obszczanymi łapami (nie że celowo, po prostu
    ma w nosie że sobie w moczu łapy utapla) i tym co przyniósł na łapach z
    trawnika podaczas niedawnego spaceru?

    > Natomiast pies już niekoniecznie każdemu.
    > Nawet w salonie koło kanapy. ;-)

    To chyba tylko "psiarzowi" nie będzie śmierdzieć. Wiesz o co chodzi -- to
    tak jak z palaczami i kociarzami zboczonymi na punkcie swojego "hobby".

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 58. Data: 2014-07-23 19:33:25
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: dolniak <d...@g...com>

    W dniu wtorek, 22 lipca 2014 02:02:14 UTC+2 użytkownik uciu napisał:
    > Sorry za d�ugiego OT Wlasnie wrocilem z budowy siostry....a raczej z tego co z
    niej zosta�o bo wszystko sie spalilo... Po kolei. 2 tyg temu w�amano im sie do
    garazu - skradziono wszystko...nawet grila, �opaty, wiertarki, agregat itp
    Sasiadowi obok nawet skradziono wielk� chustawe ogrodow� z grubych bali., �awke
    i tak�e sprz�t budowlany Rano po stwierdzeniu kradziezy przyjecha�a policja -
    spisali, pojachali. Bez ps�w bo zajebiste miasto Mys�owice ma tylko kojce na psy
    ale samych ps�w brak... Wkurzeni w�asciciele i ich rodziny zaczeli chodzi� po
    okolicy i co - 300m dalej w krzakach znalezli chustawe - by�a za ciezka i
    le�a�a w krzakach. Szli dalej scie�k� i znalezli �awke... po drodze jeszcze
    jakies lancuch z chustawy itp Sciezka prowadzi�a do domu znanych w okolicy
    meneli... Zawiadomili policje, weszli na domu meneli i odzyskali prawie wszystko.
    BA!!! W GAZECIE WIEJSKIEJ NAPISANO ZE TO POLICJA UJE�A Z�ODZIEJI!!!!! Meneli
    poszli na 48h siedziec - jeden jeszcze powiedzia�, �e w ko�cu obiad zje........
    Kilka dni spokoju... Dziďż˝ o 23 telefon ze pali sie garaz na budowie. Pojechalismy
    czym predzej - na miejscu ju� by�u 4 jednostki stra�y. W garazu wybuch�a
    butla z gazem - niszcz�c to czego nie zniaszczy� ogien. Kula ognia / temperatura
    musia�a by� tak du�a ze spalily sie czesciowo bigbagi polozone 30m dalej.
    Wszystkie narz�dzia, rury na instalacje, betoniarka, kompresor, zabawki dzieci -
    slowem wszystko sie spalilo Drzewo na wie�be i strop jest spalone i porozrzucane po
    pobliskim polu. Oka�e si� czy nei zosta�y naruszone �ciany budynku - stoj�
    na razie "lu�no" - trzeba wyla� s�upy i wieniec. Policja oczywi�cie
    przyjecha�a bez psa, porobi�a zdj�cia itp Powiedzili ze sprobuj� wsadzi�
    gosci na podstawie poszlak na 3 miechy... ale kurwa co dalej??? M�wili te�, �e
    maj� po na�cie/kilkadziesi�t wyrok�w za kradzie�e, dewastacje itp Zaden nie
    pracuje ale oczywi�cie auta pod menelni� stoj� Masakra jaka�. Mia�bym
    pistolet to bym wybiďż˝ wszystkich!!!!!!!! Jutro, jak zrobi sie jasno trzeba isďż˝ to
    na �ywo zobaczy�, oceni� straty itp A� si� boje reakcji siostry jak to
    zobaczy - nie by�a tam dzi� bo zosta�a z dzieckiem. Szwagier by� za�amany,
    p�aka� jak dziecko. Dla nich budowa/dom/dzia�ka to by�o marzenie od zawsze i
    cel w �yciu. Po kilku latach oszczedzania natrafi�a si� fajna dzia�ka. Potem
    wziali kredyt na dom, budowali wszystko sami razem z ojcami z obu stron i co??? Jak
    teraz w ogole tam to dalej budowaďż˝??? Jak tam spokojnie potem zamieszkaďż˝????
    Sorki za OT, ale nie dam rady zasn�� i chcialem pokazac przyklad ze z�odziej ma
    wieksze przywileje niz poszkodowany a wystarczy�oby prawo ziemi. uciu --- Ta
    wiadomo�� e-mail jest wolna od wirus�w i z�o�liwego oprogramowania,
    poniewaďż˝ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com

    Niestety w calym tzw cywilizowanym swiecie zlodziej ma większe prawa niż przeciętny
    obywatel,bo jakiekolwiek zarzuty/winę trzeba udowodnić.Ale ja nie o tym.
    Sprawdżcie,może kredyt byl ubezpieczony od takiej możliwościCzasami kredytobiorcy o
    tym nie wiedzą-czasem sami rezygnują z ubezpieczenia,bo taniej.
    Zięć kupil kamerę do pilnowania dziecka.na podczerwieni dziala ok 5 m,w wypadku
    wykrycia ruchu lub dzwięku wysyla SMS,transmisja i rejestracja danych-może w tę
    stronę?Ale zasilanie 230 v,firmy nie znam.
    Jeszcze o pilnowaniu:niedaleko mnie mieszkal ochroniarz.Przyjechali zlodzieje,stanąl
    w obronie mienia.Mial piękny pogrzeb.Zastanów się,czy - jeśli przyjdą-będziesz na
    tyle zdeterminowany,żeby stanąć przeciw nim.Bo dla nich broń to narzędzie
    pracy,podpalenie-sposób pracy.
    Doradzalbym ubezpieczenie tego co zostalo i ciągu dalszego.Odradzam-choć się aż
    prosi-zrobienie im tego,co oni wam.Choćby dlatego,że bylyby poszlaki...
    też bylem okradany-choć nie aż tak- i wiem,ze to bardzo boli
    dolniak


  • 59. Data: 2014-07-23 19:44:24
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 23 lipca 2014 19:31:48 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
    > Chcesz powiedzieć, że małe kocie gówno w piwnicy zasypane piaskiem śmierdzi
    > w salonie bardziej niż pies z obszczanymi łapami (nie że celowo, po prostu
    > ma w nosie że sobie w moczu łapy utapla) i tym co przyniósł na łapach z
    > trawnika podaczas niedawnego spaceru?

    Nie przypominam sobie zeby moj pies kiedykolwiek sobie lapy obszczal.
    Wszelkie gowna omija szerokim lukiem z daleka - nie ma szans zeby w cos
    wlazl (od tego ma nosa). Nie wiem czy moj jest taki wyjatkowy czy Ty
    troche koloryzujesz ale moj pies w ogole nie smierdzi, a to owczarek
    sredniowlosy ~35kg. Jak pada deszcz to po wejsciu do domu ma dokladnie
    czyszczone (recznikiem) lapy i cale podwozie :)

    > To chyba tylko "psiarzowi" nie będzie śmierdzieć. Wiesz o co chodzi -- to
    > tak jak z palaczami i kociarzami zboczonymi na punkcie swojego "hobby".

    Nieprawda, moj pies nikomu nie smierdzi w moim domu i to nie stwierdzenie
    z uprzejmosci ;) Po prostu jest czyscioch.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 60. Data: 2014-07-23 19:47:16
    Temat: Re: OT. i co k.. takim zrobić?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 23 Jul 2014 18:50:57 +0200, collie

    >> Psy często sobie szczają po łapach
    > Nawet gdyby chciały, to "technicznie" miałyby z tym problem, gdyż natura zmusza
    > je do podnoszenia nogi i sikania jak najwyżej na drzewo, płot, ścianę itp.

    Oczywiście, a te wszystkie rzeczy na które sika są z gąbki i wciągają
    wszystko jak leci, dzięki czemu pies jest sterylnie czysty po takim
    szczaniu. Daj spokój. Jak już wspominałem, miałem parę psów i wiem jak w
    praktyce to wygląda. Czysty i pachnący pies to jest jeden dzień po kąpieli.
    Po spacerze, zwłaszcza z wysiłkiem, wraca do formy sprzed kąpieli. Koniec i
    kropka.

    >> I nie rozumiem ludzi którzy mając dom i podwórko,
    >> trzymają psy na kanapie. Brrrr.
    > Gdy ktoś traktuje psa przysłowiowo jak psa, to nie zrozumie.
    > Gdy natomiast pies jest traktowany jak domownik i członek rodziny,
    > to jest oczywiste, że korzysta z podobnych prerogatyw jak inni
    > członkowie rodziny, w tym z prawa do leżenia na kanapie.

    Oczywiście są tacy, co psa nawet do sypialni zapraszają i nie widzą w tym
    nic dziwnego. Bywa. Tylko nie mów, że to normalne.

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1