eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 51. Data: 2013-10-15 09:09:06
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d870bd31-d830-4909-affa-ea2db411f9a6@go
    oglegroups.com...

    > Wcale nie jestem przekonany �e on to liczy� dla dw�ch taryf. A jak
    > masz
    > bufor to CWU teďż˝ idzie w drugiej taryfie.

    > Liczyl liczyl. Zobacz na projekt :)

    W takim razie PC za 25tys. zwróci się po ok. 5 latach bez uwzględniania
    kredytu i po 8 gdy go uwzględnić. Najwyraźniej to nie jest "mały dobrze
    ocieplony dom" :-)

    >> Trend na �wiecie jest jakby mocno spadkowy. Ceny u nas zale�� od
    >> tego kto
    >> b�dzie nami rz�dzi� (czy b�dzie mia� jaja by ostro negocjowa�
    >> z Rosjanami).

    > Czyli przez parenascie lat nic sie nie zmieni, bo rzadza nami caly czas
    > te same szuje i niestety nic nie zapowiada zeby mialo sie zmienic - a
    > zmiana pokolenia niestety trwa :)

    To zależy. Jeśli nic się nie zmieni oznacza ciągle PO lub PiS to o ceny gazu
    jestem spokojny (o inne rzeczy niekoniecznie). Jeśli chodzi o ceny gazu to
    nieważne kto rządzi byle nie tzw. "baronowie" z SLD to będzie OK. :-)

    >> > Latwiej i drozej bedzie sprzedac dom ktorego eksploatacja kosztuje 2
    >> > tys
    >> > pln / mc, niz taki ktorego eksploatacja kosztuje 10k pln / mc.
    >> Z tym to r�nie bywa. Cz�sto nowy w�a�ciciel ma inn� wizj�
    >> ogrzewania i chce
    >> p�aci� tylko za mury bo i tak zak�ada remont.

    > No jak bedzie mial dwa domy - w jednym komfortowa PC z podlogowka, w
    > drugim
    > drogie ogrzewanie czystym pradem - to jasne ze w tym drugim zalozy remont,
    > ale to bedzie *bardzo* powazny argument zeby kupic ten pierwszy :)

    W praktyce rzadko to tak działa. Z tego co widzę to jak ktoś kupuje 10 letni
    dom to pierwsze co robi to remont. Racjonalne to nie jest ale
    psychologicznie da się wyjaśnić każdy chce mieszkać w swoim "gniazdku" a
    nie wymoszczonym przez kogoś innego.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 52. Data: 2013-10-15 09:45:31
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 15 października 2013 09:09:06 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

    > W praktyce rzadko to tak działa. Z tego co widzę to jak ktoś kupuje 10 letni
    > dom to pierwsze co robi to remont. Racjonalne to nie jest ale
    > psychologicznie da się wyjaśnić każdy chce mieszkać w swoim "gniazdku" a
    > nie wymoszczonym przez kogoś innego.

    Ale remont polega na wymianie podlog, tapet (farb) i ew. zmianie ukladu
    scian jak sie da i tak dalej. Raczej nikt nie kupuje 10-cio letniego
    domu i nie kuje wszystkich posadzek zeby zrobic podlogowke. Jezeli to robi
    to z pewnoscia uwzglednil to w cenie domu.

    Jak kupujesz samochod to tez nie patrzysz na silnik i spalanie? :) Spytaj
    dowolnego handlarza, absolutnie kazdy kupujac uzywany samochod na pierwszym
    miejscu stawia silnik, spalanie, dopiero potem przebieg i stan :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 53. Data: 2013-10-15 10:32:42
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:7aeadab1-ac8a-4a12-bf7d-e0091aa00c78@go
    oglegroups.com...

    >> W praktyce rzadko to tak działa. Z tego co widzę to jak ktoś kupuje 10
    >> letni
    >> dom to pierwsze co robi to remont. Racjonalne to nie jest ale
    >> psychologicznie da się wyjaśnić każdy chce mieszkać w swoim "gniazdku" a
    >> nie wymoszczonym przez kogoś innego.

    > Ale remont polega na wymianie podlog, tapet (farb) i ew. zmianie ukladu
    > scian jak sie da i tak dalej. Raczej nikt nie kupuje 10-cio letniego
    > domu i nie kuje wszystkich posadzek zeby zrobic podlogowke. Jezeli to robi
    > to z pewnoscia uwzglednil to w cenie domu.

    Wszystkich nie, ale jak ktoś zmienia układ ścian działowych to w kilku
    pomieszczeniach trzeba te wylewki i podłogówkę ułożyć od nowa. Ktoś kto i
    tak planuje zmianę ścian i konieczność zrobienia części wylewek (i
    podłogówki) od nowa nie będzie skłonny zapłacić wyższą cenę dlatego ze dom
    który chce kupić już ma podłogówkę.

    > Jak kupujesz samochod to tez nie patrzysz na silnik i spalanie? :) Spytaj
    > dowolnego handlarza, absolutnie kazdy kupujac uzywany samochod na
    > pierwszym
    > miejscu stawia silnik, spalanie, dopiero potem przebieg i stan :)

    Jak kupuję samochód w którym chcę zrobić tzw. swapa (wymienić silnik) to nie
    patrzę czy ten poprzedni jest dobry czy zajechany.

    Podam Ci przykład sprzed paru lat, który znam osobiście. Pewna pani której
    mąż dobrze zarabiał i rzadko bywał w domu (ale przysyłał spore ilości
    gotówki i nie wtrącał się w remonty) robiła remont i zapragnęła mieć
    najlepszą łazienkę we wsi. Cała łazienka została wyłożona prawdziwym
    marmurem ciętym na plastry. Do tego doszły jakieś nowoczesne szklane i
    aluminiowe wstawki. Całość kosztowała grubo ponad 50 tysięcy. Kilka miesięcy
    później doszło do rozwodu, podziału majątku i sprzedaży domu. Myślisz że
    ktokolwiek chciał zapłacić 50 tysięcy więcej za to że łazienka była
    wyremontowana? Nie. Wszyscy już na wstępie mówili że to i tak do zmiany bo
    kolor albo styl im nie odpowiada więc nie zapłacą więcej niż za podobne domy
    w okolicy bez wyremontowanej łazienki.

    Inna sprawa że koniec końców nowi właściciele łazienkę zostawili jaka była,
    ale cenę i tak zbili do poziomu domów ze starymi łazienkami :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 54. Data: 2013-10-15 12:24:58
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Albercik <n...@g...pl>

    W dniu 13.10.2013 20:17, paff pisze:

    > Mam wrażenie, że jak na inwestycję za 50-60 tys to zbyt dużo jest
    Co wliczasz w cene pompy? czy masz tam ujęte również rozprowadzeni
    ciepła w domu(podłogówka)?
    To należało by rozbić na dwa, a nawet trzy, koszty: pompa ciepła +
    instalacja, dolne źródło, górne źródło.
    Nawet jak wybierzesz ogrzewanie prądem to rozważył bym ogrzewanie nim za
    pomocą np wodnej podłogówki, tym sposobem za jakś czas, jak np dociągną
    gaz to tylko kocioł wymieniasz i niemusisz ryć całego domu. Jak
    zaisntalujesz ogrzewanie tylko elektryczne(maty, czy grzejniki
    elektryczne) to jesteś uwiązany do końca życia z pradem bo jakakolwiek
    zmiana jest nieopłacalna. Albo np podepniesz do instalacji kominek z
    płaszczem i będziesz się dogrzewał drewnem.

    >
    > Jak nie pompa to co. Węgiel nie (plan zagospodarowania nie pozwala,
    > ponadto za dużo z tym roboty), gazu ziemnego nie ma. Olej albo gaz z
    > butli - wychodzi drogo, a są problemy ze składowaniem.
    >
    na polu bitwy zostawił bym tylko gaz z rury, pompę
    ciepła(powietrzną/gruntową) i prąd - reszte wywalić i porównań.

    > I w tym wszystkim zacząłem nagle zastanawiać się nad ogrzewaniem...
    > elektrycznym!
    >

    >
    > Jeżeli budowę zamierzam kredytować to do 50-60 tys kosztów instalacji PC
    > muszę jeszcze doliczyć koszty kredytu! Przy kredycie na 30 lat to dla
    Tak, ale odejmij od tych ~50kpln koszt wkonania podłogówki, którą i tak
    zalecam abyś zrobił, nawet jak byś grzał prądem

    > Tytułem uzupełnienia - przewidziane są solary, wentylacja mechaniczna,
    W wersji z pompą ciepła wywal solary, przy cenie ~10gr za 1kWh
    (uwzględniwszy COP) solary NIGDY Ci się nie zwrócą! jedyny argument w
    takim przypadku za solarami to ogrzewanie basenu. Przy grzaniu czytym
    prądem trzeba to przeliczyć, mogą być opłacalne, lecz w takim przypadku
    koszt inwestycji pompa vs prąd może przeważyć na pompa.

    > ściany jednowarstwowe z betonu komórkowego 48 cm. Generalnie - standard
    > domu energooszczędnego. To pozwala mi mieć nadzieję na niewielkie
    Jak już Ci pisali to nie jest standard! To co najwyżej spełnia normę,
    ale do energooszczędności mu dalego, ja mając podobne założenia daje
    24ytonga + 25 styropianu, dodatkowo jak Adam pisał, jako fundament płyta
    z ~20cm styroduru pod spodem - kosztowo podobne do fundamentów
    tradycyjnych a termicznie o niebo lepiej, dodatkowo w płycie dasz
    wszytkie instalacje czy nawet ogrzewanie, a jak nie masz dwóch lewych
    rąk to i sam to zrobisz.

    >
    > A teraz słucham, dlaczego ogrzewanie elektryczne jest tak strasznie
    > nieopłacalne? Gdzie tkwi błąd w moich obliczeniach?
    Błędy:
    błędne założenie na inwestycje PC 50-60kpln
    brak podanej konkretnej ceny inwestycji w ogrzewanie elektryczne
    kolektory słoneczne - ich koszt doliczyć tylko do grzania elektrycznego
    nienajszczęścliwsza technologia budowy domu energooszczędnego
    brak uwzglednienia podwyżek cen energii
    Widać braki w wiedzy - poświęcając więcej czasu na edukacje można na
    prawdę dużo zaoszczędzić, raz na technologii, dwa na ciulaniu przez
    wykonawców, a jak by zakasać rękawy i wziąśc się do roboty samemu, to
    wyjdzie że dom można spokojnie za połowę pierwotnej ceny wybudować!




  • 55. Data: 2013-10-15 12:51:00
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 15 października 2013 10:32:42 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:

    > Wszystkich nie, ale jak ktoś zmienia układ ścian działowych to w kilku
    > pomieszczeniach trzeba te wylewki i podłogówkę ułożyć od nowa. Ktoś kto i
    > tak planuje zmianę ścian i konieczność zrobienia części wylewek (i
    > podłogówki) od nowa nie będzie skłonny zapłacić wyższą cenę dlatego ze dom
    > który chce kupić już ma podłogówkę.

    Takie rzeczy robi sie w domach 30-50 letnich, nie w 10-cio letnich, to sa
    przeciez prawie nowe domy :)

    > Jak kupuję samochód w którym chcę zrobić tzw. swapa (wymienić silnik) to nie
    > patrzę czy ten poprzedni jest dobry czy zajechany.

    No ja caly czas uwazam ze nikt w prawie nowym domu nie chce sie bawic
    w wymiane wszystkich instalacji, bo taki remont ma sens (ekonomiczny)
    wylacznie w bardzo starym i tanim domu. Zamiast robic totalny remont
    w 10-cio letnim domu taniej bedzie wybudowac od podstaw swoj nowy :)

    > Podam Ci przykład sprzed paru lat, który znam osobiście. Pewna pani której
    > mąż dobrze zarabiał i rzadko bywał w domu (ale przysyłał spore ilości
    > gotówki i nie wtrącał się w remonty) robiła remont i zapragnęła mieć
    > najlepszą łazienkę we wsi. Cała łazienka została wyłożona prawdziwym
    > marmurem ciętym na plastry. Do tego doszły jakieś nowoczesne szklane i
    > aluminiowe wstawki. Całość kosztowała grubo ponad 50 tysięcy. Kilka miesięcy
    > później doszło do rozwodu, podziału majątku i sprzedaży domu. Myślisz że
    > ktokolwiek chciał zapłacić 50 tysięcy więcej za to że łazienka była
    > wyremontowana? Nie. Wszyscy już na wstępie mówili że to i tak do zmiany bo

    Pewnie, ze nie. Bo lazienka to to o czym pisalem na wstepie - tylko i wylacznie
    element wystroju. Za instalacje (takie jak podlogowka, odkurzacz centralny,
    klimatyzacja, wentylacja mechaniczna z reku) IMHO jednak ludzie sa w
    stanie zaplacic (lub beda bardzo powaznym argumentem zeby wybrac ten, a nie
    inny dom).

    Nie maja one znaczenia w domach 30-50 letnich ktore kupujesz po 100-150 tys
    pln i ktore kupujesz glownie ze wzgledu na dzialke :) Jednak jak mialbym
    dac za dom 500-700 tys i byc zmuszonym (ze wzgledu na mega drogie ogrzewanie)
    do zniszczenia wszystkich podlog i skucia wszystkich posadzek to na pewno
    bym szukal innego domu :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 56. Data: 2013-10-15 13:33:13
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e34c6e7a-9b28-4eb5-bbec-dd51ff7624be@go
    oglegroups.com...

    > Nie maja one znaczenia w domach 30-50 letnich ktore kupujesz po 100-150
    > tys
    > pln i ktore kupujesz glownie ze wzgledu na dzialke :) Jednak jak mialbym
    > dac za dom 500-700 tys i byc zmuszonym (ze wzgledu na mega drogie
    > ogrzewanie)
    > do zniszczenia wszystkich podlog i skucia wszystkich posadzek to na pewno
    > bym szukal innego domu :)

    A jak byś musiał zniszczyć podłogówkę aby przenieść ściany działowe to nie?
    Na jedno wychodzi.

    Osobiście w życiu pomagałem tylko przy kilku remontach domów i zawsze
    wiązały się one ze zmianą niektórych ścian działowych, a czasem nawet
    nośnych. I tak wiązało się to z częściowym kuciem wylewek i wykonaniem
    nowych.

    Ps. Poza tym kupiec może w ogóle nie chcieć podłogówki i zamontować normalne
    grzejniki i np. kocioł na ekogroszek albo co gorsza na śmieci. Wydanie XXX
    kasy na zrobienie podłogówki nie podniesie ceny domu o XXX zł, dobrze będzie
    jeśli podniesie cokolwiek.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 57. Data: 2013-10-16 10:06:19
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 15 października 2013 13:33:13 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Ps. Poza tym kupiec może w ogóle nie chcieć podłogówki i zamontować normalne
    > grzejniki i np. kocioł na ekogroszek albo co gorsza na śmieci. Wydanie XXX
    > kasy na zrobienie podłogówki nie podniesie ceny domu o XXX zł, dobrze będzie
    > jeśli podniesie cokolwiek.
    Kurcze- pomiędzy moim miejscem zamieszkania a śląskim eldorado jest jakies 700km.
    W sumie nieduzo a swiaty jakby inne.
    Trochę już na świecie żyję i nie słyszałem o przypadku żeby ktos kupując dom na rynku
    wtórnym z prawidłowo wykonanym ogrzewaniem podłogowym zrywał to i robił po swojemu.
    Może w starych domach kupowanych ze względu na lokalizację ale tam podłogówki raczej
    nie będzie. W miare nowych domach jak ktoś kupi toi robi remont, zmienia kolory, może
    kafelki i inne tego typu pierdoły ale nie zrywa wylewek aby podłogówke od nowa robic.

    Ale to u nas- na Śląsku moze jest inaczej.
    W innej dyskusji piszesz że jak ktopś chce kupić cichy okap to nie idzie do skelpu
    tylko gdzieś tam. Kurcze u nas widze ludzie kupuja okapy w sklepach czy innym
    allegro.
    Ale to 700km róznicy i może być róznie;)


  • 58. Data: 2013-10-16 10:27:38
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:7dbeff50-8163-4901-9ee5-9c4463caef17@go
    oglegroups.com...

    > Kurcze- pomiędzy moim miejscem zamieszkania a śląskim eldorado jest jakies
    > 700km.
    > W sumie nieduzo a swiaty jakby inne.
    > Trochę już na świecie żyję i nie słyszałem o przypadku żeby ktos kupując
    > dom na rynku wtórnym z prawidłowo wykonanym ogrzewaniem podłogowym zrywał
    > to i robił po
    > swojemu. Może w starych domach kupowanych ze względu na lokalizację ale
    > tam podłogówki raczej nie będzie. W miare nowych domach jak ktoś kupi toi
    > robi remont,
    > zmienia kolory, może kafelki i inne tego typu pierdoły ale nie zrywa
    > wylewek aby podłogówke od nowa robic.

    No to przeczytaj jeszcze raz: przestawia ściany działowe a to zwykle wymaga
    zmiany podłogówki w kilku pomieszczeniach.

    > Ale to u nas- na Śląsku moze jest inaczej.
    > W innej dyskusji piszesz że jak ktopś chce kupić cichy okap to nie idzie
    > do skelpu tylko gdzieś tam. Kurcze u nas widze ludzie kupuja okapy w
    > sklepach czy innym allegro.
    > Ale to 700km róznicy i może być róznie;)

    Pracowałem w firmie która się zajmowała wentylacją. Przychodzili do nas
    klienci którzy mówili wprost ma być cicho nie musi być tanio. Tak jak nie
    każdemu odpowiada tzw. "szynka" z supermarketu tak samo nie każdemu
    odpowiada hałas gotowych rozwiązań. Nie wierzę że u Was nie ma klientów
    którzy oczekują czegoś więcej niż szynka z biedronki.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 59. Data: 2013-10-16 17:18:34
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 16 października 2013 10:06:19 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Trochę już na świecie żyję i nie słyszałem o przypadku żeby ktos kupując dom na
    rynku wtórnym z prawidłowo wykonanym ogrzewaniem podłogowym zrywał to i robił po
    swojemu. Może w starych domach kupowanych ze względu na lokalizację ale tam
    podłogówki raczej nie będzie. W miare nowych domach jak ktoś kupi toi robi remont,
    zmienia kolory, może kafelki i inne tego typu pierdoły ale nie zrywa wylewek aby
    podłogówke od nowa robic.
    > Ale to u nas- na Śląsku moze jest inaczej.

    Jest dokladnie tak samo. Ergie mieszka chyba w jakiejs innej Polsce i na
    jakims innym slasku :-) Jakbym szukal domu do takiego totalnego remontu
    to szukalbym domu do max 100-150 tys pln. Bo jaki ma sens kupowanie domu
    za 500 tys (po tyle u nas chodza 5-10-cio latki) zeby wladowac w niego kolejne
    100-200 jak za 300 moze miec nowy, wybudowany od podstaw po swojemu.

    A jak juz mialbym wydac te 500 tys na dom do zamieszkania to wolalbym, zeby
    zuzywal 3 tys pln / rok na ogrzewanie niz 13, bez perspektyw na zmiane zrodla
    ciepla :) W ogole taki dom bez instalacji CO omijalbym szerokim lukiem ;)
    Ale Ergie juz nie pierwszy raz pokazuje ze u niego wszystko jest inaczej.
    Niby mam do Gliwic tylko 38km. Bywalem tam dziesiatki razy (jeszcze za czasow
    jak moja zonka tam studiowala) i nie zauwazylem, ze zyje sie tam zupelnie
    inaczej :))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 60. Data: 2013-10-16 23:34:02
    Temat: Re: Ogrzewanie elektryczne w nowym domu - szaleństwo?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu środa, 16 października 2013 17:18:34 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

    > Bywalem tam dziesiatki razy (jeszcze za czasow
    > jak moja zonka tam studiowala) i nie zauwazylem, ze zyje sie tam zupelnie
    > inaczej :))

    No widzisz, człowiek uczy się całe życie, a podróże kształcą :]

    L.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1