-
21. Data: 2010-10-25 08:58:01
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Nalezy jeszcze cos dodac?
też miałem mini zalanie z powodu wężyka (chyba chiński dodany do
taniej baterii), ale na szczęście byłem w domu i usłyszałem, wężyk
pękł na złączce, widać było, że w mikroskopijną szczelinę dostała się
woda i zrobiła swoje, ślady wżerów w przekroju były widoczne
wtedy też zakupiłem czujnik zalania, składa się on z przekaźnika
montowanego w rozdzielni, do którego podłącza się sondy i
elektrozaworu. Leży od jakiegoś czasu, bo nie znalazłem okazji, żeby
rozpruwać główną rurę w domu... ale teraz chyba się za to zabiorę :-)
czujniki mam w łazience pod wanną, pod szafka umywalkową, pod pralka i
pod spłuczką, w kuchni pod zlewem i pod zmywarka, mam tez jeden w
miejscu gdzie schodzą się wszystkie rurki w wiatrołapie, gdzie są
zawory i filtry, wszystkie połączone równolegle
czytając ten watek, to polecam bardzo taka inwestycję... :-)
BTW zamiast czujników (bo może być problem z rozprowadzeniem przewodów
wykończonym domu) można zastosować jakieś ustrojstwo czasowe, tzn.
odcina po 5-10 min. nieprzerwanego przepływu (zabezpieczy tez przed
przelaniem wanny...)
pozdrawiam
s_13
-
22. Data: 2010-10-25 10:52:25
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 25 Paź, 08:29, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> ja ma Ok 6atm w wodociągu wiejskim, a to jest sporo za dużo jak na
> instalacje wewnętrzne.
>
> jak zwykle jest 6 to w porywach może i do 8-9 dobić.
Ja w swoim wodociagu mam 7-7,5 ! No i oczywiscie reduktor ustawiony na
okolice 2,5-3.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
23. Data: 2010-10-25 12:22:58
Temat: Re: Pekniety we?yk, zalany dom - co robiae?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
janusz_kk1 wrote:
>> Swego czasu (boże narodzenie) w miejskim wodociągu zaliczyłem wyrzut
>> wody z zaworów bezpieczeństwa w kotłowni w bloku na ostatnim piętrze,
>> zanim przyjechałem to woda spłynęła do parteru :) a w manometrach
>> ukręciło wskazówki.
>
> Ja pier...ę to ile tam poszło, 20atm? ciekawe że na parterze
> nic nie rozsadziło.
nie musiało być tyle wystarczy że przekroczyło ten 1MPa i już wskazówka sie
oparła o opórkę i urwała :)
dwa zawory bezpieczeńśtwa 1" to woda waliła ostro. żadne kratki by tego nie
odebrały swoją drogą.
-
24. Data: 2010-10-25 12:25:17
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: "nacocito" <n...@c...to>
Użytkownik "Tomek D." <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:effc8965-6dda-4cab-a351-f1243c7a247e@h7g2000yqn
.googlegroups.com...
On 25 Paź, 08:24, "nacocito" <n...@c...to> wrote:
>> Użytkownik "Tomek " <v...@g...pl> napisał w
>> wiadomościnews:ia31i8$1nn$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> > A wężyk to był taki, który dostałem razem z baterią KFA.
>>
>> Radzę wymienić też drugi i inne jeśli tej samej firmy.
>>
>> Nie kupuj w OBI i tym podobnych sklepach. Idż do jakiegoś starego sklepu
>> z
>> art. hydraulicznymi i tam poproś o coś sprawdzonego.
>
> A takie rurki?
>
> http://motoallegro.pl/koniec-z-zalanym-mieszkaniem-r
urka-m10-i1279964169.html
>
> lepsze to niż wężyki w oplocie stalowym? Pewniejsze?
> Eh... mądry polak po szkodzie...
Wiem że łatwo powiedzieć ale bedzie dobrze, z czasem wszystko wyschnie.
W tej chwili musisz działać i zaczynać suszyć bo inaczej zamieszkanie w tym
roku stanie pod dużym znakiem zapytania.
Co do tych rurek to słysze tutaj, że ludzie je polecają. Sam mam wężyki ale
chyba polskie bo armatura jest polska.
Dodatkowo w łazience i pomieszczeniu gosp. mam kratki ściekowe więc jakieś
zabezpieczenie jest. Ale kuchnia i kibelek są bez :(
Same rurki pewnie będą pewniejsze ale też zależy gdzie i jak zrobione.
Swoją drogą to nawet nie wiesz ile domów dzieki tobie NIE zostanie zalanych,
już widzę jak wszyscy sprawdzają swoje wężyki :-)
-
25. Data: 2010-10-25 14:59:19
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:515a44a0-7f4b-41cf-ae82-8dff1ae2a422@c10g2000yq
h.googlegroups.com...
wtedy też zakupiłem czujnik zalania, składa się on z przekaźnika
montowanego w rozdzielni, do którego podłącza się sondy i
elektrozaworu. Leży od jakiegoś czasu, bo nie znalazłem okazji, żeby
---------------------
Napisz coś więcej. Daj linki, fotki itp.
Gdzie to kupić i za ile?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
26. Data: 2010-10-25 15:59:28
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "nom" <n...@u...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ia37d6$gk0$1@inews.gazeta.pl...
> Koledze pękł wężyk do baterii, który kupił za 5zł i zalało całe
> mieszkanie, nowy parkiet.
> Chyba lepiej kupić baterię na gietkie rurki miedziane, wydaje mi się, że
> pewniejsze połączenie.
> U mnie po 5 latach skorodował stalowy korek (zaślepka) w instalacji
> miedzianej i ciekło. Cały gwint po prostu się rozpadł (został 1 zwój). :-)
> Sprawdziłem i większość stalowych elementów (zawory) jest pokrytych rdzą.
> Bedę wymieniał na mosiężne. :-)
I tu popełniłeś błąd wstawiając stalowy korek do instalacji miedzianej.
Na styku 2 różnych metali pracujących w instalacji wodnej następuje tzw.
korozja elektrochemiczna.
Jeżeli masz rury miedziane to trzeba było założyć korek mosiężny lub z brązu
tj. z takiego samego metalu z jakiego masz złączkę z gwintem.
-
27. Data: 2010-10-25 16:43:06
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 25-10-2010 o 10:58:01 s_13 <s...@i...pl> napisał(a):
>> Nalezy jeszcze cos dodac?
>
> też miałem mini zalanie z powodu wężyka (chyba chiński dodany do
> taniej baterii), ale na szczęście byłem w domu i usłyszałem, wężyk
> pękł na złączce, widać było, że w mikroskopijną szczelinę dostała się
> woda i zrobiła swoje, ślady wżerów w przekroju były widoczne
> wtedy też zakupiłem czujnik zalania, składa się on z przekaźnika
> montowanego w rozdzielni, do którego podłącza się sondy i
> elektrozaworu. Leży od jakiegoś czasu, bo nie znalazłem okazji, żeby
> rozpruwać główną rurę w domu... ale teraz chyba się za to zabiorę :-)
> czujniki mam w łazience pod wanną, pod szafka umywalkową, pod pralka i
> pod spłuczką, w kuchni pod zlewem i pod zmywarka, mam tez jeden w
> miejscu gdzie schodzą się wszystkie rurki w wiatrołapie, gdzie są
> zawory i filtry, wszystkie połączone równolegle
> czytając ten watek, to polecam bardzo taka inwestycję... :-)
Masz rację każdemu się to moze zdarzyć, aj już też miałem pęknięty
wężyk z bateri wcale nie taniej kupionej w leroy-u całę szczęście
kapał i zobaczyliśmy to, szafkę zalał drewnianą ale że krótko było
to nic się jej nie stało.
> BTW zamiast czujników (bo może być problem z rozprowadzeniem przewodów
> wykończonym domu) można zastosować jakieś ustrojstwo czasowe, tzn.
> odcina po 5-10 min. nieprzerwanego przepływu (zabezpieczy tez przed
> przelaniem wanny...)
No ale to bys musiał mieć czujnik przepływu z elektrozaworem
który zamyka wodę, ale przed solidnym kapaniem czy strugą nie zabezpieczy
bo będzie za mały przepływ, ale też się można zastanowić nad tym.
--
Pozdr
JanuszK
-
28. Data: 2010-10-25 16:49:10
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Napisz coś więcej. Daj linki, fotki itp.
> Gdzie to kupić i za ile?
kupiłem coś takiego:
http://www.maxtrader.pl/pl/1,2,1,14230,3,0,-1,-1,0,4
8495,0/
do tego elektrozawór:
http://www.maxtrader.pl/pl/1,2,1,14230,3,0,-1,-1,0,4
7909,0/
jako cały komplet na allegro, ale teraz tam nie widzę, koszt około 150
PLN
sondy zrobiłem sam z płytki laminowanej do elektroniki, dwa miedziane
punkciki na płytce wielkości 3x3mm, ukryłem to w fudze między
kafelkami, więc nic nie widać, boję się tylko czy ta miedź nie pokryje
się śniedzią i przestanie kontaktować, trzeba by co jakiś czas
sprawdzać, albo zamienić na dwa malutkie gwoździki z nierdzewki, tak,
żeby wystawały tylko łebki
znalazłem w necie też coś takiego:
http://dbamowode.pl/Czujnik_wycieku__elektrozawor_12
-259.html
i teraz takie coś bym raczej kupił, dodatkowe awaryjne zasilanie
bateryjne i wbudowany sygnał dźwiękowy
pozdrawiam
s_13
-
29. Data: 2010-10-25 17:47:06
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1ab7adf2-a6b5-4d06-a8f8-a919e323d69d@j18g2000yq
d.googlegroups.com...
> Napisz coś więcej. Daj linki, fotki itp.
> Gdzie to kupić i za ile?
kupiłem coś takiego:
http://www.maxtrader.pl/pl/1,2,1,14230,3,0,-1,-1,0,4
8495,0/
do tego elektrozawór:
http://www.maxtrader.pl/pl/1,2,1,14230,3,0,-1,-1,0,4
7909,0/
jako cały komplet na allegro, ale teraz tam nie widzę, koszt około 150
PLN
sondy zrobiłem sam z płytki laminowanej do elektroniki, dwa miedziane
punkciki na płytce wielkości 3x3mm, ukryłem to w fudze między
kafelkami, więc nic nie widać, boję się tylko czy ta miedź nie pokryje
się śniedzią i przestanie kontaktować, trzeba by co jakiś czas
sprawdzać, albo zamienić na dwa malutkie gwoździki z nierdzewki, tak,
żeby wystawały tylko łebki
znalazłem w necie też coś takiego:
http://dbamowode.pl/Czujnik_wycieku__elektrozawor_12
-259.html
i teraz takie coś bym raczej kupił, dodatkowe awaryjne zasilanie
bateryjne i wbudowany sygnał dźwiękowy
>>>
Tak patrzę, wygląda na zwykły kulowy zawór z domontowanym silnikiem? z
przekładnią?
I na 9V bateryjkę?
No więc jak widzę jak po dłuższym czasie nieużywania ciężko takim zaworem
ruszyć ręką jakoś mam mieszane uczucia, czy te maleństwo zadziała. Zresztą
na stronie InsBudu nawet pisze że trzeba wykonać przynajmniej raz w miesiącu
kilka cykli otwarcia-zamknięcia
Szukałbym czegoś specjalnie do tego zaprojektowanego, na przykład Danfoss
EV220B.
W robocie mamy elektrozawory membranowe Danfossa i te działają dość długo
bezawaryjnie.
Może droższe, ale tu chodzi jakby nie patrzeć o ochronę mienia.
Pozdrawiam.
--
Irokez
-
30. Data: 2010-10-25 18:10:21
Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "Irokez" <n...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ia4fr1$3l5$1@news.onet.pl...
> Szukałbym czegoś specjalnie do tego zaprojektowanego, na przykład Danfoss
> EV220B.
O, albo EV220A, bierze się wersję NO, cewka 12V/5W (lub 24V/5W jak ktoś
stawia małe PLC) i ma się oszczędność prądu, zakłądając że jakiś UPS jest
aby nie zalało po zaniku prądu.
Lub wersję NC ale wtedy bierze cały czas prund jak ma lecieć woda, a jak
zaniknie prund ni ma wody, chyba że jest UPS.
Ten kulowy jak nie ma prądu też potrzebuje z czegoś się zasilić, a widzę
tylko 230V zmiennego w tych od InsBudu
--
Irokez