On 01/01/2024 02:24, ptoki (ptoki) wrote:
> A ci o ktorych piszesz to debile bo normalny czlowiek dla sportu nigdy placic
wiecej niz musi nie lubi.

Brednia. Masa ludzi płaci wiecej dla świętego spokoju, z przyczyn
artystycznych, sentymentalnych itd itp. To zachowanie charakterystyczne
dla bogatych spoleczeństw. Mogłeś przeoczyć.

>> Niektórzy ludzie na około mnie zmieniają piece węglowe na pomy ciepła
>> nie dlatego że "taniej", tylko że czyściej. A czy będa płacić mniej czy
>> więcej, to mają głęboko w dupie na dłuższą metę: stać ich.
> Ta, tak sobie mow.

Widzę, pytam.

>> Oczywiscie zawsze będa biedniejsi, ale to jest w każdym społeczeństwie,
>> dowolnie bogatym. Ale eksponowanie ich jako problemu społecznego nie ma
>> sensu ponieważ statystycznie bogacimy się szybciej niż koszta życia w
>> tym koszta ogrzewania.
> Ta, szkoda mi siebie ze se tak to tlumaczysz. No nic, oby ci sie darzylo bo
wskazniki mowia cos innego:
> https://wyborcza.biz/biznes/7,182270,29113250,europe
jski-ranking-zamoznosci-polska-bardzo-daleko-wielkie
.html?disableRedirects=true
> https://www.rp.pl/dane-gospodarcze/art39211901-polsk
a-bogaci-sie-coraz-wolniej-na-tle-ue-ekonomisci-prze
z-bledy-w-polityce
> https://www.bankier.pl/wiadomosc/Tyle-w-Polsce-mamy-
na-zycie-38-procent-ponizej-sredniej-europejskiej-86
35308.html

Standardowo pochwaliles się niepojmowaniem prostych terminów.

To, że rozwijamy się wolniej niż chcemy nie oznacza, że się nie rozwijamy.

To, że tempo rozwoku spada, nie oznacza ze jest ujemne.

To że są bogatsi od nas nie oznacza że jesteśmy biedni.

Nie pracujesz przypadkiem w ministerstwie finansów? Kilka miesiecy temu
widzialem tam podobny poziom niepojmowania podstawowej ekonomii, kiedy
mówili że ceny nie rosną bo inflacja nie rośnie.

> Tyle ze warszawa w 2022 miala EUR14,900, a w 2023 17600 wiec te wzrosty to bogaci z
wielkich miast jak sie rozwarstwi to sie zacznie zlodziejstwo i rozbojnictwo,
szczegolnie jak nie bedzie czym sie ogrzac albo za co zaplacic prad.

Mówisz już jak typowy bolszewik. Jeszcze tylko żeby Lenin żył, to by
tych wszystkich kułaków rostrzelał.

> Ale podejrzewam ze na tobie to wrazenia nie robi, a przynajmniej do czasu az ci
hawiry nie obrobia zeby zlom sprzedac...

Zakładajmy, że obrobią. Co to zmienia w temacie? Sugerujesz, że
powinienem zmienic zdanie z powodu pojedynczego zdarzenia które nie
wpływa na statystykę i nie jest zwiazane z tematem? Nie, aż tak głupi
nie jestem.

do góry

On Monday 1 January 2024 at 11:11:53 UTC+1, heby wrote:
> On 01/01/2024 02:24, ptoki (ptoki) wrote:
> > A ci o ktorych piszesz to debile bo normalny czlowiek dla sportu nigdy placic
wiecej niz musi nie lubi.
> Brednia. Masa ludzi płaci wiecej dla świętego spokoju, z przyczyn
> artystycznych, sentymentalnych itd itp. To zachowanie charakterystyczne
> dla bogatych spoleczeństw. Mogłeś przeoczyć.
> >> Niektórzy ludzie na około mnie zmieniają piece węglowe na pomy ciepła
> >> nie dlatego że "taniej", tylko że czyściej. A czy będa płacić mniej czy
> >> więcej, to mają głęboko w dupie na dłuższą metę: stać ich.
> > Ta, tak sobie mow.
> Widzę, pytam.
> >> Oczywiscie zawsze będa biedniejsi, ale to jest w każdym społeczeństwie,
> >> dowolnie bogatym. Ale eksponowanie ich jako problemu społecznego nie ma
> >> sensu ponieważ statystycznie bogacimy się szybciej niż koszta życia w
> >> tym koszta ogrzewania.
> > Ta, szkoda mi siebie ze se tak to tlumaczysz. No nic, oby ci sie darzylo bo
wskazniki mowia cos innego:
> > https://wyborcza.biz/biznes/7,182270,29113250,europe
jski-ranking-zamoznosci-polska-bardzo-daleko-wielkie
.html?disableRedirects=true
> > https://www.rp.pl/dane-gospodarcze/art39211901-polsk
a-bogaci-sie-coraz-wolniej-na-tle-ue-ekonomisci-prze
z-bledy-w-polityce
> > https://www.bankier.pl/wiadomosc/Tyle-w-Polsce-mamy-
na-zycie-38-procent-ponizej-sredniej-europejskiej-86
35308.html
> Standardowo pochwaliles się niepojmowaniem prostych terminów.
>
> To, że rozwijamy się wolniej niż chcemy nie oznacza, że się nie rozwijamy.
>
> To, że tempo rozwoku spada, nie oznacza ze jest ujemne.
>
> To że są bogatsi od nas nie oznacza że jesteśmy biedni.
>
> Nie pracujesz przypadkiem w ministerstwie finansów? Kilka miesiecy temu
> widzialem tam podobny poziom niepojmowania podstawowej ekonomii, kiedy
> mówili że ceny nie rosną bo inflacja nie rośnie.
> > Tyle ze warszawa w 2022 miala EUR14,900, a w 2023 17600 wiec te wzrosty to bogaci
z wielkich miast jak sie rozwarstwi to sie zacznie zlodziejstwo i rozbojnictwo,
szczegolnie jak nie bedzie czym sie ogrzac albo za co zaplacic prad.
> Mówisz już jak typowy bolszewik. Jeszcze tylko żeby Lenin żył, to by
> tych wszystkich kułaków rostrzelał.
> > Ale podejrzewam ze na tobie to wrazenia nie robi, a przynajmniej do czasu az ci
hawiry nie obrobia zeby zlom sprzedac...
> Zakładajmy, że obrobią. Co to zmienia w temacie? Sugerujesz, że
> powinienem zmienic zdanie z powodu pojedynczego zdarzenia które nie
> wpływa na statystykę i nie jest zwiazane z tematem? Nie, aż tak głupi
> nie jestem.

To za tłómok niekumaty, gópszy od buta z lewej nogi

Uczestniczyłem w szczycie klimatycznym Dubaju
i kasa, bogactwo jest dzisiaj w Azji, Afryce,
a Europa to wielka bieda, zacofanie, stagnacja gospodarcza
i Brókselka tylko czeka aby ogłosic likwidację państw w Europie Wschodniej
i zamianę ich w Euroregiony, tak jak planowała 40 lat temu,
pod mimieckim zarządem

Dzisiaj zarobki to 100.000 $/euro rocznie a nie marne 14.000-17.000

do góry

On 01/01/2024 14:03, a a wrote:
> Uczestniczyłem w szczycie klimatycznym Dubaju

Nie uczestniczyłeś. Nawet tam mają jakieś standardy na które się nie
łapiesz.

do góry

Użytkownik heby h...@p...onet.pl ...

>
> Niektórzy ludzie na około mnie zmieniają piece węglowe na pomy
> ciepła nie dlatego że "taniej", tylko że czyściej. A czy będa
> płacić mniej czy więcej, to mają głęboko w dupie na dłuższą metę:
> stać ich.

Tyle ze wegiel jest na tyle drogi ze jest i czysciej i conajmniej w
podobnych pieniadzach...
Chociaz to sie znów zmienia bo wegiel troche potaniał.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku." Anthony Eden

do góry

> Twoja babka jak by przeczytała co napisałeś to by załowala ze corce nie dała się
wyskrobać.

Nawet w byciu kanalią trzeba mieć umiar...

do góry

piątek, 5 stycznia 2024 o 14:24:07 UTC+1 sirapacz napisał(a):
> > Twoja babka jak by przeczytała co napisałeś to by załowala ze corce nie dała się
wyskrobać.
> Nawet w byciu kanalią trzeba mieć umiar...
Nie trzeba, zwłaszcza ze dotyczyło to megakanlii. A teraz możesz udać się na wyspe
Węży zeby spytać o drogę.

do góry

On Sun, 31 Dec 2023 19:10:00 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Większość "ekspertów" nie bierze pod uwagę ważnego czynnika: coraz
> większa część społeczeństwa ma w dupie ile kosztuje energia. To czy
> ktoś
> płaci 1.2kzł czy 800zł to jest kompletnie bez znaczenia, jesli
> zarabia
> 10x tego. Oni mają nawet w dupie ile chleb kosztuje. 5zł? 10zł?
> Żadna

Tylko pytanie ile to potrwa (czyt. jak długo burżuazja będzie tak
zarabiać, bo zauważone zarobili nie biorą się z nikąd tylko kosztem
kogoś, kogo *na razie* na to stać). Nie kojarzę aby gdzieś na świecie
istniały społeczeństwa składające się tylko z grup społecznych które
to maja w dupie.
Jednak nadal są be większości ci, co wybierają to co tańsze.

--
Marek

do góry

Pan Marek napisał:

>> Większość "ekspertów" nie bierze pod uwagę ważnego czynnika:
>> coraz większa część społeczeństwa ma w dupie ile kosztuje
>> energia. To czy ktoś płaci 1.2kzł czy 800zł to jest kompletnie
>> bez znaczenia, jesli zarabia 10x tego. Oni mają nawet w dupie
>> ile chleb kosztuje. 5zł? 10zł? Żadna
>
> Tylko pytanie ile to potrwa (czyt. jak długo burżuazja będzie
> tak zarabiać, bo zauważone zarobili nie biorą się z nikąd tylko
> kosztem kogoś, kogo *na razie* na to stać). Nie kojarzę aby
> gdzieś na świecie istniały społeczeństwa składające się tylko
> z grup społecznych które to maja w dupie.

Jeszcze całkiem niedawno było tak w Wenezueli. Za benzynę do skutera
nikt nie brał pieniędzy, bo te kilka litrów trudno rozliczyć. Za
tankowanie samochodu do pełna rzucało się jakąś standardową monetę,
bez wdawania się w szczegóły. Z prądem było podobnie. Często nawet
nie instalowali ludziom liczników (bo nie mieli).

Jarek

--
Zaśpiewajmy pieśń ponurą
W dupie mamy politbiuro
W dupe mamy też pozatem
KC wraz z sekretariatem

do góry

W dniu 28-04-2024 o 10:47, Marek pisze:
> On Sun, 31 Dec 2023 19:10:00 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
>> Większość "ekspertów" nie bierze pod uwagę ważnego czynnika: coraz
>> większa część społeczeństwa ma w dupie ile kosztuje energia. To czy
>> ktoś płaci 1.2kzł czy 800zł to jest kompletnie bez znaczenia, jesli
>> zarabia 10x tego. Oni mają nawet w dupie ile chleb kosztuje. 5zł?
>> 10zł? Żadna
>
> Tylko pytanie ile to potrwa (czyt. jak długo burżuazja będzie tak
> zarabiać,

Burżuazja zarabia kilkanaście tysięcy miesięcznie?
Bez żartów, średnia płaca jest dziś taka, że właśnie średnia rodzina, w
której dwie osoby pracują taki ma dochód......

>bo zauważone zarobili nie biorą się z nikąd tylko kosztem kogoś,

Niczyim kosztem, poza samymi sobą (bo przecież mogli by nic nie robić,
siedzieć na zasiłku i narzekać jak jest źle).
Ot pracują to dostają za to wynagrodzenie.

do góry

On Mon, 29 Apr 2024 05:43:37 +0200, Cavallino
<C...@k...pl> wrote:
> Ot pracują to dostają za to wynagrodzenie.

Tak a wynagrodzenie z nieba spada, z niczego się materializuje.
Dostają wynagrodzenie kosztem ich pracodawcy. Wynagrodzenie to koszt.
Płacone jest dopóki pracodawca jest w stanie ten koszt ponieść.

--
Marek

do góry