W dniu 29-04-2024 o 09:45, Marek pisze:
> On Mon, 29 Apr 2024 05:43:37 +0200, Cavallino
> <C...@k...pl> wrote:
>> Ot pracują to dostają za to wynagrodzenie.
>
> Tak a wynagrodzenie z nieba spada, z niczego się materializuje.
> Dostają wynagrodzenie kosztem ich pracodawcy.

Nie - ich pracodawca kupuje ich usługi.
Nikt go do tego nie zmusza.

do góry

On Mon, 29 Apr 2024 10:39:13 +0200, Cavallino
<C...@k...pl> wrote:
> Nie - ich pracodawca kupuje ich usługi.
> Nikt go do tego nie zmusza.

Kupuje dopóki go stać na taki koszt. Co z tego, że mogą/są gotowi
świadczyć usługi jak nikt nie będzie w stanie tego kosztu pokryć.

--
Marek

do góry

W dniu 29-04-2024 o 22:46, Marek pisze:
> On Mon, 29 Apr 2024 10:39:13 +0200, Cavallino
> <C...@k...pl> wrote:
>> Nie - ich pracodawca kupuje ich usługi.
>> Nikt go do tego nie zmusza.
>
> Kupuje dopóki go stać na taki koszt. Co z tego, że mogą/są gotowi
> świadczyć usługi jak nikt nie będzie w stanie tego kosztu pokryć.

Co to za brednie w ogóle?
Słyszałeś o rynkowej cenie?

Normalna rzecz w kapitaliźmie, a nie jakaś szczególna łaska z
czyjejkolwiek strony.
EOD

do góry

On Tue, 30 Apr 2024 06:46:07 +0200, Cavallino
<C...@k...pl> wrote:
> Co to za brednie w ogóle?
> Słyszałeś o rynkowej cenie?

Tak tak oczywiście, szczególnie np. w przykładowej Wenezueli.
Mniejsza z tym co doprowadziło do zapaści, istotny efekt końcowy.

> Normalna rzecz w kapitaliźmie, a nie jakaś szczególna łaska z
> czyjejkolwiek strony.


Proponuję wody się napić na uspokojenie następnym razem gdy
stwierdzisz oczywiste oczywistości.
Dokładnie, normalna rzecz w kapitalizmie, że jak pracodawcę już nie
stać na ponoszenie kosztów zatrudnienia to dziękuje za współpracę.
Ale nie mówimy tutaj o sytuacji stabilnego rynku i możliwości wyboru
innego, tylko o momencie w którym korporacjom w końcu się skończą
źródełka i przestaną nadymać sztuczną bańkę spekulacyjnych poziomów
wynagrodzeń.

--
Marek

do góry