Czy ktoś może obliczał co będzie bardziej opłacalne?

Ogrzanie wody przepływowym ogrzewaczem ok 21kW
czy grzałka i bojler dla rodziny 3 osobowej, gdzie jest granica?

Obecnie mamy moc przyłączeniową do budynku 13kW, sens ma podgrzewacz
przepływowy minimum 21kW
czyli na wstępie do przepływowego czeka wydatek
1200zł rozbudowa mocy dla energipro (150zł za 1kW wołają, nie wiem za co za
podpis jeden)
oraz podgrzewacz ok 1200zł jakis w miare dobry sprawdzony np.: siemensa.

Koszt grzałki to wydatek ok 100zł

Najtaniej bo prawie za darmo kotłem na stale paliwo i drewnem darmowym z
budowy albo
miałem, niestety mało wygodnie. Od kotła przyda się odpocząc te kilka
miesięcy w roku.




Bojler mamy obecnie 200l, zuzycie wody mamy miesięczne
10 tys litrów, łacznie ciepłej z zimną, nie mam pojęcia ile ciepłej w tym.

pozdrawiam

AT

do góry

Użytkownik Amir napisał:
> Czy ktoś może obliczał co będzie bardziej opłacalne?
>
> Ogrzanie wody przepływowym ogrzewaczem ok 21kW
> czy grzałka i bojler dla rodziny 3 osobowej, gdzie jest granica?
>
> Obecnie mamy moc przyłączeniową do budynku 13kW, sens ma podgrzewacz
> przepływowy minimum 21kW
> czyli na wstępie do przepływowego czeka wydatek
> 1200zł rozbudowa mocy dla energipro (150zł za 1kW wołają, nie wiem za co za
> podpis jeden)
> oraz podgrzewacz ok 1200zł jakis w miare dobry sprawdzony np.: siemensa.
>
> Koszt grzałki to wydatek ok 100zł

Jak dla mnie - bojler, a konkretnie grzałka do zasobnika, a jak chcesz
ograniczyć koszty i jesteś w stanie zastosować jaki-taki reżim czasowy w
wykorzystaniu CWU, to licznik dwutaryfowy.

Pakowanie się w przepływowe ogrzewacze nie będzie ani tańsze na etapie
inwestycji - koszt zwiększenia przydziału mocy i koszt samego urządzenia
oraz okablowanie, ani na etapie eksploatacji.

Wodę w baniaku możesz sobie podgrzewać do wyższej temperatury latem, co
spowoduje, że na dłużej ona starczy - mam na myśli sytuację z
dwutaryfowym licznikiem, albo do tych 45 stC jak zostaniesz przy jednej
taryfie - mniejsze straty związane z wychładzaniem zasobnika.

Takie jest moje skromne zdanie :-).

pozdr
Robert G.

do góry

Teoretycznie bardziej oplacalny będzie przepływowy ponieważ mniejsze są straty
energii.
Jednakże znam też opowieść mojego kolegi, który opowiadał, że zainstalował
przepływowy jednakże miał w domu dwie dorastające córki, które uwielbiały się
kąpać.
Po kilku miesiącach zlikwidował podgrzewacz, wstawił bojler 150 litrów i
rachunki w znaczący sposób spadły.

Zbyszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:41f0.000001b7.4e3b0ac8@newsgate.onet.pl...
> Teoretycznie bardziej oplacalny będzie przepływowy ponieważ mniejsze są
> straty
> energii.

tak mi to też by wyglądało

> Jednakże znam też opowieść mojego kolegi, który opowiadał, że zainstalował
> przepływowy jednakże miał w domu dwie dorastające córki, które uwielbiały
> się
> kąpać.
> Po kilku miesiącach zlikwidował podgrzewacz, wstawił bojler 150 litrów i
> rachunki w znaczący sposób spadły.

tylko jak to mozliwe?

pozdrawiam
AT

do góry

On 2011-08-05 09:52, Amir wrote:
>> Po kilku miesiącach zlikwidował podgrzewacz, wstawił bojler 150 litrów i
>> rachunki w znaczący sposób spadły.
>
> tylko jak to mozliwe?
>

Ograniczenie dostepności ciepłej wody.

Piotrek

do góry

Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości news:

>> Jednakże znam też opowieść mojego kolegi, który opowiadał, że
>> zainstalował
>> przepływowy jednakże miał w domu dwie dorastające córki, które uwielbiały
>> się
>> kąpać.
>> Po kilku miesiącach zlikwidował podgrzewacz, wstawił bojler 150 litrów i
>> rachunki w znaczący sposób spadły.
>
> tylko jak to mozliwe?

Nie da się nalać naraz więcej niż 150 l ciepłej wody?

do góry

>> Po kilku miesiącach zlikwidował podgrzewacz, wstawił bojler 150 litrów i
>> rachunki w znaczący sposób spadły.

> tylko jak to mozliwe?

jak? a choćby skracając czas "ekspozycji" poprzez "reglamentację kubatury"


wszystko zależy jaki ogrzewacz...
znam przypadek, gdzie stosowane są bardzo proste ogrzewacze 3 fazowe,
(stopniowo włączające kolejne fazy w zależności od strumienia wody)

efekt jest taki, że niezwykle trudno uzyskać temperaturę komfortową do
kąpieli czy nawet umycia rąk
najczęściej jest albo za zimno, albo za gorąco
domownicy nauczyli się odpowiednio wcześniej odkręcać wodę, i po chwili
przystępować do prób regulacji temperatury odpowiednio dławiąc przepływ
"ciepłej" wody
efekt końcowy jest nawet zadawalający (po latach praktyki)
ale strach pomyśleć ile przelało się wody i zużyło na darmo prądu w każdej
fazie "regulacji"...
o komforcie życia i straconym czasie nie wspomnę

na zakończenie podniosę jeszcze jeden argument, o którym chyba nikt tu nie
wspomniał jeszcze:
wyobraź sobie sytuację, że potrzebujesz kąpieli, wchodzisz pod prysznic,
nakładasz szampon
i w tym momencie znika zasilanie (na wsiach to się zdarza...)
przy ogrzewaczu przepływowym masz dylemat: płukać się w zimnej wodzie, czy
zostawić wszystko na sobie?
przy pojemnościowym zauważysz tylko brak oświetlenia (i ewentualnie powolny
spadek ciśnienia wody)

;-)
ale ja jestem ortodoksyjnym fanatykiem recyrkulacji cwu....

q

do góry

>>
>> tylko jak to mozliwe?
>>
>
> Ograniczenie dostepności ciepłej wody.

jak tak to mozliwe
:)

do góry

On 2011-08-05 10:15, Amir wrote:
> jak tak to mozliwe
> :)

To proste. Jak "laska" miała czekać godzinę na nagrzanie porcji wody w
bojlerze (ażeby dopełnić wannę) to pewnie wolała wziąć prysznic.

Piotrek

do góry

On 2011-08-05 10:15, Amir wrote:
> jak tak to mozliwe
> :)


To proste. Jak "laska" miała czekać godzinę na nagrzanie kolejnej porcji
wody w bojlerze (ażeby dopełnić wannę) to pewnie wolała wziąć prysznic.

Piotrek

do góry