-
161. Data: 2010-05-26 08:56:40
Temat: Re: Powódź
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:htig74$79r$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4bfcbf46$0$17101$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Hmmm i poglebiwszy i poszerzywszy rzeke... nota bene zniszczona ją...
>> Rozumiem twoj tok myslenia, czesciowo sie z nim zgadzam, ale...
>> "uregulowane" rzeki to juz nie to samo. Zniszczona roslinnosc w 90%
>> pzypadkow juz nie odrodzi sie, populacja ryb zmaleje drastycznie...
>> Masakra. O tym pomyslales?
>
> Ależ ryby są i roślinność także, bo koryta wzmocnione betonem są tylko w
> obszarach zabudowanych. W dalszym biegu rzek są one nadal w stanie
> naturalnym, a wzmocnione tylko drewnianymi palami. Pogłębianie i
> poszerzanie poza terenami zabudowanymi odbywało się przez kilka lat. Przez
> ten okres czasu roślinność sobie odrastała. Po 5-6 latach od pogłębiania
> tereny te znów wyglądają jakgdyby były całkiem dzikie.
> Chyba nie ma co przesadzać.
Szoda ze nie widziales Dramy w Pyskowicach przed "regulacja" i po niej...
Przed regulacja nawet sie tam pstragi zdarzaly... Po regulacji ryb wlasciwie
nie ma... a i tak rzeka wylala "w czasie powodzi"...
Poza tym sam napisales "...Po 5-6 latach od pogłębiania tereny te
znów wyglądają jakgdyby były całkiem dzikie...."
Po 5-6 latach... wlasnie. I reszta juz jasna...
-
162. Data: 2010-05-26 09:38:13
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:htig74$79r$1@news.onet.pl...
> Ależ ryby są i roślinność także, bo koryta wzmocnione betonem są tylko w
> obszarach zabudowanych. W dalszym biegu rzek są one nadal w stanie
> naturalnym, a wzmocnione tylko drewnianymi palami. Pogłębianie i
> poszerzanie poza terenami zabudowanymi odbywało się przez kilka lat. Przez
> ten okres czasu roślinność sobie odrastała. Po 5-6 latach od pogłębiania
> tereny te znów wyglądają jakgdyby były całkiem dzikie.
> Chyba nie ma co przesadzać.
A wody w studni brak...
Pozdro.. TK
-
163. Data: 2010-05-26 12:16:29
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
news:htiq64$5uu$1@news.onet.pl...
>> Ależ ryby są i roślinność także, bo koryta wzmocnione betonem są tylko w
>> obszarach zabudowanych. W dalszym biegu rzek są one nadal w stanie
>> naturalnym, a wzmocnione tylko drewnianymi palami. Pogłębianie i
>> poszerzanie poza terenami zabudowanymi odbywało się przez kilka lat.
>> Przez ten okres czasu roślinność sobie odrastała. Po 5-6 latach od
>> pogłębiania tereny te znów wyglądają jakgdyby były całkiem dzikie.
>> Chyba nie ma co przesadzać.
> A wody w studni brak...
Niezupełnie. Woda w studni jest. Tyle, że jej poziom się nieco obniżył.
Poza tym po co komu woda ze studni, skoro ma z sieci ze studni głębinowej ?
Ma to też kolejne plusy, ponieważ położono instalację wodociągową oraz
kanalizacyjną. Dlatego też już nikt nie spuszcza szamb do rzeki tak jak
kiedyś, a zatem czystość i jakość wody w rzece jest dużo lepsza.
Jeżeli chodzi o tereny zielone to trzeba pomyśleć jak wykorzystać wodę z
rzek tzn. co zrobić, aby tę wodę zatrzymać w terenach zielonych i uprawnych.
Myśl powinna iść w tym kierunku.
-
164. Data: 2010-05-26 12:16:45
Temat: Re: Powódź
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Misiek pisze:
> Po 5-6 latach... wlasnie. I reszta juz jasna...
>
Czyżbyś był jednym z tych nawiedzonych ekologów, co to blokują regulację
rzek i inne pożyteczne inwestycje?...
Wrrr...
-
165. Data: 2010-05-26 12:22:46
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4bfce240$0$19176$65785112@news.neostrada.pl...
> Szoda ze nie widziales Dramy w Pyskowicach przed "regulacja" i po niej...
> Przed regulacja nawet sie tam pstragi zdarzaly... Po regulacji ryb
> wlasciwie nie ma... a i tak rzeka wylala "w czasie powodzi"...
> Poza tym sam napisales "...Po 5-6 latach od pogłębiania tereny te
> znów wyglądają jakgdyby były całkiem dzikie...."
> Po 5-6 latach... wlasnie. I reszta juz jasna...
No niestety trzeba poczekać, ale tylko raz, a nie odbudowywanie fauny co
kilka lat po każdej powodzi.
-
166. Data: 2010-05-26 12:35:47
Temat: Re: Powódź
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
robercik-us pisze:
> Misiek pisze:
>
>> Po 5-6 latach... wlasnie. I reszta juz jasna...
>>
> Czyżbyś był jednym z tych nawiedzonych ekologów, co to blokują regulację
> rzek i inne pożyteczne inwestycje?...
Regulacje mają być pożyteczne? ROTFL
Regulacje pomagają na małe nadmiary wody. W przypadku większych powodzi
wręcz zwiększają ryzyko.
-
167. Data: 2010-05-26 14:43:20
Temat: Re: Powódź
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> robercik-us pisze:
>> Misiek pisze:
>>
>>> Po 5-6 latach... wlasnie. I reszta juz jasna...
>>>
>> Czyżbyś był jednym z tych nawiedzonych ekologów, co to blokują regulację
>> rzek i inne pożyteczne inwestycje?...
>
> Regulacje mają być pożyteczne? ROTFL
Mają. Tylko sztuka regulacji rzek jest u nas w zaniku. W Chinach stoi
chyba najstarszy pomnik melioratora - gościa który wiecznie wylewająca
rzekę rozciągnął systemem kanałów i jazów tak że od dwóch tysięcy lat
system działa - wymaga jedynie konserwacji. Bo to co się u nas robi to
jest karykatura regulacji rzek.
>
> Regulacje pomagają na małe nadmiary wody. W przypadku większych powodzi
> wręcz zwiększają ryzyko.
Porządne pomagają i na mały i duży - tylko nie może to być budowanie
betonowego koryta. Każde wymuszenie przegłębienia nurtu musi się wiązać
z jego zwężeniem systemem ostróg i - uwaga - z tego nurtu wydłużeniem w
system meandrów. Plus odpowiednio szerokie poldery zalewowe, najlepiej
do naturalnej granicy zalewania, bez wałów.
--
Darek
-
168. Data: 2010-05-26 17:13:27
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:htj3f7$3ep$1@news.onet.pl...
>> A wody w studni brak...
>
> Niezupełnie. Woda w studni jest. Tyle, że jej poziom się nieco obniżył.
Znaczy zanikl w plytszych studniach. :-))
> Poza tym po co komu woda ze studni, skoro ma z sieci ze studni głębinowej
> ?
Woda w studni to synonim. Niestety z jej obnizeniem narazamy sie na coraz
bardziej dotkliwe susze.
Pozdro.. TK
-
169. Data: 2010-05-26 17:53:19
Temat: Re: Powódź
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
news:htjkro$lhi$1@news.onet.pl...
>> Niezupełnie. Woda w studni jest. Tyle, że jej poziom się nieco obniżył.
>
> Znaczy zanikl w plytszych studniach. :-))
Nie zanikł, ale się obniżył. U mnie w studni jest to jakieś maks. do 0,5m
niżej, niz to co było kiedyś, ale studnia i tak jest nieużywana, bo jest
woda z wodociągów oraz kanalizacja. Tylko czy aby napewno aż tak duży wpływ
na poziom wód gruntowych może mieć rzeka, która i tak płynęła sobie ok. m
poniżej powierzchni płaszczyny podwórka ?
Poza tym te płytsze studnie to o kant d.... , bo to głównie woda podskórna,
która i tak nie nadaje się do spożycia, a nie głebinowa.
> Woda w studni to synonim. Niestety z jej obnizeniem narazamy sie na coraz
> bardziej dotkliwe susze.
I tak i nie. O suszach decydują opady. Natomiast o wykorzystaniu wody
opadowej decyduje sposób zagospodarowania tej wody. Cała rzecz polega na
tym, żeby tę wodę z opadów nie gnać od razu w rowy czy kanały burzowe, ale
żeby się rozsączała i jak najdłużej pozostawała na terenach zielonych.
-
170. Data: 2010-05-26 17:59:05
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:htjn6h$teo$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
> news:htjkro$lhi$1@news.onet.pl...
>
>>> Niezupełnie. Woda w studni jest. Tyle, że jej poziom się nieco obniżył.
>>
>> Znaczy zanikl w plytszych studniach. :-))
>
> Nie zanikł, ale się obniżył.
No jak studnia bedzie plytka a woda opadnie ponizej dna to chyba zanikl? :-)
> U mnie w studni jest to jakieś maks. do 0,5m niżej, niz to co było kiedyś,
> ale studnia i tak jest nieużywana, bo jest woda z wodociągów oraz
> kanalizacja. Tylko czy aby napewno aż tak duży wpływ na poziom wód
> gruntowych może mieć rzeka, która i tak płynęła sobie ok. m poniżej
> powierzchni płaszczyny podwórka ?
Prostowanie i korytowanie Twoim zdaniem nie ma wplywu?
> Poza tym te płytsze studnie to o kant d.... , bo to głównie woda
> podskórna, która i tak nie nadaje się do spożycia, a nie głebinowa.
To zupelnie inna sprawa. Woda albo jest, albo nie.
> I tak i nie. O suszach decydują opady.
I szybkosc ich odprowadzania.
> Natomiast o wykorzystaniu wody opadowej decyduje sposób zagospodarowania
> tej wody. Cała rzecz polega na tym, żeby tę wodę z opadów nie gnać od razu
> w rowy czy kanały burzowe, ale żeby się rozsączała i jak najdłużej
> pozostawała na terenach zielonych.
Poglebianie rzek czym jest Twoim zdaniem? Zagospodarowywaniem na terenach
zielonych?
Pozdro.. TK