W wielkiej plycie z wyjatkiem systemu w ktorym sciany dzialowe byly robione z
otynkowanego zrobionego z tektury plastra miodu wszystkie sciany sa nosne bo ich
przekroj jest brany do obliczania wytrzymalosci. Myk w tym ze wytrzymalosc betonu
rosnie z czasem a obliczenia robi sie dla plyt majacy minimalna wytrzymalosc
umozliwiajaca bezpieczne postawienie budynku. Po dwudziestu pieciu latach
wytrzymalosc betonu w wielkiej plycie jest prawie dwa razy wieksza niz w momencie w
ktorym wprowadzali sie do niego ludzie. Sciana z podcieciem jakie opisujesz jest
wystarczajaco wytrzymala i nie musisz z wyjatkiem zabiegow estetycznych nic wiecej
robic. Martwic sie bedzie mozna za 150 lat bo zacznie wskutek starzenia sie
zmniejszac wytrzymalosc. Wczesniej ten budynek zostanie rozebrany ze wzgledu na brak
mozliwosci ze wzgledu na koszty napraw polaczen pomiedzy plytami. I tu znowu
ciekawostka. Wielka plyta zostala zerznieta z budownictwa w krajach zachodnich. Tam
pomimo ze byla z zalozenia budownictwem nie przewidzianym do dlugiej eksploatacji to
zlacza byly robione z stali nierdzewnej. W demoludowej zlacza robiono ze stali o
podwyzszonej odpornosci na korozje. I o stanie budynku decyduje stan laczen a nie to
czy ktos wytnie cala sciane dzialowa.