eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domPytanie o telewizor
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 150

  • 61. Data: 2010-09-19 08:12:01
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2010-09-19 01:38, Ikselka pisze:

    > Tak czy inaczej - dlaczego nie mogę równie łatwo przyzwyczaić się do tych
    > co to niby są super-truper?

    Widocznie za krótko miałaś z jakimś do czynienia. Przecież nie
    pamiętasz, jak długo musiałaś się przyzwyczajać do swojego starego
    telewizora, kiedy był nowy. Ja niemal z każdym nowym telewizorem
    musiałam się najpierw długo oswajać. Z tym najnowszym poszło i chyba
    najszybciej. Oglądanie filmów i widoków w nim to wielka frajda i
    wydawałoby mi się zbytnią ascezą odmawianie sobie tej przyjemności z
    powodów czysto ideologicznych. ;)

    Ewa


  • 62. Data: 2010-09-19 08:14:58
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2010-09-19 01:56, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > się do czegoś. Ja akurat nie mam tego typu kłopotów -- dla mnie każdy
    > murzyn
    > jest czarny. ;)

    A'propos czerni - niektórzy zarzucają tej plazmie brak głębi czerni, ale
    ja tego nie zauważam. Może jest to do wykrycia przez jakieś urządzenia,
    ale gołym okiem nie. Może to przekona Ikselkę, że nie ma w tym
    telewizorze nadmiernych kontrastów.

    Ewa


  • 63. Data: 2010-09-19 08:16:31
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2010-09-19 02:37, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > Cena tego TV w MM -- 4299, ale przez te dwa dni za jedyne ;)
    > 4299/1.22=3523,77049180328
    > Cena sugerowana przez producenta tego TV -- 3600
    > Cena tego TV w Komputroniku -- 3299
    > Cena tego TV w internecie -- 3132
    > Cena tego TV w mojej okolicy -- 3170,00 (dowóz własny, koszt dowiezienia
    > pomijalny)

    Jak już kupisz, to się podziel wrażeniami.

    Ewa


  • 64. Data: 2010-09-19 11:25:40
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 01:56:20 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

    > Może/chyba zresztą wiedzą -- dobre monitory/telewizory czasami stoją oddzielnie, w
    izolacji od reszty...

    Myślisz, że nie chcą ich sprzedać?
    ;-)


  • 65. Data: 2010-09-19 11:44:56
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 08:03:25 +0200, Panslavista napisał(a):

    > "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    > news:dq0fu31duqir.ad3ypb2j2ee0$.dlg@40tude.net...
    >
    >> Co do wyczucia barw - mam świetne, odróżniam odcienie tej samej barwy
    >> nieodróżnialne dla większości osób. To ono właśnie nie pozwala mi
    >> przywyknąć do tej technologicznej tv-tandety (tak okreslam to, co jest w
    >> sklepach, łącznie z najnowszymi osiągnięciami).
    >
    > Krawcowa, malarka, fotografka - a ja (u mężczyzn to ewenement) też to
    > potrafię.

    Znajome panie często proszą mnie o zaplanowanie kolorystyki w mieszkaniu -
    chodzi o dobranie kolorów ścian do mebli, zasłon itp oraz dopasowanie
    kolorow pomieszczeń tak, aby zachować tę samą gamę lub aby po prostu kolory
    się nie gryzły, a sprawiały wrażenie harmonii. Kolory potrafią mnie
    natychmiast przyprawić o chorobę. Kiedyś weszłam do pewnego "obcego" świeżo
    wyremontowanego mieszkania, którego każde pomieszczenie było pomalowane na
    inny kolor, ale co za kolory!!! - matkoicórko. Dość powiedzieć, ze np w
    korytarzu jest kolor zimnożółty (kanarkowy albo gorzej) z poziomym koloru
    groszku konserwowego szerokim pasem wokoło na wysokości od takii do oczu
    patzrącaego (a pomieszczenia w dodatku niskie, wąskie i ciasne), z którego
    to korytarza np wchodzi się do pokoju syna, gdzie jest ciemny błękit
    paryski czy może ultramaryna jakaś raczej. Itd. Moment przemieszczenia się
    z jednego do drugiego pomieszczenia=koloru przy podziwianiu mieszkania
    przyprawiał mnie o takie cierpienia fizyczne (mroczki przed oczyma, ból
    głowy, wrażenie rozsadzania gałek ocznych), że wyprysłam stamtąd pod byle
    pretekstem i odtąd jak mogę, unikam tam wizyt. No cóż, kalectwo to moje,
    czy dar - w tym przypadku chyba wszystko jedno... tylko zastanawiam się do
    dziś, jak ci ludzie mogą tam mieszkać. Nie jest możliwe, aby się dobrze
    czuli w tej mieszance piorunującej i nie widzę tego po nich, a wydali na
    remont tyle kasy, ze jak na ich możliwości finansowe sprawa zmiany
    kolorystyki jest zamknięta na dobrych parę lat - tak to jest, jak się
    ściąga w jedno miejsce wszystkie rewelacje, a towarzyszy temu brak wyczucia
    harmonii.
    Powiem tylko, że starając sie nie urazić nikogo nie odezwałam się ani
    słowem podczas owego zwiedzania, czego nie uważam za zachowanie z klasą
    (jednak zbyt byłam cierpiąca, aby jakoś z głową skonstatować efekt
    remontu), w odróżneniu od pewnej towarzyszącej mi cioci, babki z klasą
    przez duże "K", która mając podobne wyczucie koloru do mojego, a cierpiąc
    podobnie, powiedziała: "Bardzo ładne kolory, ale wiesz, Jolu (imię
    zmienione albo nie), trudno ci będzie dopasować obrazy!" //obrazów było
    akurat zero, więc wyrafinowana złośliwość cioci zobligowała rzeczoną Jolę
    do prędkiego zakupu jakichkolwiek (doslownie) obrazów w ambicji
    udowodnienia cioci, ze ją stać i że się DA je dopasować :-D
    ;-PPP


  • 66. Data: 2010-09-19 11:52:04
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 10:12:01 +0200, medea napisał(a):

    > W dniu 2010-09-19 01:38, Ikselka pisze:
    >
    >> Tak czy inaczej - dlaczego nie mogę równie łatwo przyzwyczaić się do tych
    >> co to niby są super-truper?
    >
    > Widocznie za krótko miałaś z jakimś do czynienia.

    Mam ciągle do czynienia - całe wieczory u znajomych, kiedy TV "chodzi" non
    stop (akurat niektórzy mają włączony nawet przy gościach, no trudno) :-)


    > Przecież nie
    > pamiętasz, jak długo musiałaś się przyzwyczajać do swojego starego
    > telewizora, kiedy był nowy.

    Otóż pamiętam - nie było to znowu az tak dawno. Nie musiałam się w ogóle
    przyzwyczajać - od razu miałam komfor, dlatego zresztą kupiliśmy akurat ten
    tv. Dla mnie to wlasnie kolorystyka obrazu była i jest jedynym kryterium
    przy kupnie tv, a nie był to nasz pierwszy, tylko chyba szósty, no a kiedyś
    naprawde też było z czego wybierać, telewizji nie wynaleziono wczoraj.

    > Ja niemal z każdym nowym telewizorem
    > musiałam się najpierw długo oswajać.

    Ano widzisz.

    > Z tym najnowszym poszło i chyba
    > najszybciej. Oglądanie filmów i widoków w nim to wielka frajda i
    > wydawałoby mi się zbytnią ascezą odmawianie sobie tej przyjemności z
    > powodów czysto ideologicznych. ;)
    >

    Nie zrozumiesz w tym względzie nigdy osoby mojego typu, w tym szczególnie
    żadnego malarza ani innego kolorysty - u mnie to nie jest żadna ideologia,
    lecz po prostu wygoda: dlaczego mam kupowac coś, przy czym moje oczy (i ja)
    cierpią?


  • 67. Data: 2010-09-19 11:54:21
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 10:14:58 +0200, medea napisał(a):

    > W dniu 2010-09-19 01:56, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    >> się do czegoś. Ja akurat nie mam tego typu kłopotów -- dla mnie każdy
    >> murzyn
    >> jest czarny. ;)
    >
    > A'propos czerni - niektórzy zarzucają tej plazmie brak głębi czerni, ale
    > ja tego nie zauważam. Może jest to do wykrycia przez jakieś urządzenia,
    > ale gołym okiem nie. Może to przekona Ikselkę, że nie ma w tym
    > telewizorze nadmiernych kontrastów.
    >
    > Ewa

    Nie chodzi o kontrasty, zupełnie mnie nie rozumiesz: chodzi o nasycenie
    barw - to zupełnie różne pojęcia. W nowoczesnych tv jest ono dla mnie nie
    do zniesienia, bo panuje tam przesada przyprawiająca mnie o cierpienia.


  • 68. Data: 2010-09-19 11:57:29
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 13:52:04 +0200, Ikselka napisał(a):

    > Dnia Sun, 19 Sep 2010 10:12:01 +0200, medea napisał(a):
    >
    >> W dniu 2010-09-19 01:38, Ikselka pisze:
    >>
    >>> Tak czy inaczej - dlaczego nie mogę równie łatwo przyzwyczaić się do tych
    >>> co to niby są super-truper?
    >>
    >> Widocznie za krótko miałaś z jakimś do czynienia.
    >
    > Mam ciągle do czynienia - całe wieczory u znajomych, kiedy TV "chodzi" non
    > stop (akurat niektórzy mają włączony nawet przy gościach, no trudno) :-)
    >
    >> Przecież nie
    >> pamiętasz, jak długo musiałaś się przyzwyczajać do swojego starego
    >> telewizora, kiedy był nowy.
    >
    > Otóż pamiętam - nie było to znowu az tak dawno. Nie musiałam się w ogóle
    > przyzwyczajać - od razu miałam komfor

    t

    >, dlatego zresztą kupiliśmy akurat ten
    > tv. Dla mnie to wlasnie kolorystyka obrazu była i jest jedynym kryterium
    > przy kupnie tv, a nie był to nasz pierwszy, tylko chyba szósty, no a kiedyś
    > naprawde też było z czego wybierać, telewizji nie wynaleziono wczoraj.
    >
    >> Ja niemal z każdym nowym telewizorem
    >> musiałam się najpierw długo oswajać.
    >
    > Ano widzisz.
    >
    >> Z tym najnowszym poszło i chyba
    >> najszybciej. Oglądanie filmów i widoków w nim to wielka frajda i
    >> wydawałoby mi się zbytnią ascezą odmawianie sobie tej przyjemności z
    >> powodów czysto ideologicznych. ;)
    >>
    >
    > Nie zrozumiesz w tym względzie nigdy osoby mojego typu, w tym szczególnie
    > żadnego malarza ani innego kolorysty - u mnie to nie jest żadna ideologia,
    > lecz po prostu wygoda: dlaczego mam kupowac coś, przy czym moje oczy (i ja)
    > cierpią?

    j.w.


  • 69. Data: 2010-09-19 12:58:42
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2010-09-19 13:52, Ikselka pisze:

    > Mam ciągle do czynienia - całe wieczory u znajomych, kiedy TV "chodzi" non
    > stop (akurat niektórzy mają włączony nawet przy gościach, no trudno) :-)

    Pomyśl o zmianie znajomych. Na takich, którzy mają plazmę, a nie LCD. ;)

    > przy kupnie tv, a nie był to nasz pierwszy, tylko chyba szósty, no a kiedyś
    > naprawde też było z czego wybierać, telewizji nie wynaleziono wczoraj.

    Tak, tak. Pamiętam te czasy, kiedy można było wybierać. Sama stałam w
    kolejce po elektrona. Był do wyboru wtedy jeszcze helios.

    > Nie zrozumiesz w tym względzie nigdy osoby mojego typu, w tym szczególnie
    > żadnego malarza ani innego kolorysty - u mnie to nie jest żadna ideologia,
    > lecz po prostu wygoda: dlaczego mam kupowac coś, przy czym moje oczy (i ja)
    > cierpią?

    Oczywiście - nie namawiam! Nie mam zamiaru mieć na sumieniu Twojego
    cierpienia.

    Ewa



  • 70. Data: 2010-09-19 13:21:34
    Temat: Re: Pytanie o telewizor
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Ikselka" 1...@4...net

    >> Może/chyba zresztą wiedzą -- dobre monitory/telewizory
    >> czasami stoją oddzielnie, w izolacji od reszty...

    > Myślisz, że nie chcą ich sprzedać?
    > ;-)

    Chcą -- dlatego stawiają je osobno, aby
    człowiek/klient mógł nieco przyzwyczaić się do nich.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' e...@e...comyr.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1