On 13 Lut, 19:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 13 Feb 2009 09:59:33 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>
>
>
>
>
> > On 13 Lut, 18:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Fri, 13 Feb 2009 08:32:23 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):
>
> >>> On 11 Lut, 12:55, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> >>>> Poza balonami  w sklepie (piwnicy) mam w kuchni ze 100l...
>
> >>> To już podpada pod alkoholizm ;)
>
> >>> Pzdr.
> >>> L.
>
> >> Alkoholikom wszystko jedno, co piją, byle dawało po "garach", a wina to już
> >> na pewno nie robią, bo tu trzeba czekać... czekać... czekać... :-)
>
> > Jeżeli wziąć pod uwagę, że wypijam wiadro wody dziennie to litr wina
> > znika prawie bez śladu...
> > Nie jestem alkoholikiem, ale piwo robi mi dobrze na trawienie i
> > perystaltykę - mogę wyoić 2-3 litry bez większych śladów zamroczenia.
> > Zdarza mi się to raz w miesiącu.
>
> Czy sugerowałam, że jesteś alkoholikiem?- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

He..he, wiem, że nie ty, ale przed chwilą ściągnąłem z balona do
gąsiorka następne pięć. Większość wina wypijam z wodą od 1:3 do 1:1...
Nierozcieńczone piję po zjedzeniu obiadu lub śniadania, o ile nie
wyjeżdżam gdzieś dalej...