eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieA wlasnie ze ta grupa. Projektor gombao albo jak kto woli w pieciu smakach. › Re: A wlasnie ze ta grupa. Projektor gombao albo jak kto woli w pieciu smakach.
  • Data: 2016-06-29 23:10:16
    Temat: Re: A wlasnie ze ta grupa. Projektor gombao albo jak kto woli w pieciu smakach.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ghost pisze:

    >> Dopiero Kepler odrzucił kopernikańskie koła i wykazał, że krążenie
    >> odbywa się po torze eliptycznym. Wskazał też jak powiązana jest
    >> prędkość planety z punktem na elipsie. Nie umiał jednak wyjaśnić,
    >> skąd ten związek się bierze. To zrobił dopiero Newton.
    >
    > W ten deseń to i Newton nie umiał i dopiero Einstein... zaraz ten
    > też do końca nie umiał, i tak w usranuum infinituum.

    Święta prawda (albo inna). Ja w swoim uproszczonym modelu poznania,
    ukutym dla wytłumaczenia pewnego epizodu z historii nauki, pominąłem
    istnienie osobowości czepliwo-marudnej, która to nie potrafi odróżnić
    rzeczy istotnych od nieistotnych. Jej nosiciel nie umie przedstawić
    sobie obrazu Rzeczy Prostych, bowiem zawsze latać mu będą przed oczami
    ajnsztajny lub infinitua poukładane w bezładne desenie. Skutkiem czego
    trwać będzie zawsze w oderwaniu od rzeczywistości. A i dla rzeczywistości
    pożytek z takich niewielki -- ci nigdy niczego do przodu nie popchnęli.

    Rozwój nauki zawdzięczamy ludziom takim jak Prolemeusz. On zebrał do
    kupy doświadczenia starszych kolegów po fachu i opisał to w jednym
    modelu. Matematycznym. Bo tłumaczenia zjawisk fizycznych nawet się nie
    podejmował, wiedział, że jest za cienki w uszach i uczciwie to przyznawał.

    Kopernik model ten obliczeniowy znacząco uprościł, a że prostota zdała
    mu się przyrodzoną cechą świata, sugerował, że to może być nie tylko
    opis matematyczny, lecz i geometryczny. W tym sensie "geometryczny",
    że opisujący przestrzeń, w której się poruszamy. Wiara w prostotę stoi
    w opozycji do wiary w usranuum infinituum. Ja sobie bardziej cenię
    wyznawców tej pierwszej. Zwłaszcza jeśli wiara ta ma napędzać własne
    dociekania. Ale jeszcze bardziej lubię tego gościa za podtrzymanie
    terminu "sfera gwiazd stałych". On dobrze wiedział, że ani obserwacjami,
    ani rozumem niczego się na ten temat nie dowie, więc zostawił to jak
    było. Może dla przyszłych pokoleń. Może.

    Newton to też koleś o podobnej konstrukcji wewnętrznej. Mając różne
    przesłanki, w tym konsekwencje obserwacji Keplera, zauważył, że ciała
    lgną ku sobie z siłą odwrotnie proporcjonalną do kwadratu odległości,
    oraz proporcjonalną do masy każdego z nich. Dlaczego tak jest? Ano
    dlatego, że takie jest prawo przyrody. Ja je odkryłem, doceńcie to
    panie i panowie, o nic więcej nie pytajcie, bo więcej nic nie wiem.
    Nie bredził nic na temat usranuum. Jakie to szczęćie! A teraz Einstein.
    No więc Einstein też nie bredził...

    Jarek

    --
    chodził od jednego do drugiego i mówił: "Dzisiaj bardzo ładnie błyszczy
    Jowisz, ale ty, drabie, nawet nie wiesz, co masz nad głową. To są takie
    odległości, że gdyby cię, gałganie, wystrzelili z armaty, tobyś z szybkością
    kuli armatniej leciał w tamte strony wiele milionów lat." Bywał przy tym
    taki ordynarny, że potem zwykle sam wylatywał z gospody z szybkością zwykłego
    tramwaju elektrycznego, mniej więcej dziesięć kilometrów na godzinę...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1