eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBoiler czy wymiennik ?Re: Boiler czy wymiennik ?
  • Data: 2010-07-25 19:18:03
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "wolim" <n...@t...pisz> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jeśli mogę coś zasugerować, to 80 litrów na trzyosobową rodzinę to
    zdecydowanie za mało. Ja mam 140, też grzeję groszkiem, efekt jest taki, że
    jak mam ustawione na 50 stopni grzanie zasobnika, to ledwo wystarcza do
    wykąpania wszystkich domowników (pod prysznicem). Moja żona lubi gorącą wodę
    i nie może się kąpać jako ostatnia, bo już jej zimno.

    Druga sprawa - jeśli pytasz o koszta - na 140 litrów i temperaturę 50 stopni
    trzeba liczyć co najmniej 1 worek ekogroszku na tydzień (25 kg). Czyli
    wychodzą 4 worki miesięcznie przy oszczędnym grzaniu. Worek, to ok. 20
    złotych, czyli samo grzanie wody to jakieś 80 zł miesięcznie. Ale tak, jak
    mówię, jest to grzenie oszczędne. Jakby chcieć mieć optymalnie, to muszę
    spalić te 5 worków. Czyli 100 zł.

    Piec się nie wyłącza, jak się dogrzeje temperatura, tylko pracuje na
    podtrzymaniu, czyli musi się włączyć podajnik co kilkadziesiąt minut. Ale
    mimo to, że pracuje na podtrzymaniu, to i tak temperatura na piecu (nie na
    zasobniku) spada po jakimś czasie i jak masz ustawioną temperaturę pieca
    (nie zasobnika!) na poziomie 60 stopni, to co jakieś 2 godziny piec musi się
    przełączyć na tryb "praca" i spalić trochę węgla, żeby się dogrzać do tych
    60 st. 60 stopni, a właściwie 58, to jest temperatura, w której piec pracuje
    i nie koroduje w szybkim tempie (o czym dowiedziałem się m.in. na grupie).

    Kolejna rzecz - są zasobniki, które umożliwiają, oprócz grzania wody przy
    pomocy pieca, zainstalowanie dodatkowej grzałki elektrycznej. Ja kupiłem
    taki zasobnik i Tobie też polecam. Różnica w cenie jest minimalna (może
    kilkadziesiąt złotych), ale będziesz miał możliwość przetestowania, czy
    odpowiada Ci grzanie węglem i zawsze będziesz mógł dokupić i zamontować
    grzałkę elektryczną. Zakup takiej grzałki do też koszt rzędu ok. 100 zł.

    Podsumowując: ja po roku grzania wody ekogroszkiem dochodzę do wniosku, że
    lepiej byłoby w lecie grzać wodę prądem - więc zamierzam kupić grzałkę do
    mojego zasobnika. Narazie tego nie zrobiłem, bo mam prąd budowlany, czyli
    dużo droższy, ale w przyszłym sezonie nie będę się bawił w palenie w piecu
    latem. Do tego dochodzi oczywiście wygoda :)

    A jeżeli masz 2 taryfy i rzeczywiście korzystasz z ciepłej wody tylko w
    nocnej taryfie, to polecam przepływowy podgrzewacz wody. Grzejesz, kiedy
    potrzebujesz, masz cały czas dostęp do gorącej wody (nie ogranicza Cie
    pojemność zasobnika) i do tego niedrogo, zwłaszcza, jeśli korzystasz głównie
    z prysznica. Miałem taki w mieszkaniu i sobie chwaliłem. Za grzanie wody nie
    wychodziło miesięcznie więcej jak (szacuję) 70 złotych. W lecie rachunki
    miałem na poziomie 100-120 złotych, ale przecież w tym był także prąd
    oświetlenie i inne gniazdka. Policz sobie zatem koszt grzania węglem, który
    podałem wcześcniej i koszt wynikający z grzania przepływowym podgrzewaczem -
    wychodzi na to samo, a komfort nieporównywalny. Jest jeden minus - musisz
    liczyć na taki podgrzewacz minimum 12kW, więc koszty przyłącza nieco się
    zwiększą.

    Pozdrawiam i przepraszam, że tak długo:),
    MW


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1