eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBudowa domu - badania geotechniczne gruntuRe: Budowa domu - badania geotechniczne gruntu
  • Data: 2017-04-19 06:54:35
    Temat: Re: Budowa domu - badania geotechniczne gruntu
    Od: Tornad <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 18 kwietnia 2017 22:16:38 UTC+2 użytkownik Roman Tyczka napisał:
    > Witam,
    >
    > Wiem, że to nieobowiązkowe, ale... czy to robicie/robiliście?
    > Kiedy, po co i w jakich okolicznościach jest to niezbędne?

    > pozdrawiam
    > Roman Tyczka

    Ja to robilem zawsze i w miare rzetelnie wszystkim, którzy mi wykonanie tej
    usługi zlecili.
    Moja opinia jest taka wywazona. Norma gruntowa oprócz wymagan geotechnicznego
    rozpoznznia gruntow podloza budowlanego, miała furtke pozwalajaca to
    rozpoznanie geotechniczne ominąć. A ono dla budynkow mieszkalnych nie było
    znowu takie takie drogie. Otoz ta furtka, która ja na wlasny użytek nazwalem
    sobie "fundamentowanie na sąsiada" polegala na zebramiu danych od sasiadow.
    Sasiedzi maja domy, które sa posadowione na jakichś tam glebokosciach wiec nic
    nie stoi na przeszkodzie by swój dom w tym samym rejonie, zafudnowac podobnie
    czy identycznie. jak zrobil to sąsiad. Poza tym najczesxiej glebokosc
    posadowienia okreslana jest nie parametrami gruntu lecz glebokoscia
    przemarzania. Do tego w normie jest mapka polski z linami wymaganych glebokosci
    posadowienia, które najczęściej sa wieksza od wymagan wytrzymałościowych i
    tych glebokosci należy scisle przestrzegac.

    Ale znam kilka przypadkow gdy to badanie było niezbędne i jego niewykonanie
    powodowalo trudne do naprawy skutki.
    Najwiecej wad fundamenowania spotyka się w terenie o malej pochylosci, o
    nachylaniu, ktore wymaga podkopania gruntu od strony gornej i nadsypania go
    od dolu dla uzyskania jednakowego poziomu posadzki w piwnicach. Wtedy niejako
    regula jest, ze na przejściu z wykopu w nasyp dochodzi do poprzecznych pekniec
    sian fundamentowych. Powodem tego jest niezageszczenie gruntu nasypowego,
    który osiada długie lata pod wlasnym ciężarem.

    Drugim przypadkiem sa tereny nizinne, na których istnieje prawdopodobienstwo,
    ze rzeka czy strumien meandrując czyli zmieniając swoje koryto, pozostawil po
    sobie rejon, w którym zgromadzil się jakiś namul organiczny czy zakole znacznie
    slabszego gruntu.
    I trzecia czasem rownie wazna sprawa to poziom wody gruntowej. Sa miejsca,
    gdzie poziom wody waha się w zaleznosci od tego czy rok byl suchy czy
    deszczowy.
    Jedno z osiedli domkow jednorodzinnych w Krakowie jest tego ewidentnym
    przykladem. Owszem wykonano niezbędne rozpozanie gruntow, sondowania, pomiar
    parametrow tarcia czyli wzzystkiego co jest niezbędne do poprawnego
    zaprojektowania fundamentow tyle, ze popełnili kardynalny blad okreslajac
    zaniżony poziom wod gruntowych bo akurat rok był suchy i woda gruntowa w
    czasie pomiarow była gleboko.

    Potem byłem świadkiem instalowania w piwnicach domow automatycznych pomp,
    odkopywania fundamentow, robienia drenaży opaskowych itp. bo rzeczywisty
    długookresowy poziom wody gruntowej okazal się być o około metra wyższy.

    Prymitywne i nie drogie "badania" gruntow można wykonać samemu świdrem
    recznym. Wystarczy nawiercić 4 otwory do glebokosci 3-4 m, pobrać probki
    gruntu i po kolorze, konsystencji czy uziarnieniu ocenic, czy grunt
    jest 'jednorodny'. Jeśli taki jest to nie ma obawy o nierownomiernosc osiadan
    gdyż będzie on osiadal równomiernie.

    Poziom wody grutowej można ocenic po glebokosci jej zwierciadla w okolicznych
    studniach. Tyle, ze do jego "przeniesienia" w rejon budowy, potrzebny będzie
    niwelator. Taki za kilkaset złotych można kupic na allegro a przyda się na
    budowie a potem można go odsprzedać.

    A w ogolnosci to projektanat bierze odpowiedzialność za budowę i jeśli
    stwierdzi, ze takie badania należy wykonać to trzeba je zlecić. Z tego co mi
    się o uszy obilo, to za takie rutynowe badania, bez sondowan, chłopcy
    geotechnicy, (nie geolodzy) licza sobie kilkaset, powiedzmy 700 złotych.

    Pzdr
    Tornad

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1