eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBudowa domu - koszt. › Re: Budowa domu - koszt.
  • Data: 2009-05-09 20:31:45
    Temat: Re: Budowa domu - koszt.
    Od: Mat <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 9 Maj, 19:30, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

    > Tego nie rozumiem. Jest chyba wrecz odwrotnie. Od kiedy to wieksze wydatki
    > na ekipy sprawiaja, ze mozliwy staje sie zakup wyzszej jakosci matrialow?
    > Wydajac niemale pieniadze na ekipy relatywnie stac Cie na mniej/gorzej.

    Uważam że bardzo niskie koszty budowy to nie tylko rezygnacja z
    droższych ekip - ale także z lepszych materiałów. I to miałem na
    myśli. Dodam tylko że nie uważam że droższe ekipy są lepsze - sam
    korzystałem z taniej.

    > Wow, 4 lata?? Toz to wiecej jak pol zycia... Mozna tez wziac kredyt na cala
    > nieruchomosc i martwic sie czy bedziemy mieli dobra prace przez najblizszych
    > 20 lat. Jak to ma sie do 4 lat wyrzeczen kazdy ocenia sam. Ja oceniam swoj
    > spokoj wyzej. Zreszta co to za tekst, nie kazdy ma wybor krotkiego budowania
    > domu. Piszesz to w tonie czy lepiej budowac szybciej korzystajac z pomocy
    > ekip nie jadac w tym roku na miesiac na Bahama, a tylko na dwa tygodnie do
    > Egiptu, czy budowac samemu cztery lata i jechac na te wyspy przy okazji ze
    > dwa miesiace spedzic w Tybecie zaliczac okoliczne wysokogorskie wycieczki i
    > przelot helikopterem obok najwyzszych szczytow. Co jak ktos nie ma wyjscia i
    > tylko tak moze?

    Po pierwsze dla niektórych 4 lata jeśli chodzi o budowę to dużo. Po
    drugie kredyty nie przerażają niektórych aż tak bardzo. Po trzecie (to
    trochę sentymentalne - wiem) 4 lata dzieciństwa dziecka to okres który
    możesz poświęcić na rzecz siedzenia na budowie - ale nigdy go już nie
    odzyskasz (nie ja to wymyśliłem :-)). Po czwarte nie każdy nadaje się
    żeby być murarzem, kafelkarzem itp.

    Chcesz mnie ustawić w tej dyskusji na pozycji nadzianego krezusa
    pisząc o tych Bahamach, Tybetach itp ? :-) Mylisz się.

    Źle mnie zrozumiałeś - nie krytykuję takiego sposobu budowania - nawet
    podziwiam ludzi którzy potrafią dłubać dom całkowicie własnoręcznie -
    jednak uważam że ktoś kto udaje że jest to kaszka z mleczkiem i każdy
    tak może po prostu nie ma racji, a koszty budowy które podajecie są
    masakrycznie niskie.
    Uważam że zapłacenie za budowę trochę więcej i nie tyranie jako
    murarz to sposób w niektórych wypadkach szybszy, prostszy i
    wygodniejszy i większość zrobi to tylko tak. Czy warto za wygodę
    płacić ? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam.

    Wycena na poziomie 240 tysięcy za wykończony 120 metrowy dom nie
    przekonuje mnie zupełnie nawet jeśli sam wyszukujesz ekipy etc. Tak na
    prawdę musisz zdecydowaną większość robić sam.


    > >Także w mojej opinii wszystko jest możliwe (mam dowód niedaleko -
    > >gdzie kolega buduje praktycznie własnoręcznie, z szarego gazobetonu i
    > >być może wyjdzie taniej niż niektórych przedmówców).
    >
    > Czasami tylko tak mozna.


    Dokładnie tak - tylko trzeba mieć czas, umiejętności. Kwestię
    materiału pomijam.

    Pozdro
    Mat

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1