W dniu 2013-12-07 10:08, Maniek4 pisze:
> W dniu 2013-12-07 09:14, M. pisze:
>
>> Ależ w artykule jest bardzo wyraźnie napisane jakie są przyjęte
>> założenia. Założeniem jest 1 wymiana powietrza w pomieszczeniu na
>> godzinę. Zapewniasz tyle przy swojej wentylacji grawitacyjne?
>
> To niech zaloza trzy wymiany na godzine - wyjdzie im 60zl/m^2
>
>> Jak będziesz miał mniej wymian i szczelne okna zamknięte na głucho, to
>> koszt będziesz miał mniejszy. I tak zapewne jest u ciebie.
>
> Wiesz co? Mi juz rece opadaja jak czytam o tej wentylacji. Jeszcze rok
> temu obowiazujacym trendem bylo twierdzenie, ze wentylacja grawitacyjna
> dziala za dobrze zima powodujac niepotrzebne straty. Teraz ze za slabo,
> bo nie gwarantuje jednej wymiany na godzine. Ale mniej wiecej zgadza sie
> to co napisalem, ze mam nieskonczony opor cieplny przegrod i bardzo
> kiepsko dzialajaca wentylacje. Teraz sam sie zastanow czy to wogole jest
> mozliwe. Nie rozumiem tez samego zalozenia, ze niby jedna wymiana na
> godzine. Skoro mam za malo to powinienem smierdziec, dusic sie i mieco
> wiecznie wode na szybach. Tylko czemu nie mam?
> Dlaczego nikt z grupowiczow - uzytkownikow WM nie wentyluje domu raz na
> godzine? Po co to komu?

Widzisz. Akurat mam wentylację grawitacyjną - i jest to ta rzecz, którą
jako pierwszą bym zmienił. Nie mam zużycia energii na poziomie, jaki
policzył mi fachowiec w OZC, ale w zimie mam zamknięte okna i wietrzę
"szybko i krótko" (otwarcie okna i wymiana powietrza). Dzisiaj
zrezygnowałbym z kominów (kolejne mostki cieplne) - fakt, wyglądają
bardzo ładnie, ale funkcjonalnie są takie sobie.

M.