eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2009-03-02 12:20:46
    Temat: Re: Co do kosztów wykonania
    Od: "Piotr " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Odniosę sie ogólnie do Krisa i T.M.F.-a, ponieważ polemika robi się już
    męcząca, szczególnie gdy mam tłumaczyć jak odbywa się wnoszenie materiałów.
    Pociąć profile można i na 0,5m kawałki, będzie jeszcze wygodniej je wnośić
    (M.T.F. - na suficie tez masz drzwi?). A jeśli to blok taki jak opisany wyżej
    to już dochodzi następna czynność, która wszystko wydłuża. Aha mistrzu
    cietej riposty M.T.F.. Złapałem cię na jednej sprawie. Jakie 10m2
    powierzchni? Z jednej strony obrabiasz ścianę? Standard przy rozmowach z
    klientem. Ale jak to???!!! Liczycie podwójnie za wykonanie ściany???
    Ojej....No tak, ona ma przecież dwie strony....
    Kasjer jeżeli pracuje w sobotę i niedzielę to odbiera wolne w tygodniu, lub
    ma płacone extra. Jego obowiązuje układ pracy. Dalej nie wiem z czym tu
    dyskutować.
    Ile daję na rekę? Policz stawkę kolegi opisaną wyżej. Wychodzi 10złociszy/h.
    Jeśli robi ww robotę sam, dostaje nawet 15. Mam do niego zaufanie, więc
    pracuje u mnie już kilka lat. Nie jest jednak tak ja ja elektrykiem z
    uprawnieniami SEP-owskimi, nie ma pojęcia o hydraulice, a do stolarki
    podchodzi ostrożnie. Nie ma swojego samochodu i takiego warsztatu jak ja. Nie
    ma obciążeń w postaci księgowości, nie szuka mi zleceń, nie martwi się niczym
    innym niż jakością wykonywanej pracy i tempem jej wykonania. Więc co?
    Chcielibyście, abyśmy wszyscy zarabiali równo :). Jak kasjer :D. Ja mam
    miesięcznie maks 4000-5000. Pracownik dobija czasami do 2000. Ale na bank nie
    zarobimy tyle stawiając scianki :)
    Z jednej strony twierdzicie, że stawki są za duże, z drugiej, że faktycznie
    firma nie jest wstanie tego zrobić za taką kasę. Cały dom tak zbudujecie?
    Ciągle sie będziecie podpierać tym, ze ktoś gdzieś pracuje i zrobi wam po
    godzinach lub na urlopie taniej? Gratki! Ale tak się długo nie da!
    Każdy orze jak może. Widać to po krzyku inwestorów, że za drogo i opiniach
    majstrów, że za mało. Naturalna kolej rzeczy w wolnym rynku.
    Drzwi Classena więcej nie kupię, przynajmniej tych najtańszych z promocji. Za
    duże ryzyko wpadki przy inwestorze typu Kiki. Kupi tanie drzwi, ale mi wręczy
    paragon za ich obsadzenie i obróbkę, jeśli okleina zejdzie z taśmą.

    Teraz czekam na relacje założyciela wątku, jak to wyglądało w realu.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1