Andrzej napisal:
> ale w Twoim prywatnym domu nic nikomu do tego,
> czym wprowadzasz tzw nastroj w sypialni, lub przy jakim swietle jesz zupe :).

Optymisto! To dlaczego w moim prywatnym domu nie moge decydowac,
jaki gatunek trawy mam ochote zapalic, albo jaka uzywka mam
ochote sie uwalic? Dlaczego Unia decyduje, jakie zdjecia mam
prawo ogladac, a jakich nie. Jestes zbytnim optymista. Unia,
autokracja urzednikow, laduje sie wlasnie do zycia prywatnego
i to bez sadow, vide wczorajsze doniesienia o przeforsowaniu
dyktatorskich regulacji Sarkozy'ego.

Poczekaj jeszcze chwile i zobaczysz ormowcow na wzor angielski
zagladajacych w okna. Wiem, ze w tej chwili wyglada to na przerysowanie,
ale taka Kasandra juz jestem: porownaj obecne bandyckie regulacje
prawne z tymi sprzed 10..15 lat to sam sie zdziwisz, jaki namordnik
nam stopniowo nalozono.
--
Pozdrawiam,

Jacek