W dniu 10.08.2020 o 00:24, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Z tego wszystkiego mi wychodzi, że Ty Jarku w ogóle mało kupujesz,
>> zwłaszcza online.
> To akurat prawda. Zawsze się wcześniej zastanowię, czy to mi jest do
> szczęścia potrzebne i co z tym dalej zrobię, gdy mi (już) na pewno
> potrzebne nie będzie. Do sklepu chodzić nie lubię, nie sprawia mi
> to przyjemności. Z kupowaniem online jest jeszcze inaczej. Czasem
> mi jakoś tak głupio, że z jedna drobną rzeczą kurierzy będą drałować
> przez pół Polski (lub świata). A sklep zarobi na mnie tylko marne
> grosze. Przeglądam więc całą ofertę i zamawiam w tym samym sklepie
> rzeczy, które wyglądaja na przydatne, czasem dorabiam sobie do tego
> jakąś argumentację. Nie, nie ma co doszukiwać się logiki w tym moim
> działamiu, ani tym bardziej jej oceniać.


Ja też oczywiście staram się łączyć zakupy i, o ile to możliwe, nie
kazać kurierowi jechać z jedną małą rzeczą. No ale nie poświęcam się aż
tak, żeby kupować coś niepotrzebnego lub nawet potencjalnie potrzebnego
w przyszłości za x lat. W zamian za to wolę ułatwić robotę kurierowi,
zaoszczędzić mu drogi i skorzystać z paczkomatu, kiedy to możliwe. I
poświęcić mu swój spacerek ewentualnie krótką przejażdżkę, zwłaszcza że
paczkomat mam w pobliżu spożywczaka, w którym i tak jestem niemal
codziennie.

Ewa