eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie(Ćwierć) inteligentny budynekRe: (Ćwierć) inteligentny budynek
  • Data: 2015-02-25 10:08:48
    Temat: Re: (Ćwierć) inteligentny budynek
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d62b0661-0477-4a63-af8f-0f5139128301@go
    oglegroups.com...

    >> Ale ten przycisk musi tam najpierw _być_. Jak ktoś sobie zaprojektował
    >> przycisk przy łóżku i te łóżko przeniesie na inną ścianę to nie ma zmiłuj
    >> starego nie wykorzysta trzeba dołożyć nowy bezprzewodowy albo kuć ścianę.

    > Owszem. Ale sypialnia to sypialnia - polozenie lozka jest determinowane
    > przez
    > uklad zabudowanej szafy, oknem, dyndajacym ze sciany TV i cala tylna
    > zabudowa
    > (z bocznymi szufladami z obu stron lozka i tylnia wielka polka na
    > posciel) -
    > zeby przesunac lozko musialbym zrobic kompletny rozpiernicz pokoju -
    > a wtedy przesuniecie kabelka do wylacznika to bedzie kosmetyka :-)

    Mam szafy zabudowane na dwóch ścianach - też mi się wydawało, że to nie ma
    co kombinować i łóżko może stać tylko w jednym położeniu, ale żona szybko
    "wyprowadziła" mnie z błędu - skoro pozostały _dwie_ wolne ściany to są
    _dwie_ możliwości :-)

    Wiem, czepiam się na zapas. U mnie na razie jest spokój, ale robiłem już
    przemeblowania dosłownie tydzień po czyimś zamieszkaniu gdzie wszystko było
    robione wedle projektu wnętrza i zamawiane na wymiar - bo dopiero po
    zamieszkaniu okazywało się że jak pani domu się budzi to ją słońce razi,
    albo na tę stronę łóżka źle się jej wstaje, albo trzeba zrobić miejsce bo
    kupiła gdzieś na wyprzedaży jakąś zabytkową toaletkę, albo wielkie lustro.

    >> Po co mam iść do włącznika aby zaświeciło się oświetlenie w szafie skoro
    >> mam
    >> to samo automatycznie po otwarciu jej drzwi?

    > Wylacznik jest tuz przy szafie - nigdzie nie trzeba isc :-) Nie mam
    > automatycznego wlacznika oswietlenia bo byloby to dla mnie niewygodne -

    I o to chodzi - niech każdy robi tak jak dla _niego_ jest wygodnie.

    > czesto sie spiesze i szafa jest cala pootwierana, wymuszenie zamkniecia
    > szafy
    > zeby zgaslo swiatlo to nie komfort ;)

    Możesz to spiąć z timerem, albo czujnikiem ruchu :-)

    >> Ideę gaszenia światła z opóźnieniem rozumiem - mam tak w garażu
    >> wyjeżdżam,
    >> brama się zamyka i światło samo zgaśnie. Ale po co w całym domu skoro
    >> będąc
    >> w sypialni opóźnienie jest potrzebne właśnie w tej sypialni by nie kłaść
    >> się
    >> po ciemku.

    > Skoro nie wiesz po co to jednak nie rozumiesz tej idei ;)
    > Siedze przy kompie do 2 w nocy. Mam zapalone swiatlo w kuchni, LEDy w
    > salonie,
    > swiatlo nad stolem jadalnianym (tu spedzam wiekszosc czasu przy kompie).
    > Ide spac. Po co mam latac i gasic wszystko skoro moge to zrobic jednym
    > wylacznikiem w sypialni? :)

    To rozumiem, ale po co _opóźnienie_ gaszenia światła w domu?

    >> Nie chodzicie spać o różnych porach, albo nie macie gości? Przecież ten
    >> kto
    >> kładzie się spać pierwszy nie może użyć opóźnienia bo zgasi światło w
    >> całym
    >> domu... Pozostaje mu użycie przycisku za łóżkiem.

    > Oba przyciski maja to samo zastosowanie - gasza albo swiatlo w sypialni
    > albo
    > w calym domu (z opoznieniem). Ja tego przy lozku prawie nigdy nie uzywam
    > bo
    > z reguly jak wchodze do sypialni to zona juz spi i ja robie tylko pyk na
    > 0,3
    > sek przy wejsciu zeby za 60 sek zgasil sie caly dom :)

    No i właśnie tego nie rozumiem, dlaczego cały dom ma się zgasić dopiero za
    60s?
    To że sypialnia się zgasi za 60s to rozumiem i popieram.

    >> Piwnicy nie mam a na poddaszu swoje pokoje mają dzieci - nie widzę powodu
    >> by
    >> im gasić światło w pokojach gdy schodzę po schodach :-)

    > No ja tam narazie mam stol do ping ponga + lazienke z wanna i
    > pralnio-suszarnia
    > wiec poki co dla mnie ma to sens :) Jak nie bedzie mialo - z PLC mam te
    > zalete
    > ze moge sobie wszystko dowolnie przeprogramowac w pare minut siedzac przy
    > komputerze :-)

    To też rozumiem, i całkiem możliwe że zastosuję w kolejnym domu - tym co go
    wybuduję jak już się dzieci wyprowadzą.

    >> Dobra, żartuję ideę doskonale rozumiem, miałem podobnie - tyle że
    >> ograniczone do schodów i przedpokoju i nie używałem - drażniło mnie
    >> przytrzymywanie przez 3-5s. Uznałem że wolę dwa razy klepnąć przycisk
    >> osobno
    >> gasząc światło na schodach i przedpokoju nie zwalniając przy tym kroku.

    > Bo 3-5 sek to bezsensu - ja mam 0,3 sek i tez nie zwalniam tempa :-)
    > Zaczynalem od 1 sek ale to tez bylo za dlugo. Nie wiem nawet czy nie mam
    > krocej ;)

    Ja nie mogłem regulować tego czasu. Przy 0,3s to może bym się do tego
    bardziej przekonał.

    > Co jeszcze mam -> automatyczne gaszenie swiatel w niektorych
    > pomieszczeniach
    > po 2h (garaz, piwnice, lazienki, WC, pralnia, korytarze etc). Dorobilem
    > sobie
    > po tym jak czesto zostawialem zapalone w pralni i tak sie swiecilo przez
    > np. 24h :) To juz daje realne oszczednosci :)

    Dobre!

    Nie gniewaj się ale ja to tak widzę: zrobiłeś sobie automatyczne gaszenie
    całych kondygnacji więc się oduczyłeś gasić światło w pojedynczym
    pomieszczeniu (pralnia) więc później sobie dorobiłeś automatyczne gaszenie
    po jakimś czasie :-)

    Ja po prostu mam odruch że jak skądś wychodzę to gaszę światło. (wyjątkiem
    jest garaż bo stamtąd _wyjeżdżam_ więc tam jest automat), nie pamiętam od
    lat takiej sytuacji bym gdzieś zapomniał zgasić światło. - to jest po prostu
    odruch bezwarunkowy.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1