Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ddd66d27-8ae3-4b66-b9f1-b474020e6022@go
oglegroups.com...

> Ale czemu glupoty piszesz? :) Jaki czujnik otwarcia klapy?
> Zwykly najprostszy kontrakton zamontowany w gebericie reagujacy na
> przycisniecie "duzego" przycisku spiety ze sterownikiem wentylacji ktory
> na 15 min wlaczy wentylacje na maks zeby pozbyc sie smrodu.

Ale jakiego smrodu? Mam wlot powietrza szczeliną pod drzwiami a wylot nad
muszlą. Nawet przy wentylacji na minimum wszelkie zapachy lecą sobie prosto
do wywiewu. Cząsteczki smrodu nie potrafią "płynąc pod prąd", więc nic się
nie rozprzestrzenia. Można wejść bezpośrednio po kimś kto miał "dużą"
potrzebę i nic nie czuć. No ale ja _sam_ decydowałem gdzie ma być wywiew w
łazience a nie zdałem się na projektanta :-)

Za to nie pogardziłbym innym sterowaniem - zwiększenie wentylacji gdy jest
zbyt duża wilgotność i zgaszone światło. Sterowanie samą wilgotnością jest
bez sensu bo zaczyna wiać gdy ktoś kto wziął prysznic się jeszcze wyciera a
to jest nieprzyjemne. Prosty timer (opóźnienie) też nie wystarcza bo czasem
bierzemy prysznice jeden po drugim i nie chcemy by temu drugiemu wiało.
Dlatego trzeba zwiększyć wentylację dopiero jak będzie zgaszone światło co
oznacza że nikogo tam nie ma.

No i oczywiście aby było dobrze to trzeba to zrobić tak by zwiększanie
wentylacji w łazience nie zwiększało w kuchni (i odwrotnie) a to już wymaga
przepustnicy i komplikuje (lekko) instalację wentylacji.

Koniec końców zabawy sporo więc ja osobiście zrezygnowałem - ale są ludzie
którzy takie coś chcą i za to płacą.

Pozdrawiam
Ergie