On 8 Cze, 13:35, "Panslavista" <p...@i...pl> wrote:
> "lemy2010" <l...@w...pl> wrote in message
>
> news:fef09d6e-dfec-468a-8833-5471aaaccb0c@i28g2000yq
a.googlegroups.com...
>
> pomysł....Ja bym tego nie robił i utrzymywałbym ceny katalogowe.
>
> Polak potrafi - gdy klient jest znający się to za cenę osobistej usługi
> serwisant sprzeda część trudną do zdobycia, a w tym czsie zrobi trzecią
> usługą i będzie do przodu. Dawniej takie części uzyskiwano z napraw
> gwarancyjnych...
>     Oczywistym jest, że nie mówię tu o wielce szanownej firmie Junkers. Ani
> też o produktach innych firm nazywanych przez populi junkersami... :-))

O sposobach serwisantów "na klienta" jest tyle ile gwiazd na niebie.
Ta branża nie zginie z głodu :) ale i tak się cieszę, że mogę kupić
części zamienne bez łaski serwisanta, z gwarancją i na rachunek, który
zresztą mogę odliczyć od podatku :) Ale to już inna bajka.