eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzy czopuch powinien być letni?Re: Czy czopuch powinien być letni?
  • X-Received: by 10.224.121.148 with SMTP id h20mr11582026qar.7.1388392794064; Mon, 30
    Dec 2013 00:39:54 -0800 (PST)
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!p15no50794609qaj.0!news-ou
    t.google.com!l9ni670qay.0!nntp.google.com!peer03.iad.highwinds-media.com!news.h
    ighwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!nx01.iad01.newshosting.com!newsh
    osting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news
    .neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Mon, 30 Dec 2013 09:39:54 +0100
    From: uzytkownik <a...@s...pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/24.2.0
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Czy czopuch powinien być letni?
    References: <52a99474$0$2179$65785112@news.neostrada.pl>
    <8...@g...com>
    <52aea5ae$0$2187$65785112@news.neostrada.pl>
    <52af576a$0$2376$65785112@news.neostrada.pl>
    <l8qhm2$rqo$2@mx1.internetia.pl>
    <52b106c5$0$2187$65785112@news.neostrada.pl>
    <l9a7di$3ni$1@mx1.internetia.pl>
    <52baabb1$0$2366$65785112@news.neostrada.pl>
    <l9piof$db6$1@mx1.internetia.pl>
    <52c0b649$0$2186$65785112@news.neostrada.pl>
    <l9qhcf$ccd$1@mx1.internetia.pl>
    In-Reply-To: <l9qhcf$ccd$1@mx1.internetia.pl>
    Lines: 116
    Message-ID: <52c13159$0$2166$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.22.225.28
    X-Trace: 1388392793 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 2166 83.22.225.28:51113
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 7733
    X-Received-Body-CRC: 3601572571
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:480711
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2013-12-30 02:13, Old Green pisze:
    >>> No to by było na tyle w temacie czopucha i
    >>> dotykania jego powierzchni (przez kilka
    >>> sekund ! )
    >>> goła dłonia w temperaturze 140 st.C
    >> Też myślę, że dalsza dyskusja z Tobą jest bezsensowna.
    >> Różnica pomiędzy nami polega na tym, że ja to osobiście sprawdziłem i
    >> wiem dlaczego tak jest.
    > Rozumiem,że usatysfakcjonowany jestes moimi odpowiedziamI odnośnie ciśnień?
    >
    > No, dobra. nabazgrałeś, nagryzmoliłeś, wiesz bo wiesz.
    > OK. Dziecko tez tyle samo wie co i ty.
    > wie,że gdy dotknie piekarnika, to sie poparzy.
    > Takie empiryczne doświadczenia. Jak to u budowlańców.

    Ale z Ciebie buractwo przemawia.
    Po pierwsze nie jestem budowlańcem.
    Po drugie piekarnik nagrzewa się do znacznie wyższych temperatur.
    Po trzecie w piekarniku dochodzi jeszcze promieniowanie termiczne
    rozgrzanych nierzadko do czerwoności grzałek, które bezpośrednio
    nagrzewa każdą powierzchnię znacznie bardziej niż spaliny w czopuchu.
    Po czwarte obecnie produkowane piekarniki często już posiadają specjalne
    szyby, które nie parzą.
    Po piąte jeżeli Twoje doświadczenia ograniczają się do tzw, prodiża to
    weź pod uwagę, że w deklu znajduje się grzałka, która potrafi nagrzać
    powierzchnię tego dekla nawet do 250-300 stopni Celsjusza i nijak się to
    ma do tego o czym dyskutujemy.


    >
    > A ty dotknałeś wreszcie tego czopucha o temperaturze 140 st.c, na kilka sekund,
    > goła dłonia czy Nie???

    Ile razy mam się powtarzać?

    Tak, dotykałem i to wielokrotnie zarówno u siebie jak i u ludzi.
    Systematycznie dotykam, bo mam kocioł, który ma zamontowany w czopuchu
    czujnik temperatury spalin, a pomiar wyświetlany jest na wyświetlaczu
    sterownika kotła. Pomiar ten jest bardzo dokładny z użyciem czujnika
    platynowego Pt-100 (o ile wiesz co to takiego).
    Wiele takich kotłów także uruchamiałem u klientów, u których także
    dotykałem czopuchy.
    Sprawy dotyczące termodynamiki oraz metrologii (tj. pomiarów, nie mylić
    z meteorologią, czyli nauką o chmurkach) znam nie tylko ze szkoły, ale
    także od strony praktycznej, ponieważ przez 27 lat pracy zawodowej
    pracowałem jako elektronik-automatyk w przemyśle. Początkowo na tzw.
    utrzymaniu ruchu, a ostatnie ok. 17 lat w laboratoriach pomiarowych
    termometrii, pirometrii oraz ciśnień, gdzie nadzorowałem pracownie
    pomiarowe oraz pracownie napraw sprzętu pomiarowego. Także i samemu
    wykonywałem pomiary, projektowałem i montowałem układy automatyki oraz
    układy pomiarowe dla potrzeb wielu zakładów oraz wyższych uczelni.
    Tak więc jak widzisz, termometria była moim "chlebem powszednim".
    Dlatego też przestań pier....ć co Ty sobie o mnie wyobrażasz, a jeżeli
    masz wątpliwości to pisz o tych wątpliwościach w sposób merytoryczny, a
    nie osobowy tylko po to aby komuś dosrać, nie znając osoby, ani nie
    wiedząc czym ta osoba się zajmuje, zajmowała i jakie ma wykształcenie.

    Piszę po raz ostatni.
    Temperatura spalin, a temperatura czopucha to "dwie różne bajki".
    Powierzchnia czopucha nie ma takiej samej temperatury jak płynące w nim
    spaliny, ponieważ blacha od wewnątrz omywana jest gorącymi spalinami, a
    z zewnątrz chłodnym powietrzem. Ponieważ blacha czopucha znajduje się
    pomiędzy dwoma ośrodkami o różnych temperaturach to temperatura jej
    powierzchni zawiera się gdzieś po środku pomiędzy temperaturą spalin, a
    temperaturą powietrza. Jaka jest ona faktycznie opisują to zbyt
    skomplikowane wzory, uwzględniające dużą ilość parametrów, a samo
    zagadnienie jest zbyt podatne na niewielkie zmiany tych parametrów, aby
    je tu przytaczać. Dla zrozumienia zależności pomiędzy temperaturą
    spalin, a odczuwaniem temperatury poprzez dotyk, te wszystkie dywagacje
    są kompletnie tu niepotrzebne, aby zrozumieć, że temperatura powierzchni
    czopucha jest znacznie chłodniejsza od przepływających w nim spalin i że
    w tym przypadku nasze odczucia dotyku wprowadzają nas w błąd.
    Autor wątku napisał, że ma temperaturę wody w kotle 65 stopni Celsjusza,
    a czopuch jest letni i boi się, że temperatura spalin może być znacznie
    niższa i się zawierać pomiędzy 40-45 stopniami Celsjusza. Dlatego mu
    wytłumaczyłem, że przy 40-45 stopniach dotykając czopucha będzie on
    letni, a przy temperaturze 70-80 stopni swobodnie można przyłożyć rękę
    na dłuższy czas, zaś przy temperaturze spalin 140-150 stopniach
    Celsjusza można jeszcze dotknąć czopucha na pół sekundy i się nie poparzyć.
    Właśnie dlatego, że powierzchnia czopucha jest znacznie zimniejsza od
    spalin.
    Podobnie też jest w suchej saunie, w której jest 110 stopni Celsjusza, a
    mimo wszystko da się wytrzymać nawet powyżej 10 minut. Tu co prawda
    dochodzi jeszcze proces parowania potu, który ochładza powierzchnię
    skóry, ale jednak w głównej mierze ma tu znaczenie przewodność cieplna
    tkanki oraz płynów, które znajdują się w organizmie.
    Nie ma w tym nic nadzwyczajnego i nie potrzeba tu mieć żadnych
    nadprzyrodzonych mocy. Każdy może wejść do takiej sauny na kilka minut i
    każdy może na pół sekundy dotknąć czopucha, w którym przepływają spaliny
    o temperaturze 140-150 stopni Celsjusza, bo wynika to z praw fizyki.
    Niestety nie da się bezkarnie wsadzić gołej ręki do wrzącej wody o
    temperaturze bliskiej 100 stopni Celsjusza, głownie za sprawą dużego
    ciepła właściwego wody oraz dużej przewodności cieplnej, które powodują,
    że w kontakcie z ciałem, przekazywana jest mu zbyt duża ilość ciepła.
    Tak więc proponowanie doświadczeń w formie zanurzania ręki we wrzątku,
    świadczy tylko i wyłącznie o Twojej ignorancji i niemożliwości
    zrozumienia zagadnienia, dlaczego odczucia przy dotyku czopucha są inne
    niż wynikałoby to z rzeczywistej temperatury spalin odnoszonej
    bezsensownie do temperatury wody w czajniku.

    > Do reszty twych wynurzeń sie nie odniosę.
    > Z lenistwa. Jestem znacznie od ciebie starszy, i przez wiele lat
    > doswiadczajac takich wynurzeń w usenecie, jestem nimi znudzony.
    > Znudzony dyrdymałami.

    To znaczy ile znacznie starszy?
    Poza tym, skąd wiesz ile ja mam lat?
    Dla mnie znacznie starszy to jest ktoś po 70-tce.
    Masz 50-tkę lub więcej, aby móc powiedzieć, że jesteś ode mnie choć
    nieznacznie starszym?

    > Na tym zakańczam z toba te puste dywagacje. Mam cie za bufona.
    > Dostajesz -500.
    > To nie jest ublizanie, jak wiesz. Stwierdzenie jedynie stanu twego umysłu.

    To co piszesz, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1