> zakładał ktoś z was rolety antywłamaniowe? Ma to faktycznie sens, chroni
> to
> w jakimś stopniu czy to tylko niepotrzebny gadżet i wydatek?
>
> A może wabik na złodzieji? No bo jak ma rolety to pewnie ma coś do ukrycia

Wabik na pewno.
A co do skuteczności. Każde zabezpieczenie to kwestia czasu. Przeanalizuj
gdzie mieszkasz i czy ktoś (sąsiad, alarm, ochrona) zareagują odpowiednio
szybko.
Ja mieszkam na totalnej wichurze, daleko za wsią. Najbliższy sąsiad 500 m.
Też chciałem montować szyby P4, rolety, drzwi antywłamaniowe, itp. itd., aż
ktoś mądry pokazał jak mi szybko można takie rolety wyłamać i co łom w
sprawnych rękach zrobić potrafi. Jak wyjadę na weekend, to złodziej kupę
czasu ma, a moje drzwi balkonowe, pięknie przeszklone to sprawa dla
porządnej siekiery na chwilkę. :) Żadne zabezpieczenie tu nie poradzi, no
chyba że teściowa pilnująca chałupy.
Ostatnio w bloku gdzie mieszkałem było włamanie. Nie przez Gerdowskie drzwi,
nie przez okno z roletą, ale przez małe kuchenne prostokątne okienko. Tak
małe iż żaden porządny chłop się nie przeciśnie. A jednak.