Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:hd78pa$tbe$1@news.onet.pl...

>> Nie mniej jednak, palenie zywnosci jest dla mnie troche dyskusyjne.
>
> To jest poklosie "przygod" poprzednich pokolen, jestesmy czescowo
> wychowani przez ludzi, ktorzy wiedzieli co to znaczy niedostatek
> zywnosci - przynajmniej nasi dziadkowie (chocby wojna). Nastepne pokolenia
> nie beda mialy takich wyrzutow.

Oby nie musialy miec. :-)
Przed druga wojna swiatowa w Wielkiej Brytanii w ogole zrezygnowano z
rolnictwa twierdzac ( i slusznie), ze wszystko mozna sobie kupic "za woda" i
nie trzeba nic uprawiac samemu. Przyszla wojna i zweryfikowala stanowisko.
:-) Po czesci dla tego UE wpadla na pomysl dotowania - w uproszczeniu -
deficytowego rolnictwa. Niby wszystko mozna sobie kupic, tyle ze nie zawsze.
No ale to historia. Dzis to podobno nowa lepsza era no i wiesz ten pamietny
21 wiek. :-)
Zywnosc to zywnosc, nie zawsze i nie wszedzie jest pod dostatkiem. Tacy
mieszkajacy w dzungli niezle musza sie napocic co dzien by co kolwiek zjesc.
To z pewnoscia nie na temat, ale uczy pokory, stad tez moje rozterki.

Pozdro.. TK