eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domDeformujący sie basen rozporowyRe: Deformujący sie basen rozporowy
  • Data: 2016-08-10 00:52:15
    Temat: Re: Deformujący sie basen rozporowy
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 9 Aug 2016 12:10:59 -0700 (PDT), ws5 napisał(a):

    > W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 14:36:43 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
    >
    >> Nie daj Boże przebywać w pobliżu takiej linki, kiedy pęknie albo popuści
    >> wiazanie - chyba nie zdjaesz sobie sprawy z ciężaru wody -> czyli sił,
    >> jakie będą wtedy działać.
    >
    > No dobra, ale ja nie proponuje wieszac calego basenu na tej lince ;) tylko zalozyc
    ja gora (pod tym czyms dmuchanym), gdzie sily sa male, tzn. takie pochylenie scianki
    mozna postawic do pionu jedna reka...


    > Jak cos peknie i woda sie wyleje, to zostanie kolko z linki i tyle... 1.5 tony to
    tam nie ma gdzie sie pojawic na lince
    >

    Mam na myśli sytuację, kiedy w basenie NIC nie pęknie - tylko linka.
    Wystarczy wada fabryczna linki.

    Albo kiedy "puści" palik - a napięta linka go wstrzeli komuś w głowę,
    brzuch lub oko. Siłą jednej ręki takim palikiem też można sporo szkody
    uczynić...

    Napięta (nawet słabo, choć upieram się, że mocno) i
    pęknięta/zakończona_palikiem linka to rzecz bardzo niebezpieczna bez
    względu na siłę uderzenia. Mój mąż od niedawna ma trwale uszkodzone oko -
    wystrzeliła mu "tylko" lekko napięta guma, taka z dwoma haczykami na końcu,
    stosowana do doraźnego mocowania przedmiotów. Guma niby bezpieczna, siła
    mała - wszystko pięknie, gdyby nie te haczyki na końcach, z których w
    dodatku wykruszyły się zabezpieczenia ostrych krawędzi przecięcia stalowego
    drutu, z których są wykonane. Haczyk trafił w samą źrenicę, uszkodził
    włókna i źrenica się nie kurczy. Czyli nastąpił oczywisty brak ochrony
    siatkówki przed nadmiarem światła słonecznego, którą zapewniała wczesniej,
    kurcząc się, źrenica. A soczewka trwale wgnieciona od uderzenia, niczym
    kluska śląska - nie wróci do normalnego kształtu, więc nastąpiło widzenie
    podwójne w zw. z tym.
    Dobrze jeszcze, że oko nie zostało wyrwane przez hak.

    Ale jak chcesz, to Ci opowiem o trochę większej sile napięcia stalowej liny
    zakończonej hakiem, która urwała się podczas transportu wojskowego i
    zmieliła facetowi całą dolną część twarzy, której obecnie nie ma wcale. Też
    uważali, że nic się nie może stać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1