On Tue, 22 Jun 2010 09:00:21 +0200, szary <n...@x...pl> wrote:

> Bo im dłużej się mu przyglądam tym większym bezsensem (komplikowaniem)
> wydaje mi się jego budowa.

IMO dużo zależy od tego, jak chcesz umeblować salon. U mnie wykusz
zostawiłem (w innym projekcie) i dzięki temu dostęp do wyjścia na taras
jest bezkolizyjny (bez wykusza byłby trochę przyblokowany przez stół
właśnie). Dla mnie to bardzo istotne, bo dużo czasu spędzamy na tarasie
czy w ogrodzie i ruch przez okno balkonowe jest zdecydowanie większy niż
np. przez drzwi wejściowe. Aha, u mnie wykusz ma około metra OIDP.
Jeśli zamierzasz oddzielić kuchnię od salonu ścianką (kuchnia zamknięta) i
postawić w tak powstałym rogu jakieś regały, no to faktycznie można
rozważyć likwidację tego wykusza. I zgadam się, że taki tarasik potrafi
nieźle dać w kość - akurat z uszczelnieniem u mnie w porządku, ale obróbka
blacharska trochę kiepsko zrobiona i woda w trakcie deszczu spływa
niezupełnie tak jak powinna, tj. dość skupionym strumieniem w jednym
miejscu, co trochę odbija się na czystości elewacji i okien.

--
Pozdrawiam
RobertP.