medea <x...@p...fm> napisał(a):

>Nie potraktowałam tego jak żart, ale w sumie genialnie prostą myśl. ;)
>Bo pewnie ten toner osiada na ściankach, a jak się nim o coś stuknie, to
>opadnie w dół, będzie jego większe nagromadzenie w jednym miejscu i być
>może wtedy czujnik lepiej go wyczuje. ;) No ale nie wiem, na jakiej
>zasadzie działają takie czujniki, tak sobie gdybam.

Po potrzasnieciu zasobnika toner po prostu rowniej sie w nim
uklada. To stary patent jeszcze z czasow, kiedy laser do domu to bylo marzenie
scietej glowy :)