eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieFotowoltaika, prosument - rozwazań ciag dalszy.Re: Fotowoltaika, prosument - rozwazań ciag dalszy.
  • Data: 2020-01-26 21:59:58
    Temat: Re: Fotowoltaika, prosument - rozwazań ciag dalszy.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik pieszy z...@g...pl ...

    >> Mam dom plus mieszkanie. Czy jezeli na domu zamontuje sobie
    >> przewymiarowane panele to bede mogł to rozliczac razem w ramach
    >> jednego rachunku i z pradu wyprodukowanego na panelach w domu
    >> korzystac w mieszkaniu? (oczywiscie zakładajac korzystanie z tego
    >> samego dostawcy)
    >>
    >> Zakładam ze nie wiec nasuwa sie pytanie dlaczego?
    >>
    >> Pojawiały się tu hasła ze prosumenci to dla wytwórców samo zło.
    >> Rozumiałbym to gdyby wytwórcami były prywatne firmy (nastawione
    >> tylko i wyłącznie na zysk) ale to przeciez firmy panstwowe. Wiec
    >> prosumenci powinni być bardzo oczekiwani bo odciazaja moce
    >> wytwórcze, koniecznosc inwestycji etc. O CO2 i koniecznosci
    >> przestawiania sie na OZE nie wspominajac.
    >>
    > Żeby zrozumieć problem trzeba po pierwsze zrozumieć, że rząd to nie
    > producent energii elektrycznej. Przynajmniej nie bezpośrednio.
    >
    To jest założenie z bardzo duzym nawisem...
    Bo tak naprawde to jedno i to samo.
    Sa spolki ale we władaniu rzadu i traktowane jak własny folwark.

    > Z punktu widzenia wytwórców i dystrybutorów prądu lokalne OZE jest
    > problemem ze względu na jej niestabilność. Chwilowe przeciążenia
    > sieci itp. Zastanów się jakie mają korzyści z tego OZE? To, że mniej
    > spalą węgla to nie jest dla nich korzyść. Ile by nie spalili to i
    > tak zapłacimy. To, że prąd będzie tańszy to też nie korzyść
    > producentów tylko klientów.
    > Utrzymanie sieci dystrybucji musi być takie jak by OZE nie było.
    >
    Ale przeciez za utrzymanie sieci płacimy oddzielnie.

    > Z punktu widzenia rządu OZE to też problem. Bo to oznacza
    > zmniejszanie udziału węgla. A wybory będą i elektorat górników jest
    > istotny. Co z tego OZE ma nasz rząd?
    >
    Ale przeciez z weglem to sa jakies jaja.
    Nasz za drogi, lezy na chałdach a kupujemy z zzagranicy.

    > No to po co te OZE. Dlaczego są dotacje? No i tu wchodzą pewne
    > deklaracje. Jak nie osiągniemy odpowiedniego poziomu energii z OZE
    > to UE nam dowali takie kary, że nie będzie nas stać na żaden prąd.
    > A prosument dla rządu to złota kura. Dzięki temu ludzie ze swoich
    > pieniędzy wykonają inwestycje i załatwią udział OZE w rynku. W innym
    > przypadku rząd nie byłby w stanie tych pieniędzy od nas wyciągnąć.
    > Bo przecież podatek zwiększyć to zaraz wybory i problemy.
    >
    > To wszystko to uproszczenie. Ale po pierwsze problem nie jest
    > liniowy. To nie jest tak, że chcą nie chcą. Jest kilka stron tego
    > tematu.
    >
    No własnie to jasne ze nie jest liniowy. Szukam punktów stycznych :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
    i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1