eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieGrzanie wody podłogąRe: Grzanie wody podłogą
  • Data: 2017-07-24 16:57:46
    Temat: Re: Grzanie wody podłogą
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    s...@g...com pisze:

    > Wlasnie zmierzylem u siebie, 23 podloga 26 powietrze.
    > Widac sie akumulacyjnośc podłogi skonczyla...
    >
    >>> Ale nie jest. Jak mierzyłem kiedys podłoge pirometrem to miala 17
    >>> stopni przy 32 na dworzu i 24 w powietrzu.
    >>
    >> Osobliwa kombinacja temperatur. Bo skąd to 17? Nagły gorąc wiosenny
    >> w domu posadowionym wprost na gruncie? Strzeliłem teraz pirometrem
    >> w podłogę z terakoty -- jest 22,8. Powietrze 23,2. Na zewnątrz 25.
    >
    > Bylo to po dosyć długich chłodach chyba w zeszłym roku.

    Dalej mi to 17 dziwnie wygląda. W tej chwili u mnie beton na zewnątrz,
    w miejscu gdzie słońce nie dochodzi, ma 21 stopni. Ale żeby tak w domu,
    w lecie?

    > Specjalnie sprawdzilem bo sie zastanawialem ile czasu tak wychłodzony
    > budynek zapewni komfort. Zeszło dobre 3 tygodnie zanim domownicy
    > zaczeli narzekac ze juz nawet w domu jest za cieplo.

    Znajomy ma dom w Karkonoszach, w głębokim ocienionym jarze. Któregoś
    roku na początku lata cała Polska tonęła w upałach. A on w piecu palił.
    Z tym że tam są ściany z granitu na półtora metra grube.

    > Ale my tu nie o naszych widzimisiach tylko o tym czy to wogole ma
    > sens bo jak ma to ma a widzimisie Lisciastego poznamy jak przetestuje :)

    W niczym mi kolega Liściasty nie zawinił, bym go chciał wykorzystać jako
    królika doświadczalnego. Przy wspomaganiu w ten sposób grzania wody krzywdy
    sobie nie zrobi, ale gdy brać to jako chłodnictwo, sensu w tym nie ma.

    Natomiast tak bardziej ogólnie, to chłodzenie wodą w naszym klimacie sens
    ma głęboki. Trzy lata temu zrobiliśmy tak wraz z siostrzeńcem żony. Pomysł
    mój, realizacja jego przy zdalnym wsparciu. Dwa klimakonwektory 4,5 kW
    kupione w promocji po tysiąc złotych, plastikowe rurki od pneumatyki
    przemysłowej i puszczona przez to woda wprost ze studni. Inwestycja kilka
    razy tańsza od typowych splitów, a eksploatacja kilkadziesiąt razy.
    Trawnik przed domem też zieleńszy się zrobił (nie, pastylki multifunkcyjne
    po 17 złotych tego nie zastąpią).

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1