Użytkownik "Skimir" <p...@M...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j3m4fu$1ag$1@news.onet.pl...

Witam.

> Cały czas zastanawiam się nad tym bezpieczeństwem.
> Z jednej strony będą w łazience gniazda 230V (zasilanie pralki, czy tam
> koło lustra do suszarki itp) z drugiej oświetlenie ma być dla
> bezpieczeństwa na 12V - bo niby co? Kable z sufitu wypadną i do wanny
> wlecą?

Podobnie uwazam, zreszta temat "elektrykow" jest walkowany stale.
Tysiac dwiescie zabezpieczen w szafie tzn w rozdzielnicy, a w lazience
dobrze by bylo 12V ;-)
Nawet jesli te kable wpadna do wody to nie ma prawa sie nic zlego stac ani
Tobie
ani nikomu innemu i to niezaleznie czy to bedzie 12V czy 230V.

Co do klasycznych halogenow :-))))))))))))))))))))))))))
Wlasnie dlatego ze sie grzeja i mimo wszystko pochlaniaja straszne ilosci
pradu zupelnie bez potrzeby,
lepiej zastosowac ledy/diody calosc oparta na zasilaniu 230V.
Oswietlenie halogenowe w lazience przekroczy 200W, to raptem
cztery punkty po 50W.

> Poważnie pytam bo dla mnie stosowanie transformatora to kolejny element na
> którym powstają straty, który się grzeje i może psuć.

Transformator to przezytek, tzn jak bedziesz chcial miec halogeny ponizej
35W/sztuka
to bedziesz musial oprzec instalacje na nim, w kazdym innym wypadku to nie
ma sensu.

pozdrawiam
Adams