eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieIle za ogrzewanie?Re: Ile za ogrzewanie?
  • Data: 2009-02-02 22:44:44
    Temat: Re: Ile za ogrzewanie?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:5d66d16c-1c6f-49ef-93b7-

    > Ciezko bedzie znalezc kogos z identycznym domem. To tak jakbys spytal
    > "ile pala wasze auta, bo chce wiedziec ile moje bedzie palic" ;-)

    To jest oczywiste, interesuje mnie rzad wielkosci, bo jak narazie roznica to
    jakies 4tys. :-)

    > Roznice pomijalne. Czy grzejesz grzejnikiem, czy podlogowka, to ilosc
    > energii jaka jest tracona na zewnatrz nie zmienia sie. Dlaczego

    No chyba nie do konca. Podlogowka to nawet 30% oszczednosci jak podaja
    niektorzy. :-) Gdyby nawet 10% to tez nie takie pomijalne. Odczucie 23C przy
    grzejnikach, a przy podlogowce to pare stopni roznicy temperatury powietrza
    w pomieszczeniu, wiec energii dostarczyc trzeba mniej.

    > uwazasz, ze dane z OZC nie beda rzeczywiste ? ;) Przeciez to jest
    > czysta fizyka, a sam proces obliczeniowy jest mega prosty i czytelny.

    Pod warunkiem ze wprowadzane dane sa rzeczywiste. Przyjmujemy ze dom jest
    bez wad i moze byc, ale przyjmujemy tez jakas kalorycznosc wegla, gazu, czy
    sprawnosc urzadzen, a z tym tak jednoznacznie juz nie jest. Sam jak narazie
    pale weglem i z zainteresowaniem czytuje tu obliczenia kalorycznosci i ile
    to wegla powinno sie spalic do ogrzania jakiegos tam domu i jakie przyniesie
    to oszczednosci w porownaniu z gazem, tez wyliczonym. Jakie sa roznice to ja
    widze prawie przy kazdej dostawie wegla, wiec pozwole sobie na lekki usmiech
    tworczej matematyki z fizyka.:-) A pytanie nie bylo o zapotrzebowanie, a o
    rachunki za ogrzewanie. :-)

    > wartosci moga byc roooozne...). Naprawde bardzo mnie dziwi taka
    > nieufnosc do programow typu OZC :)

    Bo dom to nie jakis pojedynczy element, tu wszystko mozna spitolic, a efekt
    koncowy moze byc czysto teoretyczny, sam piszesz o roznicach w wentylacji.
    Poza tym nie jest to nieufonsc do wyniku obliczen, a do powiedzmy
    przystawania ich do sytuacji rzeczywistej. Nie neguje tego, ze daja
    miarodajne wyniki, ale rownie dobrze mozna sie tez sie mocno pomylic jak
    sadze. Dla przykladu Kiki sie pomylil. Gdyby projektowal mu ktos oszczedna
    instalacje pompy ciepla, a bylby to mityczny wyznawca nieomylnosci OZC
    liczacy instalacje co do metra rurki PEXAL, to biedny Kiki wraz z sasiadami
    moglby sobie ustalic rytualne godziny rabania drzewa do kominka.

    >Dla mnie instalator ktory podsmiewa
    > sie z OZC to gosc ktory poprostu nie potrafi go obsluzyc - zamiast sie
    > tlumaczyc przed klientem swoimi brakami woli go (OZC) wysmiac i juz ;)

    Nie podsmiewa sie dla podsmiewania, a z bezgranicznej wiary, ze obliczone
    zapotrzebowanie w pelni pokryje zapotrzebowanie rzeczywiste. Dla mnie taka
    nieufnosc to nic dziwnego. Instalator odpowiada nie za wykonanie instalacji,
    a za prawidlowe jej dzialanie. Moze bylo by inaczej gdyby poza instalacja
    budowal rowniez dom od podstaw, lacznie a moze w szczegolnosci z jego
    ociepleniem, a tak przeciez nie jest. Nie dziwi mnie to, ze do wartosci
    obliczonych dodaje sie asekuracyjnie wieksza moc. Instalator, ktory domow
    rocznie robi kilka, lub kilkanascie wcale nie musi "namaszczac" kazdego
    konkretnego domu. Roznica moze byc taka, ze dla jakiegos domu pasywnego da
    sie dokladnie wszystko obliczyc co do metra i bedzie to dzialac zgodnie z
    zalozeniami, w innej sytuacji moze ten metr warto dolozyc. Sam zreszta
    piszesz ze to zadna magia, wiec majac trzy podobne domy gdzie trzeba zrobic
    analogiczne instalacje jakie moga wyjsc roznice, 2kW miedzy tymi domami,
    5kW?
    Wiosna zeszlego roku przejalem sie zapotrzebowaniem domu i rozmawialem z
    kolesiem od takich obliczen. Chcialem zeby mi to wyliczyl profesjonalnie, bo
    uznalem ze korzystajac z OZC jako czlowiek nie z branzy moge popelnic jakies
    tam bledy. Mialem to dac instalatorowi, zeby zrobil pod to instalacje. Koles
    za obliczenia chcial 1500zl, no czemu nie? rezygnowalem z zapobiegliwosci i
    zdalem sie na instalatora. Dzieki komplikowaniu wszystkiego w kolo ktos
    moglby sobie dorobic 1500zl, a efekt jak pokazuje wiekszosc domow bylby taki
    sam.
    Pamietasz zdaje sie rozmowy, ze podlogowke to mozna sobie zrobic samemu??
    :-) Jak przychodzi co do czego, to okazuje sie ze jakies projekty konieczne,
    obliczenia zapotrzebowania i gdzie ta samodzielna robota?? :-))

    3m sie.
    TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1