> Jak do mnie przyszedł elektryk drutować rozdzielnię i dałem mu komplet
> eS'ek i 5 różnicówek to był zdziwiony i powiedział że rzadko spotyka się
> z taką sytuacją że inwestor wie sam od siebie bez przekonywania, że
> lepiej wydać kilka stów raz na 20 lat i mieć spokój.

Tylko, że taki klient to wyjątek. Elektryk dogadał się ze mną co do ceny
obejmującej całą robotę, materiały bez uszczegółowienia takich elementów
jak różnicówki. Pewnie tu sobie trochę "zaoszczędził". Ogólnie jestem z
niego zadowolony, wykonał parę rzeczy gratis a za parę doliczył sobie
małe kwoty, podobała mi się jego robota.
Niestety z tymi potrójnymi różnicówkami trochę się uparł. Jak mu
powiedziałem, że przy problemach z zerem może pójść przez nie prąd to
stwierdził, że nawet gdyby były pojedyńcze to prąd może pójść np. przez
żarówkę.
Ogólnie w tej chwili nie widzę jakiegoś problemu z tą instalacją ale
jakby mogło być lepiej to czemu ma być gorzej.

--
Pozdrawiam
Jan Drawski