W dniu czwartek, 10 maja 2012 21:46:53 UTC+2 użytkownik mkonst napisał:
>
> Łącze internetowe mam na pewno wolniejsze niż WiFi bo tylko 2 Mb/s (więcej
> nie chce przenieść kabel do centrali) ale z WiFi mam złe doświadczenia z
> bloku, gdzie dwie betonowe ściany potrafiły zarżnąć transmisję.

Technika idzie do przodu

> Quent
> twierdzi że ciągnięcie kabla do kuchni jest bez sensu. No cóż jego prawo,
> ale uważam że na etapie budowy domu należy naszpikować dom kablami "do bólu"
> gdyż wtedy jest to operacja banalnie prosta i tania.
Bzdura totalna. Sam kabel i jego polezenie to kilak setek- a lepiej pralke czy
zmywarkę za to kupić. Zresztą same kable to nie wszystko- one z naszpikowanych scian
wyłaa i trzeba coś z nimi zobic. Puszki, gniazdka i inny osprzet darmo nie jest,
kable sterczące bez sensu ze sciany to tez zaden szczyt estetyki

.Dołożenie później kabla
> jest niestety mocno problematyczne. Układałem kable podczas generalnego
> remontu swojego mieszkania, układałem kable podczas remontu mieszkania
> rodziców, układałem kable podczas budowy domu i zawsze po jakimś czasie
> okazywało się, że gdzieś jakiegoś kabla brakuje.

Z moich obserwacji wynika coś przecwnego- zesto widuję jakies kable wystające ze
ściany co do ktorych wykorzystania inwestor pomysłu nie ma.
Ale co kto lubi- ktoś tu niedawno na grupie radzil dawać po 4 skretki na sciane chyba
czyli kilkanascie na pomiezczenie. Można i tak;)