sobota, 12 marca 2022 o 13:37:22 UTC+1 Runt napisał(a):
> W dniu 2022-03-12 o 13:28, PSYCHOL* Zenek Kapelinder pisze:
> > sobota, 12 marca 2022 o 10:25:33 UTC+1 adam napisał(a):
> >> Muszę przykryć cienki kabelek ziemią, tak gdzieś na głębokość 5 cm. Jest
> >> tego kabla tak gdzieś z 800 mb., w większości w darni (trawa). Jak to
> >> zrobić, żeby się nie narobić?
> >> Do głowy przychodzi mi jakiś rylec ciągnięty za samochodem, ale to
> >> będzie się zasklepiać. Najlepiej byłoby jakoś odkroić, albo wygnieść
> >> rowek, tylko nie mam pomysła.
> > Weź rekina. W płetwie co ma na plecach zrób dziurkę żeby przełożyć drut. Połóż go
na plecach i ciągnij za pysk. Pletawa będzie robił rowek i drut będzie się w rowku, o
ile nie zapomnisz go do czegoś przywiązać, sam układał. Ponieważ z rekinami może być
problem bo chyba wszystkie idą na kapsułki z olejem z watroby rekina to trzeba by
taka płetwę z rurka na grzbiecie samemu zrobić. Ja bym dospawal na koncu płetwy
skrzydełko żeby samo chciało się zagłębiać a przy podstawie płetwy większe żeby do
środka ziemi się nie zagłębilo jak bedzesz ciągnął. W tym kabelku bedzie jakiś
skomplikowany szyfrowany do celów wojskowych sygnał czy proste włącz ,wyłącz coś na
końcu. Bo jak to drugie to informuje i objaśniam że na alliexpres nabyłem drogą kupna
radiolinie z mocniejszym pilotem i w mieście na jakieś 750 metrów ma zasięg. To na
polu pewno że dwa kilometry pociągnie.
> mam lepszy pomysł. kup duzy hak na rekiny albo podprowadz z ubojni, wbij
> zenusiowi w dupe. znajdz jaką linę stalową, grubsza by wytrzymała
> przyspieszenie, w odległości ok 850 m ustaw wiadro wody i zaprzęgnij do
> rekina-zenusia krowe albo konia który nie pił przez tydzień. zrobi ci na
> polu "rowek" wielki jak zenusiowi hans w sowieckim burdelu.
>
> będziesz miał rowek, a zenus przyjemność!* ;-)
>
> co ty na to kris? podoba ci się styl twego idola?
>
> --
> Runt
>
> * - Oculum pro oculo, dentem pro dente!
Znowu pizdziak vel runt dziura w dupie z Klewek pobiłeś Rumunów. Najpierw Rumunkę
uderzyłeś jajami w kolano a potem jej męża dziura w dupie w czubek buta. I ojca po
jajach nie kop jak łapę do szczania podnosi.