Budyń pisze:

>> Na szczescie na imieniny dostałem prezent. Był to zwykly termometr ale
>> taki nowoczesny, potrafiący mierzyc temperature zdalnie. Ma okienko na
>> którym te temperature z dokladnosci do 0.1 stopnia się odczytuje i smuge
>> swiatla laserowego umozliwajaca dokładne nacelowanie aparatu na miejsce,
>> w którym te temperature chce się zmierzyc. I to działa.
>>
>> Przyrząd ma możliwość zafiksowania temperatury otoczenia, poniżej której,
>> gdy temperatura sciany jest nizsza, to zapala się niebieskie swiatelko.
>> gdy jest wyzsza to czerwone. Po godzinie praktyki można sobie spoko
>> zrobić dokladna mape temperatur scian w całym pomieszczeniu. Ten
>> termometr kosztowal kilkadziesiat dolarów. Dokladnie nie wiem bo mi ceny
>> prezentu nie zdradzili. Mieszkam w Krakowie; jeśli ktoś z, lub okolic
>> Krakowa bylby w potrzebie, to mogę go za kaucja na kilka dni wypozyczyc.
>> Ale zapewne w Polsce sa tez takie dostępne. Nie reklamując, mogę
>> napisac, ze taka inwestycja jest opłacalna.
>
> za 100zł w lidlu takie było :)

Ale to jednak pirometr, a nie "zwykły termometr". Całkirm co innego,
zważywszy na zasadę działania.

--
Jarek