eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domKominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
  • Data: 2009-02-20 08:58:38
    Temat: Re: Kominek vs. TV, jakie schody i gdzie wcisnąć prysznic...
    Od: Czarek <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ZbyszekZ wrote:
    > On 18 Lut, 10:14, Czarek <a...@...pl> wrote:
    > Można zrozumieć powiedzenie że pierwszy dom to dla wroga ;-)
    > Czy będziesz budował 105 czy 150m to róznica w kosztach budowy jest
    > nieznaczna.

    Ja wiem że lepiej mieć więcej, szerzej, wyżej i przestrzenniej, ale
    jakoś nie mam ochoty wkładać wszystkiego w większy dom tylko dlatego,
    żeby przez najbliższe 40 lat żyć od 1. do 1., nie wyjechać nigdzie na
    wakacje, jeździć komunikacją pobliczną - bo na samochód nie starczy, a
    zimą mieć ustawione 16 st. C - chociaż tak podobnież zdrowo jest.

    O ile zamiana starego mieszkania 46 m2 na nowy dom 100 m2, mając już
    działkę, jest możliwa przy stosunkowo niedużym wkładzie, a daje ogromne
    korzyści, o tyle postawienie domu 50m2 większego korzyści daje
    niewielkie, a może wymagać zorganizowania (i spłacenia w przyszłości)
    dwa razy większej gotówki. A że gotówka w kredycie, dłuższy okres
    spłaty, to w praktyce wymagane środki finansowe które zostaną włożone w
    dom, będą trzy razy większe niż w mniejszym wariancie. Napradę mam
    pomysły na lepsze wydanie tych pieniędzy, niż budowa wielkiego domu.

    > Pomysł dzielenia domu na dwa mieszkania może przyjść do głowy. Ja
    > kupiłem taki dom ale pierwsze co zostało zrobione to zlikwidowanie tej
    > możliwości :-)

    Ale moment, moment. To nie ta kolejność. Na początku nie mam ochoty nic
    dzielić - zakładam że przez jakieś 15 lat dom napewno bedzie służył tak,
    jak jest to pierwotnie założone. Dopiero wtedy, kiedy dziecko dorośnie,
    zechce zakładać rodzinę czy się usamodzielniać, chcę mieć potencjalną
    możliwość zapewnienia mu choćby małego ale niezależnego mieszkania. Mam
    nadzieję, że do tego nie dojdzie i że będzie w na tyle dobrej sytuacji,
    że sam poradzi sobie z zakupem mieszkania i utrzymaniem go. Dlatego też
    nie planuję budować typowej landary - wielkiej, wysokiej, z założeniem
    że "jak dzieci dorosną, to zamieszkają z nami". Nie ma mowy - wcale tego
    nie oczekuję i zamierzam dążyć do tego, aby tak się nie stało. Ale co,
    jeśli będzie taka konieczność...? Nie chcę rezygnować z takiej
    możliwości (wydzielenie dwóch, małych, niezależnych lokali) tylko
    dlatego, że schody na piętro są z salonu.

    > Po prostu policz:
    > Duży salon (mój ma 40m a widziałem większe, ale niech będzie że duży
    > to 30m), sypialnia rodziców (nie musi być duża powiedzmy 12), pokój 1
    > dziecka (nie za duży to będzie 16), opcja dla drugiego/gości
    > (powiedzmy 12), malutka kuchnia to kolejne 12), gabinet niech będzie
    > Twoje 8. Ile wyszło?
    > A łazienki, korytarze, pomieszczenia gospodarcze, schody, piwnica,
    > kotłownia i jeszcze pewnie o czymś zapomniałem.

    A czego brakuje w tym projecie z tego, co tu opisałeś, hę? Rodzina trzy
    osobowa. Rzeczywiście, trzeba będzie się zdecydować, czy pom. gosp. czy
    gabinet - przeboleję ten wybór. Szczególnie że wczesniej czy później
    dobuduję zapewne z boku domu garaż, w którym zakładam że będzie
    wydzielone małe pom. gosp.

    > Jeszcze byś chciał aby to było podzielne na dwa niezależne mieszkania
    > to oznacza ze musisz mieć dwie kuchnie, dwa salony i co najmniej 4
    > sypialnie (po dwie na poziomie), dwie kompletne łazienki. Ma sens?

    No fajnie, tylko jeszcze mi wyjaśnij, po co dwie sypialnie małżeństwu?
    Zupełnie wystarczy jedna. Można ją wydzielić w tym projekcie dostawiając
    ściankę działową w salonie, po prawej stronie - będzie jakieś 11 m2 - w
    sam raz (nawet z kominkiem będzie - co akurat może nie będzie
    szczęśliwym rozwiązaniem ;) ). Zostanie też salon 22 m, kuchnia i łazienka.

    Na górze przebudowujemy jeden z pokoi na kuchnię - nie będzie za duża -
    ale wiesz, w bloku mam kuchnię 2,20 x 2,30 i jakoś nie ma szczególnego
    problemu z pomieszczeniem się.

    Jeszcze raz podkreślam - nie buduję tego domu z planem, że w przyszłości
    zamieszkają z nami dzieci z rodziną - o nie. Ale jeśli sytuacja nasza
    czy naszych dzieci zmusiłaby nas do tego - ten dom daje taką szansę.

    > Ja bym myślał o zbudowaniu połowy bliżniaka z opcją budowy drugiej
    > części. Aczkolwiek już mi przeszło, bo syn powiedział że nie wyobraża
    > sobie mieszkania z rodzicami.

    Nieszczególnie by to wyglądało... poza tym działka tylko 22 m szerokości
    i trudno o projekt bliźniaka który by się zmieścił. Ale też rozważałem
    taką możliwość i zrezygnowałem.

    > A, dalsza część powiedzenia: Drugi dom jest dla przyjaciela, a trzeci
    > dla siebie ;-)
    > Jak zgodzisz się ze mną to pierwszy dom będziesz miał za sobą :-))

    Potrzebuję więcej przekonujących argumentów do tego - także czekam na
    dalszą konstruktywną krytykę. :)


    Pozdrawiam

    Czarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1