eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKominek z płaszczem wodnym... spostrzeżeniaRe: Kominek z płaszczem wodnym... spostrzeżenia
  • Data: 2009-12-22 12:24:42
    Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym... spostrzeżenia
    Od: Kudlaty <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 22 Gru, 11:47, Ariusz <a...@p...onet.pl> wrote:
    > było 5 na plusie, było 5 na minusie i kilka dni dość mroźnych nawet
    > ponad -20.
    >
    > Pierwsza rzecz - 18 KW na dom 200 m2 (kubatura 650m) wystarcza nawet
    > przy mrozach -22 st.
    > Mróz nie jest tak straszny jak wiatr - ten potrafi dobrze wydmuchać...
    >
    > Wracając do kominka - ustawione mam, że przy 55 st. C ma się zamykać
    > przepustnica powietrza. Nawet to działa raczej nie zdarzyło mi się, by
    > temperatura skoczyła powyżej 60 st.
    >
    > Nagrzanie domu np. od 18 st. do 21 trwa około 1 godziny - salon gdzie
    > jest kominek i korytarz na który wyprowadzone jest jedyny wylot z
    > obudowy kominka nagrzewają się szybciej ale nie przegrzewają się.
    >
    > Co najciekawsze palę brzozą i to świeżą - powiem nawet świeżutką w
    > listopadzie jeszcze rosła :) - ponoć brzoza jest jedynym drzewem, które
    > nawet mokre pali się (informacja od leśnika) - o dobrym paleniu nie ma
    > mowy - sama brzoza potrafi się zadusić, dlatego dokładam trochę bukowych
    > odpadów po poprodukcyjnych - takie grubsze szczapy. Załadunek - około 4
    > solidnych polan (połówki około 30 cm klocka długie na około 30 cm) + ze
    > 4, 5 szczap długich na 30 cm, o kształcie kwadratu około 5x5 cm Taki
    > załadunek starcza na około 3 godzin palenia po tym albo dołożę albo
    > jeszcze z godzinę może 1,5 i temperatura na płaszczu spadnie do 35 st.
    > Jest to za mało by grzać dobrze w grzejniki ale idealne dla podłogówki.
    > Na cały dzień potrzebuję zrobić 2 czasem 3 pełne załadunki (przy -20
    > wieczorem koło 22). W nocy nie kontroluję co i jak nad ranem włącza się
    > piec gazowy, który ma dogrzać dom do 20,6 st. C - zazwyczaj jak wstanę
    > koło 6.30 to jest już około 20 st.
    > W cieplejsze dni (około 3 do 6 st na +) wystarczało nagrzać wieczorem (2
    > załadunek około 17) i wystarczało do rana, ale w domu z wieczora około
    > 22 st. C
    >
    > Podłogówka na parterze trzyma ciepło do rana (pod nią 10 cm styro)
    >
    > Kominek w praktyce sprawdza się doskonale.
    >
    > Co do zarzutów KOTŁOWNIA w SALONIE - owszem jest w tym sporo racji - nie
    > da się zachować idealnego porządku, każde przejście z koszykiem generuje
    > trochę brudu, sprzątanie popiołu nieco więcej (na razie łopatka i
    > miotełka, mam nadzieję, że separator będzie lepszym rozwiązaniem) 1 raz
    > zaciągnęło mi spaliny do salonu - ale to pod wpływek grupy, ktoś
    > napisał, że wybiera popiół raz na tydzień :) no i mi przez to
    > (najprawdopodobnie)zaciągnęło spaliny (przynajmniej tak twierdzi
    > instrukcja CTM oraz serwis) po wybraniu popiołu objawy ustąpiły,
    > niestety muszę wybierać 2 do 3 razy w tygodniu.
    > Składzik z drewnem ma na tarasie więc nawet nie muszę się ubierać by z
    > koszyczkiem wnieść parę polan.... wyjątek ostatnie wiatry mimo tylko
    > kilku st. poniżej 0, gorzej było jak przy -20.
    >
    > A tera najciekawsze - różnica pomiędzy paleniem w kominku a grzanie
    > gazem jest nie wielka, nie wiem czy czasem taniej nie wyjdzie ogrzewać
    > gazem. Nie jestem w stanie stwierdzić na razie ile gazu idzie na
    > podgrzanie wody).
    > Pewnie na wyniki ma wpływ to, że palę mokrym drzewem, które jest o wiele
    >   mniej kaloryczne od suchego.
    >
    > Na razie 15 kubików buka i grabu suszy się na przyszły sezon, na wiosnę
    > kupię jeszcze drzewa na następne lata.
    >
    > Czy coś bym zmienił... chyba nie - przynajmniej na razie nic.
    > Żona tylko cierpi z powodu brudnej szyby - ale co zrobić suszarką nie
    > będę suszyć drewna...
    >
    > Na razie jestem zadowolony.
    >
    > Ariusz

    a poczatku kazdy jest zadowolony pozniej przychodzi zaduma.
    W zeszlym roku tez palilem teraz mam to gdzies. Drewno trzeba porabac
    gdzies zlozyc i przynosic.
    W salonie troche brudu.
    Po jednym sezonie stwierdzilem ze lepiej byloby ta kase wpakowac w
    maly piecyk do zgazowywania drewna i umiescic w kotlowni a w salonie
    kupic sobie atrape kominka na prad. Jak trzeba klimat zrobic to pstryk
    i mam ognisko.
    Jeszcze lepszym rozwiazaniem byloby kupic kominek na gaz ziemny.
    Dziala jak kociol i brak popiolu a efekt ten sam. I szyba sie nie
    brudzi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1