W dniu 2016-11-23 o 22:15, Kris pisze:
> W dniu środa, 23 listopada 2016 22:07:19 UTC+1 użytkownik Kżyho napisał:
>> W dniu 2016-11-23 o 19:17, Kris pisze:
>>>> a co pisze w pozwoleniu na budowe? tam na koncu są różne regułki
>>>>
>>> A co lokalna gazownia na to? Warto spytać bo w Polsce to czasami co kraj to
obyczaj.
>>
>> No ale gazownia to chyba nie ma nic do rzeczy w kwestii rozliczania
>> pozwolenia na budowę, nie?
>> Gazownia przyjęła zgłoszenie o gotowości instalacji do napełnienia,
>> przyszedł ktoś tam, potwierdził i podbił co trzeba i zaczęli mi
>> dostarczać gaz. Ale pozwolenie na budowę sobie cały czas jest, bo
>> teoretycznie mogłem dokończyć jeszcze tą drugą odnogę (acz nie muszę, no
>> i w tym momencie właśnie już nie chcę).
>>
> Rozejrzyj się za okolicznym "kierbudem" ktory ma dobre układy w lokalnym PINB i on
Tobie odbiory załatwi. Po odbiorze to pies z kulawą nogą nie zapyta.
> Strata czasu była u Cebie na odbiór częściowy- rozsądny człowiek by Tobie załatwił
w kila dni normalny odbiór bez wizyt urzędasów

Kwestia częściowego odbioru domu, to jest w ogóle osobna kwestia i
zrobili go niestety poprzedni właściciele (do dziś nie mam pojęcia
dlaczego w ten sposób, bo można było według mnie spokojnie cały dom
odebrać...).
Natomiast gaz od A do Z już ja robię i chciałem po prostu zrobić to
zgodnie z zasadami i bez jakichś cyrków. Nie muszę tu nic naginać, jak
trzeba to pójdę do urzędu i zgłoszę wszystko co trzeba. Tyle, że moja
kierbud od instalacji twierdzi, że niby nie muszę i to mnie trochę dziwi
znając naszą polską rzeczywistość :]

A co do kierbuda od domu - jak się szuka takiego, co ma układy w PINB?
:D Bo zakładam, że w necie się tym nie chwalą ;)

--
Pozdrawiam
Kżyho