eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKontrolowanie ilości wody w łazienceRe: Kontrolowanie ilości wody w łazience
  • Data: 2018-11-19 11:00:15
    Temat: Re: Kontrolowanie ilości wody w łazience
    Od: marios <d...@f...gd> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 19.11.2018 o 10:01, Janusz pisze:
    > W dniu 2018-11-18 o 15:18, Bolko pisze:
    >> W dniu sobota, 17 listopada 2018 18:17:32 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    >>> W dniu sobota, 17 listopada 2018 13:57:48 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    >>> napisał:
    >>>
    >>>> Za starych, dobrych czasów PRL-u prawie każdy miał takie urządzenie.
    >>>> Nazywało się to "pasek" ;)
    >>>
    >>> Pasek jak to pasek czasami bywał użyty
    >>> Mnie jednak dziwi co innego
    >>> Z kontekstu wynika że Bolko to mniej wiecej mój róieśnik
    >>> A ja nie wyobrazam sobie żeby musiał w celu ograniczenia czegos
    >>> dzieciakowi jakies urzadzenia za kilkaset usd stosować
    >>> Pogadać po ojcowsku z młodymi raz i drugi, wytłumaczyć co zle robią,
    >>> jesli ten m3 wody na miesiąc jest takim problemem i tyle. I nawyki
    >>> małolatów się zmienią.
    >> Moje mają 6 i 8 lat.
    > To zrób im zawody kto się szybciej umyje dostaje nagrodę,
    > albo w podobny sposób je motywuj do krótszych kąpieli,
    > dzieci w tym wieku dają jeszcze wiele takich możliwości, jak będziesz
    > miał nastolatków to dopiero zobaczysz, dlatego działaj już aby ich oduczyć
    > długiego siedzenia i bawienia się wodą.
    >
    >> Moja żona "od zawsze mówi" żeby chodzili w pantoflach.
    >> I nic nie pomaga
    > Brak posłuszeństwa wynikły z nieegzekwowania tego co się dziecku karze,
    > czyli brak kija i marchewki, musicie wspólnie z żoną siąść i głęboko się
    > zastanowić
    > nad wychowaniem i ujednoliceniem kar i nagród, oraz niewchodzeniu sobie
    > nawzajem w paradę czyli ujednolicenie przekazu wobec dzieci, bez tego będzie
    > coraz gorzej
    > i dzieci będą was owijać wokół palca.
    >
    >
    Codzienne życie ciągle wymusza odstępstwa od ustaleń, po pewnym czasie znowu
    wszystko jest w proszku, a nadzór nad ustaleniami (gdy jest >1 potomek)
    potrafi wyłączyć jedno z rodziców z normalności. Zawsze zrzucają winę na
    brata/siostrę, na ciebie - bo cośtam, i w końcu i tak jesteś owinięty na
    palcu - może w inny sposób, ale na to samo wychodzi.

    Przy okazji zapytam:
    Co może być w dzisiejszych czasach dla miejskich dzieci nagrodą?





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1