eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszt grzania gazem/ ceny gazuRe: Koszt grzania gazem/ ceny gazu
  • Data: 2022-12-24 21:39:29
    Temat: Re: Koszt grzania gazem/ ceny gazu
    Od: a a <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Saturday, 24 December 2022 at 20:35:33 UTC+1, Kris wrote:
    > sobota, 24 grudnia 2022 o 11:20:58 UTC+1 Janusz napisał(a):
    > >
    > > tak dla przypomnienia kogutkowi i Krisowi.
    > Kris palił w piecu kaflowym z 5 lat
    > Krisa teść ponad 50 lat.
    > I ilość opału która wystarczyła do rozgrzania kaflaka tak że w 40 m mieszkaniu było
    ciepło całą dobę w kominku zutylizowana by się w 3-4 godziny.
    > Jeśli więc.przujac że.kaflak ma sprawność 40% to kominek dużo mniej.
    > Sąsiad DOGRZEWA kominkiem swój salon. W całym mieszkaniu(pół bliźniaka/ grzeje
    gazem.
    > Kominek grzeje salon i sypialnie wyżej.
    > I ta ilością drewna która on utylizuje w konkumprzez sezon w kaflaku 40 metrowe
    mieszkanie grzal by min 2 sezony
    Drewno ma niską gęstośc i stąd kaloryczność

    Większą kalorycznośc na drewno sosnowe, ale syfi kominek i komin,bo wszyscy pala na
    zapalke, czyli bardzo ograniczająć dopływ powietrza.

    Piece kaflowe miały sprawnośc do 80%
    gdyż miały dodatkowo 1 - 2 pętle krązenia gorących spalin.

    Węgiel spalał się z duża ilością powietrza, ogień był jasny, biały, generując bardzo
    wysoką te,mperaturę, gdyż te gorące spaliny nagrzewały kafle wypelnione szamoten i
    cegłami.
    Piec kaflowy mial duża powierzcchn ie, byl wysoki, spaliny były dopalone lepiej niz w
    obecnym piecu z podajnikiem i nadmuchem

    Ale piece kaflowe już były i nie dalo się na nich drugi raz zarobić.

    Dziadek dostawał z wagonów resztki koksu i w piecu kaflowym w dworku palił koksem
    i co roku musiał wymieniać ruszta, bo się topiły od koksu

    Ale piec kaflowy był tak rozgrzany, że parzył.

    I to było prawdziwe, ekologiczne ogrzewanie o sprawn ości 80%

    Nad kominem nioe bylo widaćc żadnego dymu, bo spalało się z dużym dostępem
    powietrza, aby szybko nadrzac piec i węgiel musiał zostac wypalony do czerwonego
    żaru, aby nie powstał tlenek węgla od niespalonego węgla, po zakręceniu drzwiczek.

    Palilem w c.o. kęsami, czyli jeden kawałek węgla byl duży,m w wiadrze mieścily się 2
    i było tycio tyci popiołu, płomien był az biały, ciąg w kominie bardzo silny.

    I to było jedyne wydajne, oszczędne, ekologiczne ogrzewanie, jakie świat zna.

    Dzisiaj ktos gotuje na gazie, a w gazie glupkowym, rakotworczy benzen truje
    mieszkanców i truje spalinami tych na polu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1